Głos zabierali zarówno młodzi świeccy jak i pracujący z Polonią- kapłani i siostry zakonne. Mówiono o totalnej wolności na zachodzie Europy i w Ameryce. Młodzi stwierdzali, że tam przykazania Boże są tam ignorowane w imię osobistej niezależności aż do nieograniczonej swobody. Istotna była uwaga uczestniczki Kongresu ze Wschodu, która z żalem stwierdziła, iż w Polsce coraz częściej bycie katolikiem wzbudza zdziwienie. Młodzi ludzi zgodzili się, że tylko świadectwo życia jest tą siłą napędzającą ewangelizację. Zastanawiali się jak uczynić życie chrześcijańskie atrakcyjnym dla innych.
Przywołali w tym momencie model apostolski. Przecież Apostołowie zgodnie z życzeniem Jezusa szli po prostu w świat i głosili Jego orędzie. Ważnymi elementami, które zostały wykrystalizowany i nazwane przez młodych w toku kolejnych wypowiedzi, były: wsparcie wspólnoty i budowanie tej wspólnoty w imię chrześcijańskiej solidarności, oraz wiedza religijna, pozwalająca podjąć intelektualny agon z zainteresowanymi czy też z zadeklarowanymi wrogami wiary. Dzielono się też opowieściami, jak ta księdza, pracującego w Niemczech, który w tramwaju podjął dyskusję z buddystką, i której z zainteresowaniem przysłuchiwali się współpasażerowie i to bez cienia irytacji. Dyskusji i jej wnioskom przysłuchiwał się bp Wiesław Lechowicz, przewodniczący Komisji ds. Polonii i Polaków za Granicą KEP, dla którego problemy młodej Polonii zapewne staną się inspirujące i ważne. W rozmowie z „Niedzielą” hierarcha mocno podkreślił podmiotowy charakter obecności młodej Polonii w kraju w aspekcie właśnie ich problemów i dylematów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przepięknym przerywnikiem było wykonanie przez Natalię z Grecji piosenki z repertuaru Violetty Villas o mamie.
Potem zgromadzeni w auli UKSW Polonusi skonfrontowali się z abp. Grzegorzem Rysiem, który prosto z Przystanku Jezus zawitał do Warszawy, aby młodym ze świata przekazać kilka ważnych prawd o Bogu, wierze, życiu chrześcijańskim. Podkreślił skuteczność zwyczajnego świadectwa i jego ogromnej sile rażenia. Mówił o atrakcyjności świadectwa i przeciwstawił mu jałową postawę moralizatorską. Trzeba żyć wartościami a nie o nich mówić! Jeżeli człowiek nie ma osobistej i głębokiej relacji z Jezusem, to wszelkie działania ewangelizacyjne są nieskuteczne- podkreślał abp Ryś. Przestrzegał przed pysznym intelektualizmem.
Reklama
Zwieńczeniem pobytu Metropolity Łódzkiego na Kongresie była Msza św. w Kościele Pokamedulskim na Bielanach.
Po południu również odbyły się rozmowy dotyczące przyszłości chrześcijaństwa i przyszłości młodych, którzy wybrali Boga w swoim życiu.
W piątek również Kongres gościł przedstawicieli Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” z przewodniczącym ks. Dariuszem Kowalczykiem, którzy przedstawili młodej Polonii pewne atrakcyjne propozycje.