Reklama

Głos z Torunia

Narzeczeni

Niedziela toruńska 38/2018, str. VI

[ TEMATY ]

narzeczeństwo

Archiwum autorów

Kinga i Paweł stali się narzeczonymi u stóp Pani Jasnogórskiej

Kinga i Paweł stali się narzeczonymi u stóp Pani Jasnogórskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mam na imię Paweł i wraz z moją narzeczoną Kingą chcielibyśmy podzielić się świadectwem naszego pielgrzymowania. W tym roku na pielgrzymi szlak wyruszyłem po raz piąty, a Kinia po raz siódmy. Kinia przez 5 lat pielgrzymowała z toruńską grupą białą, a ja z grupą niebieską – paulińską. Od 2 lat wspólnie pielgrzymujemy z grupą niebieską, ponieważ jestem jej współorganizatorem, a Kinia odpowiedzialna jest za diakonię muzyczną. 4 sierpnia po raz kolejny wyruszyliśmy na pątniczy szlak. Dla mnie czas przygotowań do pielgrzymki był czasem szczególnym. Wraz z o. Savio Folcholcem OSPPE, przewodnikiem naszej grupy, planowaliśmy całą pielgrzymkę i jej przebieg od podstaw. Ojciec przewodnik jako jeden z nielicznych wiedział o moim planie oświadczenia się Kindze.

Dla nas czas pielgrzymowania jest czasem pięknym i cudownym. Dlaczego decydujemy się na wakacyjne 9 dni trudu, zmęczenia, pokuty i bólu? Każdy z nas idzie z własną intencją, czasem jest ona cięższa, czasem lżejsza. Na pielgrzymce doceniamy każdą najmniejszą rzecz, doceniamy to, czego na co dzień nie potrafimy docenić. Gdy po całym dniu wędrowania dochodzimy na wyznaczone miejsce noclegowe, jesteśmy już zmęczeni i otrzymujemy gościnę, jest to wspaniałe uczucie. W tym momencie potrafimy docenić nie tylko dobra materialne, ale przede wszystkim drugiego człowieka, w którym jest nasz Pan Jezus Chrystus. Czas pielgrzymowania, czas spędzony z ludźmi, których na początku się w ogóle nie zna, uczy nas szacunku i miłości do bliźniego – współbrata z grupy pielgrzymkowej. W życiu jest tak jak i na pielgrzymce, człowiek nigdy nie jest sam, jest rodzina, grono przyjaciół i znajomych, a nad tym wszystkim jest jeszcze nasz Pan. To tak jakby Bóg Ojciec patrzył na wszystko z góry, Jezus Chrystus szedł razem z nami, a Duch Święty unosił się nad nami. Razem z Kinią przekonujemy się o tym każdego dnia. Podczas pielgrzymowania w każdym uśmiechu, spojrzeniu, smutku, radości oraz słowie padającym z ust brata i siostry jest obecny nasz Pan Jezus Chrystus. Jak co roku były chwile zwątpienia, chwile bólu, ale to wszystko wydaje się być niczym w porównaniu do ogromu radości, jakiej człowiek może doświadczyć na pielgrzymim szlaku.

W tym roku ostatni dzień pielgrzymki był wyjątkowy nie tylko dlatego, że po raz drugi wspólnie z Kinią przybyliśmy do tronu naszej Matki. Otóż na Kinię czekała niespodzianka, której, jak się później okazało, kompletnie się nie spodziewała. Uzgodniłem razem z o. Savio, że wraz z Kinią wejdę pod Cudowny Wizerunek Matki Jasnogórskiej z biało-czerwonymi różami z racji setnej rocznicy odzyskania niepodległości i jako współorganizator zawierzę naszą grupę, nasze rodziny, wszystkie intencje z naszych parafii, ale szczególnie te intencje, z którymi pielgrzymowaliśmy. Gdy przyszedł ten czas, bardzo się stresowałem, nie mogłem z siebie wydobyć słów. Po zawierzeniu grupy nadszedł czas na oświadczyny. 2 lata temu, gdy szedłem w pieszej pielgrzymce, modliłem się o rozeznanie swojego powołania. Niespełna 3 tygodnie po zakończonej pielgrzymce poznałem Kinię, a kilka miesięcy później została moją dziewczyną. Gdy Kinia usłyszała moje pytanie, bardzo się wzruszyła i ledwo słyszalnym głosem wypowiedziała „tak”. Bardzo się wtedy ucieszyłem, że modlitwy, które zanosiłem przez całą tegoroczną pielgrzymkę, pomogły. Ogarnął mnie spokój i jednocześnie szczęście, którego nie da się opisać słowami. Po wyjściu z kaplicy Matki Bożej czekała na nas cała nasza grupa, która składała nam życzenia, ciesząc się razem z nami. Niektórzy płakali ze szczęścia razem z nami. Pokazało nam to, że nasza grupa to nasza rodzina. Chcielibyśmy zakończyć nasze świadectwo kiedyś zasłyszanym cytatem: „Nie zapomnijmy, że na Jasną Górę pielgrzymujemy tylko 300 km, a do Ziemi Obiecanej wędrujemy przez całe nasze życie”. Dziękujemy wszystkim, którzy modlili i modlą się w naszej intencji. Bóg zapłać!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-09-19 10:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek o narzeczeństwie

[ TEMATY ]

narzeczeństwo

Grzegorz Gałązka

O narzeczeństwie jako okresie przygotowania na przyjęcie darów, jakimi Bóg pragnie obdarzyć nową rodzinę, mówił Franciszek podczas dzisiejszej audiencji ogólnej w Watykanie. Podkreślił, że jest to czas podjęcia poważnej pracy nad miłością, uczenia się siebie nawzajem, by być zdolnym do zawarcia małżeństwa trwałego, na całe życie. Jednocześnie wskazał na znaczenie zachowania czystości przed ślubem. Jego słów wysłuchało na placu św. Piotra około 27 tys. wiernych.

Franciszek zauważył, że okres narzeczeński nazywa się po włosku fidanzamento i wiąże się z zaufaniem, zażyłością, niezawodnością. Podkreślił, że małżeństwo jest powołaniem, a do jego zawarcia konieczna jest świadoma zgodność decyzji, a nie jedynie harmonia pociągu czy uczuć. Jest to okres gdy dwoje ma podjąć poważną pracę nad miłością, aby nauczyć się siebie nawzajem, bowiem przymierza miłości między mężczyzną a kobietą, przymierza na całe życie nie organizuje się naprędce: uczy się go i doskonali.

CZYTAJ DALEJ

Jak działa Duch Święty?

No właśnie, w co wierzę albo lepiej – w Kogo? Na ile my, dorośli, pamiętamy jeszcze prawdy, które stanowią fundament naszej wiary? A może trzeba je sobie przypomnieć – krok po kroku? Jak niegdyś na lekcjach religii...

Przytoczę historię o pewnym chłopcu – trudno powiedzieć, czy wydarzyła się ona naprawdę. Otóż ten chłopiec poszedł kiedyś do spowiedzi. Nie był jednak rozmowny podczas tej spowiedzi, powiedział tylko: „Niech ksiądz mi przebaczy, ponieważ zgrzeszyłem: obrzucałem błotem i kamieniami autobusy i pociągi oraz nie wierzę w Ducha Świętego”. Jak by nie patrzeć na tę historię, jedno wydaje mi się bardzo naiwne, a nawet wręcz głupie: nie wierzyć w Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Papież zachęca do codziennego czytania i rozważania słowa Bożego

2024-05-19 12:43

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Do codziennego czytania i rozważania słowa Bożego zachęcił papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Regina caeli”, jaką odmówił z wiernymi zgromadzonymi na placu św. Piotra w Watykanie w uroczystość Zesłania Ducha Świętego.

Papież przypomniał, że Jezus w Ewangelii mówi nam, że Duch Święty powie nam „o wszystkim, cokolwiek usłyszał”. „Są to słowa wyrażające wspaniałe uczucia, jak miłość, wdzięczność, zawierzenie, miłosierdzie. Słowa, które pozwalają nam poznać piękną, jasną, konkretną i trwałą relację, jaką jest wieczna miłość Boga. Słowa, którymi zwracają się do siebie Ojciec i Syn. Są to właśnie przemieniające słowa miłości, które Duch Święty w nas powtarza, i które dobrze nam czynią, gdy je słuchamy, gdyż powodują, że w naszym sercu rodzą się i wzrastają te same uczucia i te same intencje” - wskazał Franciszek. Dlatego ważne jest, żebyśmy się nimi karmili na co dzień, czytając fragment z kieszonkowej Ewangelii, wykorzystując do tego krótkie dogodne chwile.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję