Reklama

Niedziela Małopolska

Diecezja Tarnowska

Gest, który zmienia świat

– Róża miała operację 9 stycznia. Dziś chodzi, jej nóżka trzyma się jeszcze w szynie, ale jest prosta. Ciężko opisać, jak bardzo jesteśmy wdzięczni za pomoc Caritasowi tarnowskiemu, naszemu proboszczowi i ludziom dobrej woli – mówi Marcelina Dąbrowska, babcia Róży, beneficjentki programu „Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom”.

Niedziela małopolska 48/2020, str. V

[ TEMATY ]

Tarnów

Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom

Archiwum rodzinne

Rodzice i dziadkowie chorej Róży pomoc znaleźli m.in. w Kościele

Rodzice i dziadkowie chorej Róży pomoc znaleźli m.in. w Kościele

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Projekt „Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom” został zapoczątkowany przez Caritas w 1994 r. Każdego roku, podczas Adwentu, świąteczne świece rozprowadzane są w parafiach w całej Polsce. W ramach 27. edycji programu Caritas Diecezji Tarnowskiej przygotowała 90 tys. świec, które zapłoną na wigilijnych stołach. Zebrane środki będą wspierać takie dzieci jak Róża.

Jest za co dziękować

Róża ma prawie 4 lata. Tuż przed 3. urodzinami przeszła pierwszą z trzech skomplikowanych operacji nogi, mającą wyleczyć nerwowłókniowatość typu 1. – Do uzbierania była zawrotna kwota 400 tys. zł – mówi p. Dąbrowska. – Szukaliśmy pomocy wszędzie. Któregoś dnia zapytałam księdza proboszcza w Straszęcinie, czy mogę zostawić ulotki z numerem konta fundacji, która się nami opiekowała – relacjonuje. Kapłan nie tylko zgodził się na rozprowadzenie ulotek, ale także zaproponował złożenie podania o pomoc finansową do tarnowskiego Caritasu. Pomógł przygotować dokumentację, podpisał ją i wysłał do odpowiedniej jednostki. Później zachęcił do zorganizowania kwesty.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Myśmy pod tym kościołem płakali ze wzruszenia. Pomagali nam obcy ludzie, zbierali z nami do puszek, życzyli dobrego zdrowia, obiecywali modlitwę – mówi ze wzruszeniem babcia Róży.

Kwestę udało się też przeprowadzić w dwóch kościołach w Dębicy: Świętego Krzyża i Miłosierdzia Bożego. Wkrótce przyszła odpowiedź z Caritasu. – Dostaliśmy częściowe dofinansowanie. To była wielka radość! – wyznaje parafianka.

Lepszy los dla tysięcy dzieci

Środki pozyskane z rozprowadzania świec wykorzystywane są nie tylko na pokrycie kosztów operacji, rehabilitacji czy innych zabiegów medycznych, ale służą też do opłacenia kolonii i zimowisk dla dzieci, wyżywienia w szkołach, stypendiów.

– Nabywając świecę, zostawiam znak solidarności z najmłodszymi, którzy potrzebują pomocy. Świeca na stole wigilijnym świadczy o naszej miłości i pamięci o osobach znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej – mówi ks. Krzysztof Majerczak, zastępca dyrektora tarnowskiego Caritasu.

Reklama

Jak tłumaczy duchowny, część środków pozostaje w parafiach do dyspozycji parafialnych zespołów Caritas, których członkowie najlepiej wiedzą, kto potrzebuje pilnej pomocy.

Liczy się współpraca

Przeprowadzenie akcji nie byłoby możliwe, gdyby nie zaangażowanie wolontariuszy, którzy włączają się w dzieła charytatywne w swoich miejscach zamieszkania. Warto zaznaczyć, że przy niemal wszystkich kościołach diecezji tarnowskiej funkcjonują parafialne zespoły Caritas.

– Nasz zespół został reaktywowany w 2004 r. z inicjatywy śp. ks. Jana Pancerza – mówi p. Elżbieta z parafii św. Heleny w Nowym Sączu. – Odpowiadamy za rozprowadzanie świec wigilijnych, a w Wielkanoc – baranków. Pomagamy też mieszkańcom, osobom starszym, ludziom, którzy stracili pracę – dodaje. – Jeżeli ktoś dzwoni i o coś prosi, a ja jestem w stanie pomóc, to dla mnie to największa nagroda i radość – wyznaje p. Elżbieta.

W tym roku, ze względu na pandemię, świece w wielu kościołach będą wystawiane od poniedziałku do niedzieli. Ofiarę można złożyć we wskazanym miejscu. Włączmy się w to niezwykłe dzieło. Ten niewielki gest może zmienić cały świat młodego człowieka.

2020-11-25 11:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oaza? Warto!

Niedziela Plus 27/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Tarnów

Marek Białka

Ks. prał. Józef Drabik

Ks. prał. Józef Drabik

To jest ten szczególny czas, który warto jak najlepiej wykorzystać – przekonuje w rozmowie z Niedzielą ks. prał. Józef Drabik.

Maria Fortuna-Sudor: Proszę powiedzieć, w jakich okolicznościach trafił Ksiądz do oazy?

Ks. Józef Drabik: Byłem uczniem szkoły podstawowej. Do mojej rodzinnej parafii w Wojniczu został skierowany ks. Stanisław Marek, który był u nas 20 lat! Prowadził m.in. formację młodzieży, np. założył grupę apostolską młodych „Kometa”, do której trafiłem. Ściśle współpracował z ks. Zygmuntem Bochenkiem, ówczesnym diecezjalnym duszpasterzem młodzieży w naszej diecezji, który – co warto przypomnieć – jako student słuchał na KUL wykładów ks. Franciszka Blachnickiego. Pamiętam, jak ks. Stanisław zaproponował nam „Wędrowne wakacje z Bogiem”. To był czas formacji – codzienna Eucharystia, modlitwy, rozmowy w drodze. W wyznaczonych miejscach zatrzymywaliśmy się w parafiach na noclegi. I chociaż warunki były spartańskie, to do dzisiaj miło wspominam tamten czas. Dodam jeszcze, że czterech z tej grupy zostało kapłanami i kontynuujemy dzieło śp. ks. Stanisława. A nasi koledzy i koleżanki pozakładali rodziny, są przykładnymi rodzicami i coraz częściej także dziadkami. Do dzisiaj się spotykamy.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: Abp Marek Jędraszewski odebrał Platynowy Medal Polonia Minor

2024-05-21 08:07

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski odebrał w poniedziałek w Krakowie Platynowy Medal Polonia Minor, przyznawany przez władze samorządu województwa małopolskiego za działalność na rzecz województwa.

Marszałek Małopolski i zarząd województwa zdecydowali o uhonorowaniu hierarchy, aby wyrazić "najgłębszy szacunek i wdzięczność za arcypasterską posługę w archidiecezji krakowskiej oraz apostolską i pełną życzliwości troskę o powierzonych opiece wiernych". Medalem doceniają również "przynoszącą dobre owoce współpracę z samorządem województwa oraz stałą i bezcenną przychylność sprawom Małopolski i Małopolan".

CZYTAJ DALEJ

Siostry duchaczki: Gwidon z Montpellier – nowy błogosławiony w duchu Franciszka

2024-05-21 17:37

[ TEMATY ]

błogosławiony

Przemysław Radzyński

Bł. Gwidon z Montpellier

Bł. Gwidon z Montpellier

Na ogłoszenie Gwidona błogosławionym trzeba było czekać 800 lat, ale to wydarzenie opatrznościowe, bo to człowiek na nasze czasy - mówią siostry kanoniczki Ducha Świętego de Saxia z Krakowa, duchowe córki nowego błogosławionego - Gwidona z Montpellier, założyciela Zakonu Ducha Świętego.

Gwidon urodził się w drugiej połowie XII wieku we francuskim mieście Montpellier w zamożnej rodzinie. Przed rokiem 1190 zaczął służyć ubogim i potrzebującym, zakładając dla nich dom, szpital na obrzeżach Montpellier. Od samego początku to dzieło powierzył Duchowi Świętemu. W krótkim czasie znalazł wielu naśladowców, którzy zainspirowali się jego przykładem i zapragnęli służyć ubogim i potrzebującym. I w ten sposób narodziła się wspólnota, której członkami byli mężczyźni i kobiety, ludzie świeccy i duchowni.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję