Reklama

Mówią świadkowie

Obrońca praw Kościoła w PRL

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już za życia był legendą. Abp Ignacy Tokarczuk przeszedł do historii jako obrońca praw Kościoła w PRL oraz duchowy i materialny opiekun osób zaangażowanych w działalność opozycyjną. Wydana w tym roku księga pamiątkowa „Arystokrata ducha, wiary i miłości” nie jest typową biografią. Wydawcy kreślą portret abp. Tokarczuka przez świadectwa osób, które go znały. Jednym z rysów do tego portretu – i jakże prawdziwym – jest list Jana Pawła II z okazji jubileuszu 50-lecia kapłaństwa abp. Tokarczuka, w którym Papież pisze: „Byłeś rzecznikiem Narodu walczącego o swą suwerenność w starciu z systemem państwa totalitarnego. Twój głos Pasterza był słuchany w całej Ojczyźnie, umacniał na duchu i dodawał odwagi, gdy było ciężko”. Benedykt XVI w telegramie kondolencyjnym po śmierci arcybiskupa nazwał go natomiast „wybitnym Pasterzem, gorliwym przewodnikiem duchowieństwa i wiernych w trudnych czasach komunistycznego reżimu”.

Wśród wypowiadających się na łamach książki są m.in.: abp Stanisław Gądecki, abp Wacław Depo, bp Ignacy Dec, bp Antoni Pacyfik Dydycz, bp Edward Białogłowski czy bp Artur Miziński.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

We Wstępie przypomniano życiorys księdza arcybiskupa. Urodził się w 1918 r. w Łubiankach Wyższych k. Zbaraża. Po maturze rozpoczął studia na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jana Kazimierza i w Metropolitalnym Wyższym Seminarium Duchownym we Lwowie. Wybuch wojny sprawił, że studia seminaryjne ukończył w konspiracji i 21 czerwca 1942 r. został wyświęcony na kapłana. Niemal cudem uniknął śmierci z rąk UPA w swojej pierwszej parafii w Złotnikach. W 1945 r. wyjechał z wiernymi do Katowic, gdzie został wikariuszem w parafii Chrystusa Króla.

Reklama

W 1966 r. rozpoczął 28-letni okres posługi pasterskiej w diecezji przemyskiej, gdzie doprowadził do wybudowania setek nowych kościołów, w większości bez zgody komunistycznych władz. Troszczył się także o formację kapłanów i religijne wychowanie młodego pokolenia. Mimo szykan i inwigilacji był konsekwentny w realizacji swojego programu. Nic dziwnego, że przedstawiciele ówczesnego reżimu chcieli się go pozbyć, kierując fałszywe oskarżenia do Episkopatu Polski i do Watykanu.

Pierwszy metropolita przemyski zmarł w 2012 r. Doceniono go w sejmowej uchwale, na mocy której rok 2018 ogłoszony został Rokiem abp. Ignacego Tokarczuka; nazwano go „nieustępliwym obrońcą praw wiernych Kościoła katolickiego i jednym z duchowych przywódców zmagań narodu polskiego o niepodległość”. Księga pamiątkowa, pokłosie obchodów 100. rocznicy urodzin arcybiskupa, jest także hołdem wdzięczności złożonym mu przez potomnych.

2019-06-17 13:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

76 lat temu został zamordowany rtm. Witold Pilecki

2024-05-25 08:53

[ TEMATY ]

historia

rtm. Witold Pilecki

pl.wikipedia.org

76 lat temu, 25 maja 1948 r., w więzieniu mokotowskim komuniści zamordowali rtm. Witolda Pileckiego, uczestnika wojny polsko-bolszewickiej, kampanii 1939 r., oficera AK, więźnia Auschwitz. „Przez całe życie pracowałem dla Polski” – pisał w liście do komunistycznego dyktatora Bolesława Bieruta.

Witold Pilecki pochodził z rodziny szlacheckiej o tradycjach niepodległościowych. Jego dziad Józef Pilecki został zesłany na Syberię za udział w Powstaniu Styczniowym, a majątek rodzinny na Nowogródczyźnie uległ częściowej konfiskacie. Jako uczeń gimnazjum związał się z ruchem harcerskim. Pod koniec I wojny światowej wstąpił do oddziałów samoobrony, które na przełomie 1918 i 1919 r. przejęły władzę w mieście, a następnie broniły go przed bolszewikami. Następnie walczył w oddziale ułanów dowodzonym przez legendarnego „Łupaszkę”, czyli rtm. Jerzego Dąmbrowskiego. W 1920 r. podczas wojny polsko-bolszewickiej bronił Warszawy.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: W jakiego Boga wierzę?

2024-05-24 08:42

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Jeżeli czasem czujesz się jak chrześcijanin na cyrkowej arenie Nerona, jeżeli czujesz, że padasz i nie ma dla ciebie szansy, to wyobraź sobie, że nagle z trybuny na arenę wchodzi ktoś – ktoś, kto chce Ci pomóc i Cię uratować.

Taka historia wydarzyła się naprawdę i to całkiem niedawno – ojciec wszedł na stadion, aby uratować syna. Ta historia dzieje się także każdego dnia. Nasz Bóg Ojciec schodzi z trybuny, by być blisko, by nas podnosić, by nas prowadzić. Co oznacza, że "Bóg jest straszliwy" – to nie tylko przerażenie, ale głęboki respekt i podziw, podobny do tego, jaki budzą majestatyczne Tatry. Boża wszechmoc, choć budzi lęk, jest również pełna miłości i troski. Poruszająca jest historia sprintera Dereka Redmonda, który doznał kontuzji podczas biegu, a jego ojciec wkroczył na tor, aby pomóc mu ukończyć wyścig. To obraz tego, jak Bóg, nasz wszechpotężny Ojciec, wspiera nas w najtrudniejszych chwilach. Odcinek ten porusza również temat Bożego dziedzictwa, o którym mówi święty Paweł w Liście do Rzymian – jako dzieci Boga, jesteśmy Jego dziedzicami i współdziedzicami Chrystusa. Ksiądz Marek podkreśla, jak ważne jest, abyśmy pogłębiali naszą więź z Bogiem i odczuwali Jego bliskość w naszym codziennym życiu. Na zakończenie, ksiądz Marek Studenski dzieli się anegdotami z życia księdza profesora Józefa Tischnera, pokazując, jak Bóg potrafi dostrzegać w nas dobro i jak wielką radość daje dzielenie się nią z innymi. Ten odcinek to pełna inspiracji rozmowa, która pomoże Ci lepiej zrozumieć Bożą naturę i Jego nieskończoną miłość do nas.

CZYTAJ DALEJ

Całe rodziny bawiły się w Przytoku

2024-05-25 18:20

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Fundacja Centrum Rodziny

Przytok

Katarzyna Krawcewicz

Brokatowe tatuaże, kolorowe warkoczyki i malowanie buziek przyciągnęły tłumy najmłodszych

Brokatowe tatuaże, kolorowe warkoczyki i malowanie buziek przyciągnęły tłumy najmłodszych

25 maja w Przytoku była okazja do wsparcia nowej siedziby Fundacji Centrum Rodziny wraz z hospicjum perinatalnym. Na dorocznym pikniku pojawiły się tłumy – rodzice, dziadkowie, młodzież i oczywiście dzieci.

Było malowanie buziek, brokatowe tatuaże, kolorowe warkoczyki, zabawy sensoryczne, skoki na dmuchańcu. Swój sprzęt prezentowała straż pożarna i policja. Przyjechał nawet dźwig, w którego kabinie mogli zasiąść chętni. Przy stoiskach udzielali porad specjaliści z różnych dziedzin. Nie zabrakło pokazu ratownictwa, a dużym zainteresowaniem cieszył się taniec z dziećmi w chustach (i nosidełkach).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję