Reklama

Niedziela Rzeszowska

Chrześcijaństwo uwolniło nas od strachu

Afryka potrzebuje przede wszystkim misjonarzy – mówi pochodzący z Ugandy o. Otto Katto ze Zgromadzenia Misjonarzy Afryki, potocznie zwanego Ojcami Białymi, w rozmowie z Dorotą Zańko.
Przez 6 dni (7-11.10. ub.r.), ten Afrykańczyk przebywał w Rzeszowie, gdzie spotykał się z młodzieżą w szkołach i różnymi grupami ewangelizacyjnymi, by budzić świadomość misyjną.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dorota Zańko: – Jaka jest historia i charyzmat zgromadzenia Ojców Białych?

O. Otto Katto: – Nasze zgromadzenie powstało w 1868 r. w celu niesienia pomocy Afrykańczykom w poszukiwaniu Boga. Założył je arcybiskup Algieru, późniejszy kardynał Karol Lavigerie. Jesteśmy wspólnotą międzynarodową, są w niej także Polacy – 24 kapłanów i 5 kleryków. 2 współbraci pochodzi z Diecezji Rzeszowskiej. Pracujemy w 22 krajach afrykańskich. Nazwa naszego zgromadzenia pochodzi od białych habitów, które nas wyróżniają. Naszym zadaniem jest ewangelizacja Afryki i dialog z muzułmanami.

– Dlaczego Ojciec wybrał akurat to zgromadzenie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– To nie był przypadek, że wybrałem Ojców Białych. W moim kraju i w większości krajów afrykańskich byli oni pierwszymi misjonarzami. Wybudowali pierwszą studnię, szkołę, kościół. I po prostu nas kochali. Ich świadectwo życia było tak piękne, tak przepełnione dobrem, tak pociągające, że postanowiłem zostać jednym z nich.

– Trudno jest rdzennym mieszkańcom Afryki porzucić dawne wierzenia i przejść na chrześcijaństwo?

– Nie ma z tym najmniejszego problemu. Historia Jezusa i chrześcijaństwo są nam bardzo bliskie. Jezus Chrystus prowadził prosty styl życia, tak jak my, urodził się w biedzie, tak jak my. Chrześcijaństwo obudziło w nas pragnienie Boga, pozwoliło nam docenić wartość życia, które jest darem Pana Boga, zrozumieć, że życie jest piękne, że warto się nim cieszyć, nadało naszemu życiu sens. Ewangelizacja przyniosła nam nie tylko słowo Boże, ale też rozwój człowieka. Bez Kościoła Afryka byłaby uboższa w rozwoju. Dlatego w Afryce bardzo szybko przebywa chrześcijan. Niestety jest zbyt mało misjonarzy. Nadal jeszcze sporo osób nigdy nie słyszało o Panu Jezusie.

Reklama

– Jakie są efekty wieloletniej pracy misyjnej w Afryce?

– Trzeba pamiętać, że systematyczna praca w Afryce rozpoczęła się dopiero w XIX wieku. 100 lat to bardzo mało. Moi dziadkowie nie mieli szansy zostania katolikami. Podczas wizyty w Rzeszowie poznałem ks. inf. Józefa Sondeja, któremu tylko kilku miesięcy brakuje do 100 lat. Kiedy z nim rozmawiałem, pomyślałem sobie, „Twoje życie to całe chrześcijaństwo w Afryce”. Ale mimo tak krótkiego czasu, Kościół w Afryce jest prężny i dynamiczny. Ludzie nie kryją się ze swoją wiarą. Wszędzie katolicy noszą na szyi różaniec, aby podkreślić swoją tożsamość. Nasza tradycyjna religia oparta jest na strachu. Kiedyś składaliśmy bogom i przodkom ofiary. Tłumaczono nam, że jeśli tego nie uczynimy, dzieci umrą, będzie głód, dosięgnie nas klątwa. Wiara chrześcijańska uwolniła nas od strachu i przywróciła nam godność.

– Podczas pobytu w Rzeszowie spotkał się Ojciec z uczniami 5 rzeszowskich szkół, z różnymi grupami ewangelizacyjnymi. Co im Ojciec chciał przekazać poprzez animacje misyjne?

– Chciałem pokazać im prawdziwy obraz Afryki, ponieważ jest ona mało znana, lub znana od złej strony – kojarzy się z biedą, chorobami, głodem. A Afryka to, kontynent, który się rozwija, który ma uśmiech na twarzy, radosny, to Afryka, którą kochał papież Jan Paweł II. On zawsze Afrykańczyków nazywał Braćmi i Siostrami. Chciałem zachęcić młode serca do przyjazdu do Afryki, bo jest tam wiele do zrobienia – brakuje nam rąk do pracy, nie tylko misyjnej, osób duchownych, ale też np. lekarzy. Brakuje nam ludzi wykształconych w każdym zawodzie. To jest największa potrzeba Afryki.

– Czy poprzez takie spotkania, faktyczne budzą się powołania?

– Młodzi ludzie zainteresowani są pracą na rzecz Afryki, bardzo często pytali mnie o możliwość wolontariatu. Myślę, że moja obecność w szkołach budzi jakieś pragnienia, budzi świadomość misyjną. Uczniowie zaczynają rozumieć, że ta nieznana Afryka nie jest niebezpieczna, że można tam pojechać i wrócić żywym. Praca misyjna daje wiele satysfakcji i każdy misjonarz otrzymuje po wielokroć więcej niż daje – ogromną radość sprawia ofiarowywanie siebie i swojego czasu dla innych. Uświadomiłem młodym, że oni nie doceniają tego, co mają. Nie brakuje im wody, po którą my musimy chodzić daleko, nie brakuje szkół. Nie zdają sobie sprawy z tego, jak bardzo są bogaci. Według mnie najważniejsze to siać w sercach ludzkich. Jeżeli chcemy mieć żniwa, trzeba siać teraz...

2013-12-31 10:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielki Post w misyjnym Peru

Niedziela kielecka 10/2020, str. VI

[ TEMATY ]

misje

misjonarz

Peru

TD

Ks. Grzegorz Pańczyk, od 9 lat misjonarz w Peru

Ks. Grzegorz Pańczyk, od 9 lat misjonarz w Peru

Ks. Grzegorz Pańczyk, kapłan diecezji kieleckiej, od 9 lat pracuje w Peru. Jest proboszczem ok. 22- tysięcznej parafii św. Franciszka Solano w Puerto Bermudez. Jego parafia to obszar ok. 8 tys. km kw.

Tamtejsi katolicy, tak jak wszyscy katolicy na świecie w Środą Popielcową posypaniem głów popiołem rozpoczęli Wielki Post.

CZYTAJ DALEJ

Reforma podstaw programowych. Czy rośnie nam szparagowe pokolenie?

2024-05-17 07:23

[ TEMATY ]

szkoła

korepetycje z oświaty

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

MEN obiecało ściąć treści podstaw programowe dla 18 przedmiotów. Najwięcej emocji wciąż wywołują propozycje zmian z historii i języka polskiego. Resortowa gilotyna nie oszczędziła ani chrztu Polski, ani Sienkiewicza obecnego w kanonie lektur nawet w czasach PRL. Czy w konsekwencji wyrośnie nam "szparagowe pokolenie" nie znające nawet Szekspira? 13 maja br. zakończył się termin konsultacji publicznych.

Rollercoaster konsultacji społecznych i publicznych 

CZYTAJ DALEJ

Eksperci: Zarządzenie prezydenta stolicy ws. symboli religijnych narusza Konstytucję RP

2024-05-17 19:16

[ TEMATY ]

konstytucja

wolność religijna

prezydent Warszawy

flickr.com

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski nie chce symboli religijnych w publicznych przestrzeniach stołecznych urzędów. "Urząd jest świecki i jest neutralny światopoglądowo i religijnie, takich symboli, w przestrzeniach wspólnych, tam, gdzie przyjmowani są klienci urzędu, nie powinno być" - przekonuje rzeczniczka urzędu. Zdaniem Łukasza Bernacińskiego z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego, zarządzenie prezydenta stolicy narusza gwarantowaną konstytucyjnie wolność sumienia i religii. Profesor UKSW, politolog ks. Piotr Mazurkiewicz ocenia z kolei, że takie inicjatywy nie mają nic wspólnego z neutralnością lecz są próbą ateizowania przestrzeni publicznej.

Stołeczne urzędy bez symboli religijnych

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję