Reklama

Niedziela w Warszawie

Samotność w wielkim mieście

– Coraz częściej zamiast rozmawiać, wysyłamy sobie komunikaty – mówi ks. Piotr Pawlukiewicz

Niedziela warszawska 11/2015, str. 6

[ TEMATY ]

debata

samotność

Andrzej Tarwid

Dyskusja o samotności w Centrum Myśli Jana Pawła II

Dyskusja o samotności w Centrum Myśli Jana Pawła II

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Debaty społeczne organizowane przez fundację misyjną Salvatti.pl cieszą się coraz większą popularnością. Ale powiedzieć, że na spotkaniu poświęconym „Samotności w wielkim mieście” był komplet publiczności, to nic nie powiedzieć. Bo na kwadrans przed początkiem dyskusji w sali konferencyjnej Centrum Myśli Jana Pawła II przy ul. Foksal 11 nie było wolnych miejsc siedzących. Osoby, które pojawiły się tuż przed rozpoczęciem spotkania mogły usiąść na parapecie lub podłodze, albo ewentualnie stać między rzędami. A to i tak były lepsze miejsce niż te w drzwiach do sali lub na korytarzu, gdzie również byli chętni, by posłuchać co o singlach sądzą: ks. Piotr Pawlukiewicz, Mira Jankowska i Łukasz Kucharski. – To dla nich tutaj przyszłam – przyznała Magda, singielka z Wilanowa, która załapała się na dostawione krzesło. – A ja mam nadzieję, że lepiej zrozumiem siebie – dodał 36-letni Radek z wysokości parapetu.

Sam mimo przyjaciół

W ulicznym zgiełku stolicy widać raczej pochód ludzi niż poszczególne jednostki. Tymczasem z badań wynika, że w tej społecznej rzece zmierzającej rano do pracy, co piąta osoba jest samotna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Seriale obyczajowe także nie pomagają dostrzec szczegółów cywilizacyjnej zmiany. W telewizyjnych tasiemcach single spędzają wieczory ze znajomymi w kawiarniach i klubach. Według Magdy i Radka scenarzyści telenowel przesadzają z tymi imprezami, zaś sprytnie pomijają to, co jest potem. W jej wypadku jest to powrót do mieszkania rodziców. Natomiast Radek wynajmuje kawalerkę.

– Z singlami prowadzę ogromną liczbę rozmów – mówił ks. Pawlukiewicz na spotkaniu przy Foksal 11. Kiedy kapłan odwiedza ich po kolędzie, to z reguły jest tak, że u kobiet wszystko nie tylko jest poukładane, ale każdy mebel i bibelot lśni. U mężczyzn jest przeciwnie. Ich mieszkania bardziej przypominają akademik sprawiając na odwiedzającym wrażenie, że właściciel też jest tu na chwilę. Zdaniem ks. Pawlukiewicza obie sytuacje wskazują na ważny problem. – Nie wiem, czy promili tych osób, chce być samotny – stwierdził znany rekolekcjonista. A współtwórca portalu „Chrześcijańscy single” Łukasz Kucharski dodał. – Problemem nie jest bycie singlem, ale właśnie samotność. Możemy mieć przyjaciół, ale czuć się samotnie.

Reklama

Obie opinie mają potwierdzenie w badaniach naukowych. 77 proc. singli stwierdziło, że szuka kobiety, z którą mogłoby założyć rodzinę. Dzięki małżeństwu i ojcostwu „poczuliby się bardziej męsko”. Dlaczego więc tego nie robią? Zdaniem demografów głównie z powodów ekonomicznych. A dokładnie dlatego, że nie mają perspektyw na utrzymanie rodziny.

Pusty portfel to nie jedyna przyczyna decyzji mężczyzn o samotnym życiu. Inny powód to chęć robienia kariery. Jest to priorytet także dla coraz większej liczby dobrze wykształconych kobiet. Samotność pań jest bardziej złożona niż tylko kłopot w znalezieniu równie ambitnego partnera. Według danych GUS w Polsce na 100 mężczyzn przypada 111 kobiet. W stolicy wskaźniki te są jeszcze gorsze i wynoszą 100 do 119.

Druga „jedynka”

Podczas debaty zorganizowanej przez Salvatti.pl jej paneliści zwrócili uwagę na współczesną kulturę, która dzięki nowym technologiom sprawia, że ludziom coraz trudniej nawiązywać autentyczne relacje międzyludzkie. – Coraz częściej zamiast rozmawiać, wysyłamy sobie komunikaty – zauważył ks. Pawlukiewicz. A przecież żeby stworzyć udany związek z drugą osobą trzeba ją najpierw dobrze poznać. Bez rozmowy to się nie uda.

Niemniej ważna jest też zrozumienie samego siebie. – Jan Paweł II mówił, że należy poznać samego siebie po to, by poznać drugiego człowieka – przypomniał kapłan. A rektor Mistrzowskiej Akademii Miłości Mira Jankowska spuentowała: – Łaska buduje się na naturze tylko wtedy, kiedy jej pomagamy. Dlatego w MAM nie mówimy: „szukam drugiej połówki”, ale „szukam drugiej jedynki”. Osoby świadomej siebie, która nie będzie uzupełniać moich niedostatków, ale będzie towarzyszem, z którym wspólnie będziemy mogli tworzyć nową jakość.

2015-03-12 11:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O bliskości w czasach izolacji

Cały świat toczy teraz walkę z czasem. Trwa wyścig do szczepień. Papież Franciszek w orędziu na Dzień Chorego idzie w kontrze do tego i apeluje o braterską solidarność.

W ostatnich miesiącach nasze myślenie zdominowała choroba, choć każdy miał nadzieję, że koronawirus nie zaatakuje akurat jego. Przez ten niemal rok każdego dnia wyczekiwaliśmy i nadal wyczekujemy kolejnych komunikatów o liczbie zachorowań, liczbie zgonów, liczbie osób hospitalizowanych, leżących pod respiratorami i ozdrowieńców. Od kilku tygodni dochodzi jeszcze jedna rubryka – liczba osób zaszczepionych. To nadzieja spanikowanego świata. Może się jednak okazać płonna, jeżeli zapomnimy o czymś równie ważnym – o braterskiej solidarności. Pewnie niedługo – o ile szczepionka rzeczywiście zacznie działać tak, jak się spodziewamy – to myślenie o chorych, chorobie i śmierci zejdzie na drugi plan, nie możemy jednak powiedzieć, że pokonaliśmy już szczyt pandemii i mamy z górki. Jeszcze długo przed osiągnięciem tego globalnego chorobowego peaku przychodzi nam przeżywać XXIX Światowy Dzień Chorego. 11 lutego 2021 r. nie będzie jeszcze pielgrzymki do Lourdes. Inne sanktuaria, w których chorzy szukają duchowej i fizycznej pomocy, też będą świecić pustkami, choć modlitwy zanoszone tam przez nielicznych pielgrzymów będą tym gorętsze. Duchowni, poza kapelanami, nie będą mogli odwiedzić szpitali, co było już zwyczajem w tym dniu, z powodu ścisłego reżimu sanitarnego, który nadal obowiązuje. W czasie utrudnionej – i to bardzo – bliskości papież Franciszek swoje orędzie na Światowy Dzień Chorego poświęcił właśnie bliskości. Być może prowokacyjnie. Być może wyprzedzająco, po to, byśmy do izolacyjnych baniek się nie przyzwyczaili, bo takie ryzyko jest całkiem realne, ale byśmy przygotowywali się już – co najmniej – do żwawego wychodzenia z nich. „Doświadczenie choroby sprawia, że odczuwamy naszą bezradność, a jednocześnie wrodzoną potrzebę drugiego człowieka” – czytamy w najnowszym orędziu papieża. Pandemia pokazała, jak bardzo potrzebujemy siebie. Potrzebujemy przede wszystkim własnej odpowiedzialności, która wyraża się w postępowaniu według zasad DDM, ale i w przypadku choroby czy kwarantanny. Potrzebujemy lekarza, żeby leczył, oraz członka rodziny czy wolontariusza (zapotrzebowanie na taką służbę to też sygnał samotności jako znaku naszych czasów), który kupi i przyniesie oraz załatwi najpotrzebniejsze do życia sprawy. „To milcząca rzesza mężczyzn i kobiet, którzy postanowili spojrzeć na te oblicza, troszcząc się o rany pacjentów, których odczuwali jako bliskich z racji wspólnej przynależności do rodziny ludzkiej” – napisał o nich wszystkich Ojciec Święty. Jeżeli z pandemii mamy wynieść coś wartościowego, to właśnie to – świadomość konieczności braterskiej solidarności, która jest jednym z najcenniejszych skarbów.

CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Złożyli przysięgę, będą święceni

2024-05-10 23:38

[ TEMATY ]

Świdnica

święcenia diakonatu

wsd świdnica

alumni

archiwum prywatne

Marcin Dudek składa przysięgę przed święceniami diakonatu.

Marcin Dudek składa przysięgę przed święceniami diakonatu.

W sobotę 11 maja Kościół świdnicki cieszyć się będzie z czterech nowych duchownych.

CZYTAJ DALEJ

Protestujący zdecydowanie: precz z zielonym obłędem

2024-05-11 11:36

[ TEMATY ]

protest

rolnicy

protesty

Łukasz Brodzik

Z najdalszych zakątków naszego kraju do Warszawy zjechały setki tysięcy Polaków na protest Precz z Zielonym Ładem. Nam udało się bezpośrednio porozmawiać z kilkoma uczestnikami manifestacji.

Wsiadamy do autokaru w Zielonej Górze. To jedno z najodleglejszych miejsc, z których wyruszają na protest niezadowoleni z unijnej „polityki klimatycznej” rodacy. Zbiórka 3:45, wyjazd o 4:00. Wszyscy przed czasem, pełna mobilizacja. Z województwa lubuskiego łącznie wyruszają 4 autokary. Na dworze jest jeszcze ciemno, gdy zabieramy „na pokład” kolejnych związkowców z Sulechowa. Jeszcze tylko pożegnanie z figurą Chrystusa Króla w Świebodzinie i „wskakujemy” na autostradę.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję