Reklama

Życie wpisane w modlitwę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drugi luty, dzień Ofiarowania Pańskiego, jest szczególnie poświęcony ludziom, którzy oddali się Bogu poprzez realizowanie powołania życiowego w zakonach, instytutach, stowarzyszeniach życia konsekrowanego. Dzień ten nazwany jest w całym Kościele od 1984 r. Dniem Życia Konsekrowanego.
Wielu ludzi zadaje pytanie: Czy w XXI wieku jest sens odizolować się od świata, podjąć duże ograniczenia w zakresie korzystania z wartości materialnych, żyć w bezżenności, wejść w płaszczyznę posłuszeństwa Bogu i drugiemu człowiekowi - przełożonemu zakonu lub instytutu?
Świat, w rozumieniu jego niezależności od Boga, kwestionuje i niejednokrotnie ośmiesza takie wartości, jak ubóstwo, czystość i posłuszeństwo. Niektóre systemy walczące z religią walczyły i walczą z ludźmi całkowicie oddanymi Bogu.
Co oznacza zatem w tym świecie człowiek konsekrowany - oddany - poświęcony Bogu? Pierwszą i zasadniczą rzeczą, o której świadczą osoby konsekrowane, jest to, że Bóg jest najwyższą wartością dla danego człowieka. Człowiek taki całkowicie - ze wszystkimi władzami fizycznymi, duchowymi, z całym ciałem - oddaje się dobrowolnie Bogu. Czyni to z tej przyczyny, że „Bóg jest Miłością.” Sensem i celem życia konsekrowanego nie będzie zatem wyizolowanie się od świata, ale prawdziwa i autentyczna miłość w stosunku do tego, który „jest Miłością”. Powołanie do życia konsekrowanego w zakonie jest zatem powołaniem do bezpośredniej i pełnej, na miarę ludzką, miłości do Pana Boga.
Bóg staje się pierwszy w świecie, w innych ludziach, we wspólnocie, a przede wszystkim w sercu człowieka. Życie takie jest osobistym i wspólnotowym ukierunkowaniem się na Boga.
Dla świata jest to znak szczególny pokazujący, że serce człowieka nie należy do niego, ani do innej osoby, ani do świata, ale do Stwórcy. Osoby konsekrowane przypominają, że cały świat winien pełniej i jednoznaczniej ukierunkować się na Boga.
Wielu młodych ludzi stwierdza, że być może mają powołanie, aby tak żyć, lecz jest to ponad ich siły. Otóż, jeśli Bóg kogoś powołuje, to daje również wystarczająco łaski, można nawet powiedzieć, że i w nadmiarze.
Odkrywanie łaski powołania dokonuje się na różne sposoby. Najczęściej towarzyszy temu modlitwa. U progu powołania jest ona bardzo ważna. Następnie w jego realizacji, na bazie rad ewangelicznych, jest ona konieczna. Można by powiedzieć, że życie człowieka konsekrowanego wpisane jest całkowicie w modlitwę.
Modlitwa - jest w tym życiu nieustannym dziękczynieniem za dar powołania i wybrania. Jest ona także postawą dyspozycyjności człowieka oddanego Bogu. Jest to także szczególne powołanie dla świata. Osoba konsekrowana modli się za świat. Modlitwa jest jej pierwszą podstawową i zasadniczą czynnością. Poprzez modlitwę osoby konsekrowanej cały świat w jakiejś mierze, oby w jak największej, konsekruje się swemu Stwórcy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Białoruś: władze aresztowały dwóch zakonników

2024-05-09 18:44

[ TEMATY ]

Białoruś

aresztowanie

zakonnicy

Adobe Stock

8 maja białoruska policja zatrzymała księdza Andrzeja Juchniewicza i księdza Pawła Lemekha ze Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej (OMI), którzy posługują w diecezjalnym sanktuarium w Szumilinie, w dekanacie witebskim diecezji witebskiej.

Jak powiedzieli wierni portalowi Katolik.life, stało się to po spotkaniu księży i zakonników diecezji witebskiej.

CZYTAJ DALEJ

Jezus jest obecny zawsze, gdy oglądamy Go pod postacią chleba i wina. Wierzysz w to?

2024-04-15 14:23

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 16, 16-20.

Czwartek, 9 maja

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję