Polacy obdarowali Matkę Najświętszą dwoma tytułami, najpiękniejszymi. Nazywają Ją Królową i Matką. Zarówno Królowa, jak i Matka czyni wszystko, aby scalać, aby jednoczyć, gromadzić w jedno - powiedział bp Adam Lepa podczas Nawiedzenia Jasnogórskiego Wizerunku Maryi w parafii pw. św. Urszuli Ledóchowskiej 19 marca 2010 r.
Nawiedzenie Matki Bożej w uroczystość św. Józefa, Oblubieńca Maryi, poprzedziły rekolekcje parafialne. W program przygotowań wpisane było również otwarcie „Okna Życia”. Po uroczystym, procesjonalnym wniesieniu Obrazu do świątyni, słowa powitania w imieniu całej wspólnoty parafialnej wygłosił ks. proboszcz Jarosław Kaliński: „Witaj, Matko, w swoim domu, pośród swoich dzieci! (…) W Kanie mówiłaś: „Wina nie mają”. I tu też wiesz, czego nam brak. Powiedz swojemu Synowi o nas tu zgromadzonych, o tych, którzy przyjść tu nie mogli, bo zatrzymała ich praca albo choroba. Uproś nam wiarę, miłość, wierność Chrystusowi i Kościołowi, posłuszeństwo Bogu i przykazaniom. Pomóż pokonać słabość i grzech, daj wytrwałość w dobrych postanowieniach”.
Pośród witających były również siostry urszulanki. Przełożona domu centralnego s. Elżbieta Stodolska wskazała na słowa Matki Założycielki: „Po Jezusie kochajmy Maryję, przez Maryję idźmy do Jezusa. Ona nas najpełniej zaprowadzi do Boskiego Serca Jezusa”. Przedstawiciele rodzin prosili: „Panno można, łaskawa, prosimy Cię, byś nam pomogła odnaleźć to, co najważniejsze dla życia w chrześcijańskiej rodzinie”. A najmłodsi parafianie szczerze wyznali: „Twój piękny obraz, nasza Matko, ustawiamy w naszych sercach i myślach”.
Uroczysta Eucharystia, której przewodniczył bp Adam Lepa była dla wszystkich zgromadzonych wielkim wyznaniem wiary, hymnem wdzięczności i uwielbienia Boga. Ksiądz Biskup mówił o zagrożeniach dla wartości religijnych dzisiaj: „Maryi tak bardzo zależy na tym, żeby Polska była królestwem Jej Syna i Jej Królestwem, żeby Polacy trwali wiernie przy wartościach (…), żeby już nigdy na polskiej ziemi nie powtórzyły się skandaliczne fakty, kiedy w szkole głosuje się, czy zrzucić krzyż ze ściany, czy nie! Głosuje się! I przegłosowano, żeby go zdjąć. Będziemy prosić, by Bóg był obecny wszędzie tam, gdzie jesteśmy... I żeby nikt nie kwestionował prawa do jego obecności”.
Czuwanie z Maryją
Czuwanie przy Wizerunku Maryi zgromadziło licznie wszystkie wspólnoty parafialne i wiernych parafii. Szczególnym darem była dla wszystkich czuwających Pasterka Maryjna, celebrowana przez kapłanów pochodzących z tej parafii, której przewodniczył najstarszy, ks. prof. Sławomir Szczyrba. W homilii ks. Dariusz Burski nawiązał do osobistego przeżycia sprzed laty: „Wspominam poprzednie Nawiedzenie Matki Bożej (…) I pamiętam hasło: Z naszych warsztatów, fabryk i biur do Ciebie Matko idziemy wciąż. Pamiętam te tłumy ludzi, atmosferę rozmodlenia. Z wielkim wzruszeniem staję na tym miejscu i jednocześnie z taką wiarą spoglądam w oczy Maryi”.
Na czuwaniu do rannych godzin trwała asysta, Wieczernik, Apostolstwo Modlitwy Różańcowej oraz siostry urszulanki. Rano swój czas na spotkanie z Maryją mieli też chorzy z możliwością przyjęcia sakramentu namaszczenia chorych. O godz. 15 celebrowana była Msza św. na zakończenie Nawiedzenia. Ks. proboszcz Jarosław Kaliński podkreślił, że tak naprawdę nie ma mowy o rozstaniu, bo Matka nie opuszcza swoich dzieci. Lecz jest to czas wyrażenia szczególnej wdzięczności za obecność: „Tylko Ty wiesz, ile tu było modłów… dziękczynienia, uwielbienia…ile przebłagania i prośby”. Po liturgii pożegnalnej Wizerunek Maryi został przewieziony do parafii pw. św. Wojciecha.
Pomóż w rozwoju naszego portalu