Reklama

Tu byliśmy i jesteśmy

Biedaczyna z Asyżu, św. Franciszek, zapewne radował się w niebie, patrząc na zgromadzenie, jakie miało miejsce w parafii pw. św. Marii Magdaleny w Biłgoraju, w pierwszą niedzielę roku liturgicznego, przypadającą na dzień 29 listopada

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ta pierwsza niedziela Adwentu w Puszczy Solskiej była szczególna, bowiem zgromadziło się tu wielu dostojnych gości, a to za przyczyną odsłonięcia i poświęcenia tablicy upamiętniającej 800-lecie założenia Zakonu Franciszkanów i ponad 200 lat ich pobytu i pracy tutaj. Na uroczystość przybyli: bp Mariusz Leszczyński i bp Jan Śrutwa. Wśród franciszkanów znaleźli się: o. Wiesław Pyzio - wiceprowincjał warszawskiej prowincji franciszkanów, o. Brunon z Zamościa, o. Zdzisław Dzido, o. Paweł Kusiak, br. Krzysztof Dzido. Przybyli także księża, m.in.: ks. Józef Flis - dziekan dekanatu Biłgoraj Północ, ks. Piotr Gałczyński - proboszcz parafii w Księżpolu, ks. Tadeusz Sochan - proboszcz z Górecka, ks. Stanisław Budzyński - proboszcz parafii pw. św. Jerzego w Biłgoraju.
Podczas Mszy św., której przewodniczył bp Jan Śrutwa, zgromadzeni zanosili modlitwy dziękczynne za lata siania ziarna wiary w cieniu św. Franciszka. Bp Mariusz Leszczyński przypomniał dzieje obecności franciszkanów w Puszczy Solskiej. Pierwszym franciszkaninem z Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych, który miał przybyć na ziemię biłgorajską ok. 1621 lub 1624 r., był o. Seweryn, natomiast za oficjalną datę osiedlenia się franciszkanów w Puszczy Solskiej, przybyłych tutaj z pobliskiego Zamościa, z pomocą ordynata Jana Sobiepana Zamoyskiego, przyjmuje się 1644 r. Miejsce, na którym znalazł się kościół i klasztor zostało w 1678 r. wyłączone z ordynacji i przeszło na własność franciszkanów. Na przestrzeni wieków było tutaj kilka drewnianych świątyń i obiektów klasztornych, które spłonęły poczas wypadków wojennych bądź w innych okolicznościach. Jeden z takich wielkich pożarów miał miejsce w 1794 r., kiedy to spłonęła kolejna drewniana świątynia. Ponieważ ówczesnego ordynata nie było stać na wybudowanie nowego kościoła, dlatego przerobiono jedno skrzydło budynku klasztornego na nową świątynię. W latach 1721-1827 funkcjonowała w tutejszym kościele klasztornym parafia. Franciszkanie rozwijali kult św. Marii Magdaleny. Od II poł. XVIII wieku do 1846 r. prowadzili także szpital, a raczej rodzaj przytułku dla ubogich. Od 1812 r. istniał tu cenny księgozbiór po skasowanym klasztorze zamojskim i wykorzystywany był przez miejscowe Studium Zakonne w latach 1844-46. W miejscowym klasztorze istniała przez kilka lat siedziba prowincjała tegoż zakonu na Królestwo Polskie i wolne miasto Kraków. Przeniósł ją tutaj o. Antoni Saniewski prowincjał w latach 1853-59. On też zakończył tu swoje życie. Oprócz niego pochowano w Puszczy Solskiej jeszcze 44 innych zakonników. Miejscowi zakonnicy, podobnie jak ich bracia z Górecka Kościelnego, angażowali się czynnie w powstanie styczniowe. O. Daniel Żakiewicz, urzędowy kaznodzieja klasztoru, był kapelanem oddziału powstańczego, za co w 1866 r. został stąd deportowany, podobnie jak ostatni przełożony klasztoru o. Eleazer Wyszomirski. Obaj znaleźli się ostatecznie w klasztorze w Kaliszu, gdzie razem z innymi uwięzionymi współbraćmi przebywali pod strażą, jak w więzieniu. Na miejscu pozostał tylko o. Remigiusz Krześniak, który musiał opuścić klasztor w 1868 r. I tak zakończyły się dzieje franciszkanów w Puszczy Solskiej. Te dzieje - powiedział bp Leszczyński - będzie od dziś upamiętniać tablica, którą odsłonimy i poświęcimy. Aktu odsłonięcia i poświęcenia dokonali obaj Biskupi. Tablica umieszczona jest na północnej ścianie klasztoru, tzw. auli franciszkańskiej. Na tablicy widnieją słowa: „Hic fuimus et adsumus. Tu byliśmy i jesteśmy. W 800-lecie założenia Zakonu Franciszkańskiego, wspominając życie i działalność franciszkanów, którzy w latach 1644-1864 w tym kościele i klasztorze chwalili Boga i służyli ludziom, z pamięcią w modlitwie i wdzięcznością, tę tablicę dedykują franciszkanie z Prowincji Matki Bożej Niepokalanej, Biłgoraj 29 listopada 2009”.
Zabierając głos o. Wiesław Pyzio, pochodzący z Księżpola, przekazał parafii pw. św. Marii Magdaleny dar od franciszkanów - krzyż franciszkański, który także będzie przypominał ich obecność i działanie na terenie Puszczy Solskiej. Eucharystię uświetnił śpiewem chór „Klucz” z Majdanu Starego pod dyrekcją Andrzeja Kusiaka. Na zakończenie ojcowie franciszaknie przygotowali prezentację multimedialną, ukazującą ich obecną trudną działalność misyjną na Czarnym Lądzie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Boże Ciało i wianki

