Reklama

Ekspansja antyklerykalizmu

Antyklerykalizm nie jest w Polsce sporadycznym zjawiskiem, ale procesem społecznym podlegającym zmianom zależnie od siły oddziałujących na niego czynników. Natężenie występowania antyklerykalizmu nie zawsze zależy od rzeczywistych pejoratywnych zachowań duchownych czy też od negatywnych postaw Polaków wobec księży. Antyklerykalizm jest bowiem często generowany i kształtowany przez środowiska wrogo nastawione do Kościoła katolickiego, które kierując się przesłankami ideologicznymi, usiłują wytworzyć w polskim społeczeństwie antykościelne nastroje społeczne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przyczyny antyklerykalizmu mogą być różne i zależą od uwarunkowań społeczno-politycznych. W przeszłości niechęć do duchownych była w niektórych środowiskach spowodowana niesprawiedliwością w stosunkach społecznych. Księża, zajmujący w strukturze społecznej ugruntowaną pozycję i należący do klasy wyższej, byli krytykowani przez socjalistów i radykalnych przedstawicieli ruchu ludowego. W okresie PRL duchownych oskarżano o wrogie nastawienie do ustroju socjalistycznego oraz o sprzyjanie rewizjonistycznym siłom i popieranie kapitalistycznej reakcji. Ponadto zarzucano im, że działają na szkodę rozwoju państwa socjalistycznego. Propagują bowiem wsteczne poglądy, a zwłaszcza rozpowszechniają religię, która jako opium dla ludu sankcjonuje zacofanie i niesprawiedliwość w stosunkach społecznych.

Analiza antyklerykalizmu

W antyklerykalizmie można zidentyfikować funkcje jawne i ukryte. Pierwsze są reakcją społeczeństwa na działania duchownych, które wzbudzają kontrowersje i nie spotykają się z akceptacją obywateli. Przyczyną negatywnych postaw wobec księży może być nadmierne angażowanie się niektórych duchownych w sprawy polityczne czy biznesowe, niekorelujące z misją duszpasterską Kościoła katolickiego. Społeczeństwo może też krytykować księży za niemoralne zachowania, bowiem uważa, że są oni szczególną kategorią społeczną, cieszącą się zaufaniem, która w każdych okolicznościach powinna dawać dobry przykład innym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W analizie antyklerykalizmu ważne są funkcje ukryte. Ich zdemaskowanie umożliwia ujawnienie zakulisowych inspiracji i źródeł ataków, zwłaszcza medialnych, wymierzonych w duchowieństwo. W wielu państwach antyklerykalizm jest obecnie generowany i finansowany przez wpływowe środowiska promujące lewacką i libertyńską ideologię. Dla nich Kościół katolicki, szczególnie jego niezmienny oraz trwały system wartości i norm moralnych, stanowi poważną przeszkodę w propagowaniu relatywistycznych i nihilistycznych poglądów. Dlatego też środowiska te nie szczędzą sił i środków, by w każdy możliwy sposób – a zwłaszcza wykorzystując do tego naganne zachowania niektórych księży – dyskredytować całe duchowieństwo Kościoła katolickiego.

Reklama

Skandalicznym sposobem rozbijania Kościoła od wewnątrz są ujawnione w USA przypadki celowego i zakonspirowanego wprowadzania do seminariów duchownych młodych zadeklarowanych gejów. Osoby te po otrzymaniu święceń kapłańskich kompromitowały całą społeczność księży i osłabiały jej autorytet moralny, tworząc lobby homoseksualne. Podobne metody stosowały w Polsce komunistyczne służby bezpieczeństwa, instalując w seminariach duchownych swoich tajnych współpracowników. Ludzie ci mieli rozbijać kościelne wspólnoty od wewnątrz przez donosicielstwo, rozwiązłość moralną i prowadzenie gorszącego stylu życia. Ponadto starano się wykorzystywać środki masowego przekazu do propagowania negatywnego przekazu medialnego na temat Kościoła katolickiego. W antyklerykalnej krucjacie nie chodziło o prawdę, ale o ideologię, która zakładała, że kler – wróg klasowy społeczeństwa – jest zły ze swej natury, a religia to przejaw zacofania, stanowiący opium dla ludu.

„Kler”

Również obecnie wpływowe media z wyjątkowo dużą częstotliwością promują przekazy ukazujące pejoratywny obraz duchowieństwa katolickiego. Obrazem takim staje się niewątpliwie film „Kler”, kreujący wizerunek duchowieństwa znany z antyklerykalnych gazet. Tytuł filmu nawiązuje wprost do żargonu używanego przez komunistyczną nomenklaturę i peerelowską bezpiekę. Próba ukazania wizerunku polskiego duchowieństwa w „Klerze” na przykładzie kilku wyselekcjonowanych (dobranych celowo) przypadków – jeśli nawet byłyby one autentyczne – jest przykładem nierzetelnego i niereprezentatywnego przedstawiania wycinka rzeczywistości społecznej. Badacz i wnikliwy obserwator zjawisk społecznych – a takim powinien być reżyser – jest wiarygodny tylko wtedy, gdy ukazuje i analizuje wiele zróżnicowanych przypadków – zarówno pozytywnych, jak i negatywnych – z życia przedstawianej w filmie kategorii społecznej. Natomiast jeżeli na przykładzie tylko kilku wybranych celowo jednostek o zachowaniach patologicznych – z pominięciem zdecydowanej większości jednostek pozytywnych – chce przedstawić obraz polskiego duchowieństwa, liczącego ponad 30 tys. księży, wówczas jego produkcja filmowa nie jest wiarygodna, gdyż budzi uzasadnione wątpliwości co do obiektywności i bezstronności przekazu.

Reklama

Dlatego też film „Kler”, pomimo że wzbudza znaczne zainteresowanie społeczne – najczęściej inspirowane przez media – nie stanowi rzetelnej obiektywnej i bezstronnej próby ukazania wycinka rzeczywistości społecznej, jakim jest codzienne życie polskiego duchowieństwa. Nie przedstawia również w sposób obiektywny realiów posługi duszpasterskiej zdecydowanej większości księży katolickich w Polsce. Jest on raczej próbą zdyskredytowania owego tytułowego kleru, który we współczesnych realiach ma – rzekomo – pogrążać się we własnych wadach, żądzach i permisywizmie moralnym, oddalając się zdecydowanie od swojego powołania i duszpasterskiej misji w polskim społeczeństwie.

Filmowy kler nie ma nic wspólnego z wielowiekową tradycją polskiego duchowieństwa, a zwłaszcza z ideałami, które w społeczeństwie polskim propagował Jan Paweł II i za które oddał życie męczennik ks. Jerzy Popiełuszko. Można odnieść wrażenie, że reżyser nigdy nie poznał i nie doświadczył wspólnoty Kościoła katolickiego oraz nie poznał życia duchowieństwa pracującego wśród milionów katolików w Polsce. Dlatego zrealizowany przez niego film nie jest autentycznym obrazem polskiego duchowieństwa, jest raczej jego karykaturą, bezkrytycznie powielającą stereotypy i zniesławienia kreowane przez antyklerykalne środowiska.

2018-10-31 08:28

Oceń: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trudne ciąże. Jak Kościół pomaga kobietom?

2024-05-21 13:09

[ TEMATY ]

Caritas

fundacja

ciąża

samotna mama

Adobe Stock

Kościół oferuje stałe wsparcie dla kobiet w kryzysie. Jest to pomoc materialna, medyczna, psychologiczna, rozwojowa, prawna, czy duszpasterska. W instytucjach powstałych z inspiracji chrześcijańskiej każda kobieta, która nie planowała ciąży i waha się przed dokonaniem aborcji, czy kobieta w trudnej ciąży, matka dziecka niepełnosprawnego czy jej rodzina, otrzyma potrzebne wsparcie.

Trudne ciąże

CZYTAJ DALEJ

Kard. Müller: samobójstwo dla chrześcijan nie jest opcją

2024-05-21 14:30

[ TEMATY ]

pielgrzymowanie

samobójstwo

Kard. Müller

Karol Porwich/Niedziela

Bóg nie unika kontaktu z nami. On nas dotyka i obejmuje – powiedział kard. Müller

Bóg nie unika kontaktu z nami. On nas dotyka i obejmuje – powiedział kard. Müller

Samounicestwienie przez samobójstwo, narkotyki i alkohol lub powiedzenie «nie» naszej męskiej lub kobiecej seksualności nie są opcjami dla chrześcijan - stwierdził na zakończenie tradycyjnej pielgrzymki do Chartres były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kard. Gerhard Müller. Przewodniczył on w Poniedziałek Wielkanocny w tym sanktuarium Mszy św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego z udziałem 18 tys. wiernych. Wśród młodych, którzy przybyli w poniedziałek do katedry w Chartres, było także 1500 zagranicznych pielgrzymów, głównie z Niemiec, Austrii i Szwajcarii, ale także z USA i wielu innych krajów. Trzydniowa pielgrzymka, odbywająca się od 1983 roku przyciągnęła w tym roku rekordową liczbę pątników.

W swoim kazaniu kardynał Müller odniósł się do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcę zobaczyć Boga” i porównał ludzkie życie i historię Kościoła do pielgrzymki: „Aby zobaczyć Boga, musimy podążać za Chrystusem na drodze naszego życia, aż dotrzemy do celu w naszym wiecznym domu” - zaznaczył. Przypomniał, że światłem na tej drodze jest Logos, Jezus Chrystus, który „prowadzi nas bezpiecznie do sensu i celu naszego życia, kiedy widzimy Boga twarzą w twarz”. Cytując konstytucję dogmatyczną Lumen gentium Soboru Watykańskiego II zaznaczył, że „Kościół wśród prześladowań świata i pociech Bożych podąża naprzód w pielgrzymce, głosząc krzyż i śmierć Pana, aż przyjdzie” (n.8).

CZYTAJ DALEJ

Kto przeprosi panią Annę?

2024-05-22 07:07

[ TEMATY ]

punkt widzenia

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

„Anna Michalska została odwołana z funkcji rzeczniczki prasowej Straży Granicznej. Była twarzą kryzysu na granicy Polsko-Białoruskiej. Zasłynęła zdaniem „Dzieci z Michałowa? Mój ulubiony temat” – komunikat takiej treści 25 stycznia br. wyrzucił z siebie pan Artur Molęda z TVN24.

Cóż, w „uśmiechniętej Polsce” musimy się przyzwyczaić, że o takich zmianach kadrowych dowiadujemy się od „zaprzyjaźnionej stacji”, nawet jeśli akurat w tej sprawi przekazanie informacji o odwołaniu kpt. Michalskiej akurat przez TVN24 to wyjątkowa potwarz, biorąc pod uwagę to co wyprawiała ta stacja w czasie ruskiej operacji na polskiej granicy z Białorusią. Jego treść to kolejny element tej polityki dezinformacyjnej, bo „dzieci z Michałowa” tak cynicznie wykorzystane przez polityków ówczesnej opozycji były tak częstym tematem „pytań” zaprzyjaźnionych reporterów, że kiedyś kpt. Michalska rzuciła „mój ulubiony temat”, co zostało perfidnie wykorzystane przeciwko niej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję