Archidiecezja wrocławska ma nowe Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Osobowickiej na Świętym Wzgórzu.
Powołane dekretem abp. Józefa Kupnego już 7 marca, uroczyście zainaugurowane zostało 8 czerwca – Eucharystii przewodniczył bp Maciej Małyga. Cudowna figura Matki Bożej Osobowickiej od wieków przyciąga pielgrzymów na Święte Wzgórze. Znajduje się ona w kaplicy pw. Nawiedzenia NMP, na terenie parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus we Wrocławiu-Osobowicach, na skraju lasu osobowickiego. – Historia tego miejsca rozpoczęła się 800 lat przed Chrystusem, powstało tu wtedy grodzisko. Można powiedzieć, że jest to miejsce starsze od samego Wrocławia – mówił na początku uroczystości ks. Krzysztof Jankowiak, proboszcz parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus i kustosz sanktuarium. Przypomniał historię tego wyjątkowego miejsca. W roku 1257 księżna Anna Trzebnicka ofiarowała dobra osobowickie siostrom klaryskom. Od niepamiętnych czasów na starym dębie na zboczu wzgórza znajdowała się figurka Matki Bożej, wykonana z drzewa lipowego. W 1724 r. figura Maryi po raz pierwszy zasłynęła cudami, kiedy to uzdrowienia (odzyskał wzrok i możliwość chodzenia) doznał modlący się przed nią kantor i organista kościoła pw. św. Macieja we Wrocławiu – Balcer. Od tej pory rozkwitł w tym miejscu kult Matki Bożej, przybywały liczne pielgrzymki, a wzgórze zaczęto nazywać Święta Górą. Stale wzrastająca liczba pielgrzymów zmobilizowała klaryski do zbudowania drewnianej kapliczki, do której przeniesiono cudowną figurę. A po sekularyzacji dóbr kościelnych, kiedy Osobowice stały się własnością protestanckiej rodziny Kornów, z inicjatywy Jana Bogumiła Korna – wrocławskiego wydawcy i drukarza – została wybudowana w 1824 r. nowa, murowana kaplica. Tam w centralnym miejscu umieszczono figurę i co ciekawe kaplica służyła jako miejsce modlitwy i katolikom i protestantom. W jej krypcie pochowani zostali członkowie rodziny Kornów. – W tym roku mija 300 lat od uzdrowienia kantora Balcera i 200 lat od wybudowania przez Jana Bogumiła Korna kaplicy murowanej. Ponad 300-letni kult i te wydarzenia bardzo mobilizowały, aby w tym miejscu ustanowić sanktuarium Maryjne – podkreślał ks. Krzysztof. Figurka Matki Bożej poddana została renowacji i tzw. datowaniu. – Oszacowano, że pochodzi z początków XVII w., a więc dużo przed uzdrowieniem Balcera. Podczas konserwacji odkryto także pocisk, prawdopodobnie z okresu II wojny światowej, który utkwił w lewym boku Matki Bożej, o czym nikt nie wiedział. Figura została odnowiona w taki sposób, by pocisk wyeksponować, bo ma on swoją głęboką wymowę – tłumaczył kustosz sanktuarium. Z inspiracji ks. prof. Bogdana Ferdka, który niemal codziennie odwiedza Święte Wzgórze, Maryja będzie czczona w nowym sanktuarium jako Królowa Pokoju.