Niedziela łowicka 21/2005

www.swietarodzina.pila.pl

Boże Ciało, zwane od czasów Soboru Watykańskiego II Uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jest liturgicznym świętem wdzięczności za dar wiecznej obecności Jezusa na ziemi. Chrześcijanie od początków Kościoła zbierali się na łamaniu Chleba, sławiąc Boga ukrytego w ziemskim chlebie. Święto jest przedłużeniem Wielkiego Czwartku, czyli pamiątki ustanowienia Eucharystii. A z tego wynika, że uroczystość ta skryta jest w cieniu Golgoty, w misterium męki i śmierci Jezusa.

Historia święta Bożego Ciała sięga XIII wieku. W klasztorze w Mont Cornillon, w pobliżu Liege we Francji, przebywała zakonnica Julianna, która wielokrotnie miała wizję koła na wzór księżyca, a na nim widoczną plamę koloru czarnego. Nie rozumiała tego, więc zwróciła się do przełożonej. Gdy ta ją wyśmiała, Julianna zaczęła się modlić i pewnego razu usłyszała głos, oznajmiający, że czarny pas na tarczy księżyca oznacza brak osobnego święta ku czci Eucharystii, które ma umocnić wiarę, osłabioną przez różne herezje.
Władze kościelne sceptycznie odnosiły się do widzeń prostej Zakonnicy. Jednak kolejne niezwykłe wydarzenie dało im wiele do myślenia. W 1263 r. w Bolsenie, niedaleko Rzymu, kapłan odprawiający Mszę św. zaczął mieć wątpliwości, czy to możliwe, aby kruchy opłatek był Ciałem Pańskim. I oto, gdy nastąpił moment przełamania Hostii, zauważył, że sączy się z niej krew i spada na białe płótno korporału na ołtarzu. Papież Urban IV nie miał już wątpliwości, że to sam Bóg domaga się święta Eucharystii i rok po tym wydarzeniu wprowadził je w Rzymie, a papież Jan XXII (1334 r.) nakazał obchodzić je w całym Kościele. Do dziś korporał z plamami krwi znajduje się we wspaniałej katedrze w Orvieto, niedaleko Bolseny. Wybudowano ją specjalnie dla tej relikwii.
W Polsce po raz pierwszy święcono Boże Ciało w 1320 r., za biskupa Nankera, który przewodził diecezji krakowskiej. Nie było jednak jeszcze tak bogatych procesji, jak dziś. Dopiero wiek XVI przyniósł rozbudowane obchody święta Bożego Ciała, zwłaszcza w Krakowie, który był wówczas stolicą. Podczas procesji krakowskich prezentowały się proporce z orłami na szkarłacie, obecne było całe otoczenie dworu, szlachta, mieszczanie oraz prosty lud z podkrakowskich wsi.
W czasie procesji Bożego Ciała urządzano widowiska obrzędowe lub ściśle teatralne, aby przybliżyć ich uczestnikom różne aspekty obecności Eucharystii w życiu. Nasiliło się to zwłaszcza pod koniec XVI wieku, kiedy przechodzenie na protestantyzm znacznie się nasiliło i potrzebna była zachęta do oddania czci Eucharystii.
W okresie rozbiorów religijnemu charakterowi procesji Bożego Ciała przydano akcentów patriotycznych. Była to wówczas jedna z nielicznych okazji do zademonstrowania zaborcom żywej wiary. W procesjach niesiono prastare emblematy i proporce z polskimi godłami, świadczące o narodowej tożsamości.
Najpiękniej jednak Boże Ciało obchodzono na polskiej wsi, gdzie dekoracją są łąki, pola i zagajniki leśne. Procesje imponowały wspaniałością strojów asyst i wielką pobożnością prostego ludu, wyrażającego na swój sposób uwielbienie dla Eucharystii. Do dziś przetrwał zwyczaj zdobienia ołtarzy zielonymi drzewami brzóz i polnymi kwiatami. Kiedyś nawet drogi wyścielano tatarakiem. Do dziś bielanki sypią też przed kroczącym z monstrancją kapłanem kolorowe płatki róż i innych kwiatów.
Boże Ciało to również dzień święcenia wianków z wonnych ziół, młodych gałązek drzew i kwiatów polnych. Wieniec w starych pojęciach Słowian był godłem cnoty, symbolem dziewictwa i plonu. Wianki z ruty i kwiatów mogły nosić na głowach tylko dziewczęta.
Na wsiach wierzono, że poświęcone wianki, powieszone na ścianie chaty, odpędzają pioruny, chronią przed gradem, powodzią i ogniem. Dymem ze spalonych wianków okadzano krowy, wyganiane po raz pierwszy na pastwisko. Zioła z wianków stosowano też jako lekarstwo na różne choroby.
Gdzieniegdzie do poświęconych wianków dodawano paski papieru, z wypisanymi słowami czterech Ewangelii. Paski te zakopywano następnie w czterech rogach pola, dla zabezpieczenia przed wszelkim złem.
Dziś Boże Ciało to jedna z niewielu już okazji, aby przyodziać najpiękniejszy strój świąteczny - strój ludowy. W Łowickiem tego dnia robi się tęczowo od łowickich pasiaków. Kto wie, czy stroje ludowe zachowałyby się do dziś, gdyby nie możliwość ich zaprezentowania podczas uroczystości kościelnych. Chwała zatem i wielkie dzięki tym duszpasterzom, którzy kładą nacisk, aby asysty procesyjne występowały w regionalnych strojach. Dzięki temu procesje Bożego Ciała są jeszcze wspanialsze, okazalsze, barwniejsze. Ukazują różnorodność bogactwa sztuki ludowej i oby tak było jak najdłużej.
W ostatni czwartek oktawy Bożego Ciała, oprócz święcenia wianków z ziół i kwiatów, szczególnym ceremoniałem w naszych świątyniach jest błogosławieństwo małych dzieci. Kościoły wypełniają się najmłodszymi, często także niemowlętami, by i na nich spłynęło błogosławieństwo Boże. Wszak sam Pan Jezus mówił: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im, do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” (Mk 10, 13-15).

CZYTAJ DALEJ

Dekrety rozdane

2024-05-28 11:50

[ TEMATY ]

bp Tadeusz Lityński

Zielona Góra

dekrety

zmiany personalne

translokaty

ks. Rafał Witkowski

Bp Tadeusz Lityński 28 maja oznajmił decyzje personalne dotyczące posługi duszpasterskiej kapłanów diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.

Wybrani proboszczowie, wikariusze i rezydenci otrzymali od Biskupa Diecezjalnego Tadeusza Lityńskiego dekrety kierujące do posługi w nowych parafiach. Już po raz drugi wręczenie dekretów odbyło się w auli konferencyjnej w parafii pw. Ducha Świętego w Zielonej Górze.

CZYTAJ DALEJ

Abp Wojda: sekularyzacja buduje świadomość, że wszystko jest dopuszczalne i możliwe

2024-05-30 15:33

[ TEMATY ]

abp Tadeusz Wojda

episkopat.pl

Abp Tadeusz Wojda

Abp Tadeusz Wojda

Sekularyzacja buduje świadomość, że wszystko jest dopuszczalne i możliwe; jej konsekwencją jest straszliwa powierzchowność zwłaszcza w kwestiach moralnych - powiedział podczas mszy św. z okazji Bożego Ciała w Bazylice Mariackiej w Gdańsku metropolita gdański arcybiskup Tadeusz Wojda.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Wojda zaznaczył, że uroczystość Bożego Ciała jest "manifestacją naszej wiary, ale jest przede wszystkim widzialnym znakiem trwałej obecności Jezusa Chrystusa pośród nas".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję