Reklama

Uczą, bawią, wychowują

Niedziela małopolska 40/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Międzyszkolny Ludowy Zespół Pieśni i Tańca „Krakowiak” powstał w 1985 r. Jego obecny dyrektor, Aldona Skoczek wspomina, że początkowo były to grupy, a właściwie klasy organizowane przy SP nr 55 przy ul. Dobczyckiej i podkreśla, że inicjatorem powstania zespołu i pierwszym, wieloletnim dyrektorem był Piotr Wujda - instruktor baletu, choreograf, historyk, tancerz Zespołu Pieśni i Tańca „Krakowiacy” i zespołu „Śląsk”. Założyciel, zapytany o przyczyny utworzenia na blokowiskach zespołu, wspomina: - W mieście kultury, sztuki dla młodzieży mieszkającej na nowych osiedlach właściwie nic nie proponowano. Należało więc dla nich coś zrobić. A ponieważ byłem nauczycielem, a równocześnie miałem za sobą doświadczenia związane z działalnością w zespołach, więc zdecydowałem się wyjść do młodzieży z taką propozycją. I oni poszli za mną. Najpierw to było ok. 50 osób, ale zespół szybko się rozrósł i liczył kilkuset członków.

Zajęcia

Aktualnie „Krakowiak” ma swoją siedzibę w budynkach Gimnazjum nr 28 na Kurdwanowie. Pod kierunkiem instruktorów i pedagogów nadal działa bardzo liczna grupa dzieci i młodzieży, tańcząc, śpiewając i grając na różnych instrumentach. - Jesteśmy jednym z najliczniejszych zespołów w Polsce - podkreśla dyr. Aldona Skoczek. - Obecnie mamy prawie 400 uczestników zajęć w wieku od 3 do 21 lat. Dzieci rozwijają swe zdolności m.in. w grupach rytmicznych, w grupach tańca ludowego. Inni kształcą się pod kątem gry na instrumentach, są grupy wokalne, jest chór. Mamy również tańce narodowe w formie towarzyskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sukcesy

W trwającą 25 lat historię zespołu wpisało się wiele sukcesów. W folderze wydanym na jubileusz jego organizatorzy umieścili spis kilkudziesięciu szczególnych, liczących się występów, z których wielokrotnie wracali z najwyższymi nagrodami. Z tego wykazu można stworzyć mapę wyjazdów w najodleglejsze zakątki świata, na wszystkie kontynenty; od krajów europejskich, przez amerykańskie (np. Kanadę, Brazylię, Meksyk), po Afrykę, Australię, na azjatyckich (np. Malezja, Singapur) kończąc. - Tych osiągnięć jest bardzo dużo - przyznaje dyrektor Aldona Skoczek. - Ale niekoniecznie musimy patrzeć na zespół przez pryzmat zdobytych medali, pucharów. Chociaż i to jest ważne. Dla mnie jednak sukcesem największym jest to, że są w Podgórzu, w Krakowie i w jego okolicy dzieci i młodzież zainteresowani taką formą spędzania czasu. U nas mogą rozwijać uzdolnienia, talenty. Tu warto wspomnieć, że wśród członków zespołu mamy stypendystów artystycznych. To jest np. Miłosz Boroń, Dominika Lalik, Tomek Wincencik.
Niewątpliwym i niecodziennym sukcesem jest rozwój talentu Aleksandra Jantasa, który jest osobą niesłyszącą. Dyrektor zespołu podkreśla, że to urodzony tancerz, a jego mama, Barbara Jantas wspomina, że przed 10 laty wyraziła zgodę, aby syn poszedł z kolegami ze szkoły integracyjnej na zajęcia do zespołu, chociaż trudno jej było uwierzyć, że to właściwa dla niego oferta. - Kiedyś Alek był nadpobudliwym chłopcem - mówi jego matka. - Dziś jest wspaniałym tancerzem, wraz ze swoją partnerką wygrywa konkursy taneczne. Alek dostarcza nam wielu powodów do dumy!

Reklama

Kontynuacje

O sukcesach dzieci mogłoby zapewne opowiedzieć wielu rodziców, którzy zdecydowali się posłać je na zajęcia do zespołu. Często zdarza się tak, co podkreślają Aldona Skoczek i Piotr Wujda, że osoby występujące w zespole, gdy już założą rodziny to zapisują do „Krakowiaka” swoje dzieci. Bywa i tak, jak w przypadku Marzeny Kaczmarczyk, która przed laty tańczyła w zespole, a dziś jest jednym z instruktorów pracujących z kolejnym pokoleniem krakowian. - Gdy jako nastolatka trafiłam do zespołu, nie myślałam o tym, że mogłabym innych uczyć tańca - mówi Marzena Kaczmarczyk. - Wtedy dla nas to było coś fajnego móc się spotkać, wyjechać na obóz czy na występ za granicę. To bardzo przyciągało. Gdy się jest dzieckiem, to się nie ma świadomości, że udział w takich zajęciach jest okazją do poznawania własnej kultury, historii ojczyzny…
Instruktorka zauważa, że dziś trudniej zainteresować zajęciami proponowanymi przez zespół. Ale jego kadra czyni wiele, aby „Krakowiak” istniał i nadal poprzez muzykę, taniec, śpiew bawił, uczył, wychowywał: - Staramy się naszymi zajęciami zainteresować już dzieci w przedszkolu - mówi dyr. Aldona Skoczek. - Toteż współpracujemy np. z Przedszkolem nr 6 na Kurdwanowie. Maluchy od 3. do 6. roku życia mają możliwość poznać folklor, na czym polegają zajęcia i często jest im potem trudno rozstać się z tą formą aktywnego spędzania czasu, więc ich rodzice decydują o kontynuacji współpracy z nami, zwłaszcza, że ta współpraca przynosi dobre efekty wychowawcze..

Plusy

Dzieci, które trafiają do zespołu, nie mają okazji się nudzić, ich czas jest mądrze zagospodarowany. - Oprócz wyjazdów na obozy artystyczne, na festiwale, chodzimy wspólnie na koncerty, organizujemy imprezy okolicznościowe. Nasi wychowankowie uczą się więc obowiązkowości, samodzielności, odpowiedzialności, rozwijają zainteresowania - wylicza plusy przynależności do „Krakowiaka” dyr. Aldona Skoczek, a Piotr Wujda dodaje: - Myślę, że udało się tej młodzieży, która przyszła do zespołu, pokazać, iż są nie tylko podwórka Kurdwanowa, Woli Duchackiej… Młodzi mogli spojrzeć na to z szerszej perspektywy, zobaczyli Kraków, Polskę, wiele miejsc w Europie i na świecie. I co najważniejsze - nie zmarnowali czasu pod budką z piwem, wykorzystali szansę, jaką stworzył im zespół. Są dziś wartościowymi ludźmi. I mam nadzieję, że również kolejne pokolenia, trafiające do zespołu, wychowywane w duchu poszanowania tradycji i historii, będą dobrze przygotowane do dorosłego życia.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka Boża Włoszczowska

Niedziela kielecka 18/2014, str. 4-5

[ TEMATY ]

Matka Boża

Autorstwa Mqrcin79 - Praca własna, commons.wikimedia.org

Po raz pierwszy na kartach historii Włoszczowa pojawiła się w 1154 r., kiedy to Henryk Sandomierski przekazał Joannitom z Zagości małą wieś o nazwie Vloszczova. Miejscowość przechodziła z rąk do rąk, by w XVI wieku trafić w posiadanie możnego rodu Szafrańców.

Od połowy tego wieku notuje się wzrost znaczenia Włoszczowy. Dzięki Hieronimowi Szafrańcowi, staroście chęcińskiemu, w 1539 r. król Zygmunt I Stary nadaje jej prawa miejskie. Włoszczowa rozwija się, lecz nie jest to rozwój gwałtowny. Na początku XIX wieku jest znowu wsią, a utracone prawa miejskie w latach insurekcji kościuszkowskiej odzyskuje w 1815 r. Kilkadziesiąt lat później, w 1867 r., staje się centrum utworzonego powiatu. Szybko zwiększa się liczba mieszkańców, wśród których znaczny procent to Żydzi. Według ks. Jana Wiśniewskiego „Nad szarzyzną małomiasteczkowych domów góruje tu starożytna świątynia i nowozbudowany gmach miejscowego gimnazjum”. Aż trudno uwierzyć, że jeden z takich szarych małomiasteczkowych domów był miejscem, w którym nastąpiły wydarzenia na trwale zmieniające historię miejscowości. Aby je poznać, trzeba cofnąć się kilkaset lat.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Anny i Adama Stachowiaków: życie w czystości ma sens

On jest wokalistą, niegdyś otwarcie mówiącym o sobie: agnostyk. Ona – pisarką, która wierzy w Boga i Jego plan na życie. Spotkali się, by założyć rodzinę i swoim świadectwem udowodnić młodym ludziom, że życie w czystości ma sens. Są po ślubie cywilnym, mają dwie córeczki, teraz przygotowują się do zawarcia sakramentu małżeństwa i zdecydowali się na zachowanie czystości. Jaką to ma dla nich wartość, skąd ta decyzja i dlaczego w tekstach swoich piosenek i w swoich książkach stawiają na ewangelizację? O to Annę i Adama Stachowiaków pyta Angelika Kawecka.

Wierzycie, że Pan Bóg posługuje się ludzkimi więzami miłości, aby nawrócić człowieka?

CZYTAJ DALEJ

Niebawem XII Zjazd Dużych Rodzin: „Miłość, szczęście, bezpieczeństwo - Rodzina To ma"

2024-05-28 19:17

[ TEMATY ]

rodzina

duża rodzina

Adobe.Stock

Związek Dużych Rodzin „Trzy Plus” i Miasto Tomaszów Mazowiecki organizują XII Ogólnopolski Zjazd Dużych Rodzin. W dniach 31 maja - 2 czerwca 2024 roku do Tomaszowa Mazowieckiego zostały zaproszone rodziny z całej Polski. W sumie około 700 osób będzie uczestniczyć w tym wydarzeniu.

Hasło Zjazdu - „Miłość, szczęście, bezpieczeństwo - Rodzina To ma" - ma podkreślać, że w rodzinie można odnaleźć najważniejsze wartości i zaspokoić najbardziej podstawowe potrzeby niezbędne do rozwoju i zapewnienia dobrostanu zarówno dzieciom jak i dorosłym. W sensie dosłownym chcemy przekazać, że w zasadzie jedynym koniecznym

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję