Reklama

Niedziela Łódzka

Pasterz i nauczyciel

Niedziela łódzka 19/2013, str. 1

[ TEMATY ]

Msza św.

abp Marek Jędraszewski

Ks. Mariusz Wojturski

Życzenia dla abp. Marka Jędraszewskiego

Życzenia dla abp. Marka Jędraszewskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniu 25 kwietnia Kościół obchodzi świąteczne wspomnienie św. Marka Ewangelisty. Jest to także dzień imienin abp. metropolity łódzkiego Marka Jędraszewskiego. Z tej racji duchowieństwo, osoby konsekrowane i wierni świeccy zgromadzili się w bazylice archikatedralnej, aby w Eucharystii ofiarować dar wspólnej modlitwy w intencji swego Pasterza i złożyć Mu najserdeczniejsze życzenia.

Uroczystej Mszy św. przewodniczył Dostojny Solenizant, a koncelebrowali: abp senior Władysław Ziółek, bp Adam Lepa, bp Ireneusz Pękalski oraz licznie zgromadzeni kapłani z terenu archidiecezji. Uczestników Eucharystii powitał proboszcz bazyliki archikatedralnej ks. prał. Ireneusz Kulesza. Homilię wygłosił bp Adam Lepa, który nawiązując do charyzmatycznych darów pierwotnego Kościoła - znaków wiernego trwania uczniów Chrystusa przy swym Mistrzu, podkreślił, iż wszyscy zgromadzeni pragną Dostojnemu Solenizantowi modlitwą podziękować za to, że jako Pasterz i Nauczyciel jest dla nich czytelnym i odważnym przewodnikiem na drogach współczesnego świata, wśród licznych pustyń, które ogarniają ludzkie serca, a przede wszystkim jest na wzór swego świętego patrona świadkiem głębokiej wierności Chrystusowi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przed zakończeniem Liturgii słowo do Arcybiskupa Metropolity wypowiedzieli również przedstawiciele duchowieństwa diecezjalnego i zakonnego oraz osób konsekrowanych, przywołując postać św. Marka Ewangelisty i życząc by Dostojnemu Solenizantowi zawsze towarzyszyła wiara w miłosiernego i wszechmogącego Boga, łaska Boża, optymizm i chrześcijańska nadzieja, że zło można zwyciężyć dobrem, a święty patron niech wyprasza u dobrego Boga dar zdrowia, radości i pokoju.

Na zakończenie Eucharystii Arcybiskup Metropolita wyraził najpierw wdzięczność Panu Bogu za dar życia i obecności w Kościele, za obdarowanie tak świętym i wspaniałym patronem, za powołanie do służby kapłańskiej i posługę pasterską i apostolską w Kościele łódzkim. Ksiądz Arcybiskup dziękował także wszystkim zebranym na Mszy św. za ich obecność oraz za wsparcie modlitwą płynącą z miłości do Kościoła i szacunku dla posługi Biskupa. Przywołując zaś zadania, które w dzisiejszych czasach powiększania się duchowych pustyń stoją przed całym Kościołem, zachęcił kapłanów do wzajemnej modlitwy i umacniania się w wierze, miłości i nadziei.

2013-05-09 14:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: modlitwa za „Niedzielę” i Krucjatę Wyzwolenia Człowieka

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Niedziela

Msza św.

Niedziela

Mariusz Książek

„Serce człowieka nie może być jak stary bukłak. Serce człowieka musi być otwarte na nowość Ewangelii” - mówił w homilii ks. Mariusz Frukacz, redaktor Tygodnika Katolickiego „Niedziela”, który 7 lipca w Kaplicy Matki Bożej na Jasnej Górze przewodniczył Mszy św. w intencji Tygodnika Katolickiego „Niedziela”, pracowników, redaktorów i dzieł tygodnika oraz w intencji Krucjaty Wyzwolenia Człowieka.

Mszę św. koncelebrowali m.in. o. Paweł Przygodzki - sekretarz generalny ojców paulinów, ks. Robert Grohs - moderator Krucjaty Wyzwolenia Człowieka w archidiecezji częstochowskiej.

CZYTAJ DALEJ

Boże Ciało i wianki

Niedziela łowicka 21/2005

www.swietarodzina.pila.pl

Boże Ciało, zwane od czasów Soboru Watykańskiego II Uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jest liturgicznym świętem wdzięczności za dar wiecznej obecności Jezusa na ziemi. Chrześcijanie od początków Kościoła zbierali się na łamaniu Chleba, sławiąc Boga ukrytego w ziemskim chlebie. Święto jest przedłużeniem Wielkiego Czwartku, czyli pamiątki ustanowienia Eucharystii. A z tego wynika, że uroczystość ta skryta jest w cieniu Golgoty, w misterium męki i śmierci Jezusa.

Historia święta Bożego Ciała sięga XIII wieku. W klasztorze w Mont Cornillon, w pobliżu Liege we Francji, przebywała zakonnica Julianna, która wielokrotnie miała wizję koła na wzór księżyca, a na nim widoczną plamę koloru czarnego. Nie rozumiała tego, więc zwróciła się do przełożonej. Gdy ta ją wyśmiała, Julianna zaczęła się modlić i pewnego razu usłyszała głos, oznajmiający, że czarny pas na tarczy księżyca oznacza brak osobnego święta ku czci Eucharystii, które ma umocnić wiarę, osłabioną przez różne herezje.
Władze kościelne sceptycznie odnosiły się do widzeń prostej Zakonnicy. Jednak kolejne niezwykłe wydarzenie dało im wiele do myślenia. W 1263 r. w Bolsenie, niedaleko Rzymu, kapłan odprawiający Mszę św. zaczął mieć wątpliwości, czy to możliwe, aby kruchy opłatek był Ciałem Pańskim. I oto, gdy nastąpił moment przełamania Hostii, zauważył, że sączy się z niej krew i spada na białe płótno korporału na ołtarzu. Papież Urban IV nie miał już wątpliwości, że to sam Bóg domaga się święta Eucharystii i rok po tym wydarzeniu wprowadził je w Rzymie, a papież Jan XXII (1334 r.) nakazał obchodzić je w całym Kościele. Do dziś korporał z plamami krwi znajduje się we wspaniałej katedrze w Orvieto, niedaleko Bolseny. Wybudowano ją specjalnie dla tej relikwii.
W Polsce po raz pierwszy święcono Boże Ciało w 1320 r., za biskupa Nankera, który przewodził diecezji krakowskiej. Nie było jednak jeszcze tak bogatych procesji, jak dziś. Dopiero wiek XVI przyniósł rozbudowane obchody święta Bożego Ciała, zwłaszcza w Krakowie, który był wówczas stolicą. Podczas procesji krakowskich prezentowały się proporce z orłami na szkarłacie, obecne było całe otoczenie dworu, szlachta, mieszczanie oraz prosty lud z podkrakowskich wsi.
W czasie procesji Bożego Ciała urządzano widowiska obrzędowe lub ściśle teatralne, aby przybliżyć ich uczestnikom różne aspekty obecności Eucharystii w życiu. Nasiliło się to zwłaszcza pod koniec XVI wieku, kiedy przechodzenie na protestantyzm znacznie się nasiliło i potrzebna była zachęta do oddania czci Eucharystii.
W okresie rozbiorów religijnemu charakterowi procesji Bożego Ciała przydano akcentów patriotycznych. Była to wówczas jedna z nielicznych okazji do zademonstrowania zaborcom żywej wiary. W procesjach niesiono prastare emblematy i proporce z polskimi godłami, świadczące o narodowej tożsamości.
Najpiękniej jednak Boże Ciało obchodzono na polskiej wsi, gdzie dekoracją są łąki, pola i zagajniki leśne. Procesje imponowały wspaniałością strojów asyst i wielką pobożnością prostego ludu, wyrażającego na swój sposób uwielbienie dla Eucharystii. Do dziś przetrwał zwyczaj zdobienia ołtarzy zielonymi drzewami brzóz i polnymi kwiatami. Kiedyś nawet drogi wyścielano tatarakiem. Do dziś bielanki sypią też przed kroczącym z monstrancją kapłanem kolorowe płatki róż i innych kwiatów.
Boże Ciało to również dzień święcenia wianków z wonnych ziół, młodych gałązek drzew i kwiatów polnych. Wieniec w starych pojęciach Słowian był godłem cnoty, symbolem dziewictwa i plonu. Wianki z ruty i kwiatów mogły nosić na głowach tylko dziewczęta.
Na wsiach wierzono, że poświęcone wianki, powieszone na ścianie chaty, odpędzają pioruny, chronią przed gradem, powodzią i ogniem. Dymem ze spalonych wianków okadzano krowy, wyganiane po raz pierwszy na pastwisko. Zioła z wianków stosowano też jako lekarstwo na różne choroby.
Gdzieniegdzie do poświęconych wianków dodawano paski papieru, z wypisanymi słowami czterech Ewangelii. Paski te zakopywano następnie w czterech rogach pola, dla zabezpieczenia przed wszelkim złem.
Dziś Boże Ciało to jedna z niewielu już okazji, aby przyodziać najpiękniejszy strój świąteczny - strój ludowy. W Łowickiem tego dnia robi się tęczowo od łowickich pasiaków. Kto wie, czy stroje ludowe zachowałyby się do dziś, gdyby nie możliwość ich zaprezentowania podczas uroczystości kościelnych. Chwała zatem i wielkie dzięki tym duszpasterzom, którzy kładą nacisk, aby asysty procesyjne występowały w regionalnych strojach. Dzięki temu procesje Bożego Ciała są jeszcze wspanialsze, okazalsze, barwniejsze. Ukazują różnorodność bogactwa sztuki ludowej i oby tak było jak najdłużej.
W ostatni czwartek oktawy Bożego Ciała, oprócz święcenia wianków z ziół i kwiatów, szczególnym ceremoniałem w naszych świątyniach jest błogosławieństwo małych dzieci. Kościoły wypełniają się najmłodszymi, często także niemowlętami, by i na nich spłynęło błogosławieństwo Boże. Wszak sam Pan Jezus mówił: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im, do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” (Mk 10, 13-15).

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 31.): Pasterze mili

2024-05-30 21:21

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

Materiał prasowy

Czy Maryja i Kościół mają podobne cechy? Czemu Maryja jest Matką Kościoła? Co Matka Boża ma wspólnego z biskupami? I co właściwie Jej postawa mówi nam o posłuszeństwie? Zapraszamy na trzydziesty pierwszy (ostatni) odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o maryjnym patrzeniu na Kościół i jego pasterzy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję