Reklama

Droga na ołtarze

Uroczysta Msza św. z okazji imienin ks. Jerzego Popiełuszki zostanie odprawiona 23 kwietnia o godz. 18.00 w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie. Wcześniej, o godz. 17.00, odbędzie się koncert słowno-muzyczny, o godz. 17.30 zaś rozpocznie się powitanie pocztów sztandarowych. Hasło tegorocznych obchodów brzmi: „Wiara przynosi najprawdziwszą wolność”. - Są to słowa ks. Jerzego Popiełuszki - wyjaśnia Katarzyna Soborak, notariusz w procesie beatyfikacyjnym. - Zachowują aktualność także dziś, gdy ludzie powinni skoncentrować swe życie na wierze, a wtedy będą mieli poczucie prawdziwej wolności.

Niedziela Ogólnopolska 16/2007, str. 16-17

Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie każdy zabity czy torturowany może być męczennikiem. Muszą do tego zaistnieć specjalne okoliczności: prześladowca działa z nienawiści do Boga lub Kościoła, a prześladowany stawia wyżej Boga niż własne życie. I wreszcie, muszą być na to dowody. W odniesieniu do ks. Jerzego Popiełuszki zostały one zebrane w procesie beatyfikacyjnym, który toczy się od dziesięciu lat. W tej chwili jest to już etap rzymski, podobnie jak w przypadku Jana Pawła II. Poprzedni, diecezjalny etap procesu ks. Popiełuszki zakończył się w 2001 r., podczas specjalnej sesji pod przewodnictwem prymasa Polski kard. Józefa Glempa w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie. Przy tej świątyni jest również grób Kapłana Męczennika.
Jakie będą dalsze etapy procesu w Rzymie? Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych ma teraz zaopiniować opracowaną w Polsce „Pozycję o męczeństwie”, będącą podstawą do beatyfikacji. Jest to obszerny dokument, który ma udowodnić, że ks. Jerzy poniósł śmierć za wiarę. Obejmuje fakty z życia ks. Popiełuszki, z jego działalności oraz przedstawia dowody śmierci zadanej przez oprawców. Wykazuje też, że zabójcy działali z nienawiści do wiary i do Kościoła.
Na opinię rzymskiej Kongregacji można czekać bardzo długo, gdyż w kolejce jest kilkaset spraw beatyfikacyjnych. Oczekiwanie jednak, z religijnego punktu widzenia, też ma sens. Tak zresztą jak w przypadku Jana Pawła II nie jest ważne, czy beatyfikacja będzie za rok, czy za pięć lat, ważne, ile będziemy czerpać z nauk i przesłania, jakie zostawił kandydat na ołtarze. Zresztą w odniesieniu do beatyfikacji okres dziesięciu lat, jakie upłynęły od rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego ks. Popiełuszki, to wcale nie jest długo. Tym bardziej że sprawa ks. Popiełuszki jest dość nietypowa, pojawiały się też nowe rewelacje dotyczące okoliczności uprowadzenia i śmierci, co z pewnością wpływało na opóźnienie przebiegu procesu.
Gdy rzymski relator procesu beatyfikacyjnego (czyli duchowny, który koordynuje prace) zatwierdzi już całą „Pozycję o męczeństwie” i zleci jej opublikowanie w formie książki, trafi ona do specjalnej komisji konsultorów teologów. Oni zaś wydadzą opinię, czy ks. Popiełuszko może zostać uznany męczennikiem za wiarę. Wreszcie, na wspólnym posiedzeniu, konsultorzy, po uprzednim głosowaniu, przekażą sprawę do drugiej komisji, w skład której wchodzą biskupi i kardynałowie. Oni też po specjalnym głosowaniu wydadzą swoją opinię. Na końcu powstanie sprawozdanie dla Papieża. Jeżeli Ojciec Święty wszystko zaaprobuje, wtedy zostanie przygotowany dekret o heroiczności cnót. Właśnie ten dekret stanowi podstawę do ogłoszenia Sługi Bożego błogosławionym.
Kolejne imieniny ks. Jerzego z pewnością będą okazją do modlitwy w intencji rychłej jego beatyfikacji, chociaż wśród ludzi od czasu męczeńskiej śmierci ks. Popiełuszki istnieje powszechne przekonanie, że jest on świętym, który poniósł śmierć męczeńską za wiarę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wierny, aż po odmęt wód

Lekko zgarbiony, z wieńcem pięciu gwiazd nad głową w birecie. Ubrany w sutannę, rokietę i mucet – sięgającą łokcia, zapinaną na guziki z przodu pelerynę – tuli do serca krzyż albo palmową gałązkę. Czasem trzyma zamkniętą kłódkę, zapieczętowaną kopertę albo palec na ustach. Męczennik z Czech, który oddał życie za zachowanie tajemnicy spowiedzi – św. Jan Nepomucen

Co przydarzyło się Janowi?

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś o Jacku Zielińskim: artysta tej miary stawał przed Bogiem i śpiewał o Bogu

2024-05-20 13:06

[ TEMATY ]

Skaldowie

Kard. Grzegorz Ryś

PAP/Łukasz Gągulski

Dziś odbyły się uroczystości pogrzebowe Jacka Zielińskiego ze Skaldów. Homilię wygłosił kard. Grzegorz Ryś. „O bardzo trudnych rzeczach potraficie śpiewać w sposób prosty. To wielkość Skaldów, że o wielkich rzeczach w sposób bardzo prosty potraficie mówić” – mówił zwracając się do biorących udział we Mszy św. artystów. Zdaniem kardynała Skaldowie, odkąd istnieją, czyli blisko 60 lat, potrafią poprzez swoją twórczość rozmawiać z ludźmi, dlatego, że sami potrafią ich słuchać.

Prezydent RP odznaczył pośmiertnie Jacka Zielińskiego ze Skaldów Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla kultury polskiej. Wyróżnienie z rąk Andrzeja Dudy odebrał syn muzyka Bogumił Zieliński podczas uroczystości pogrzebowych w poniedziałek w Krakowie.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Müller: samobójstwo dla chrześcijan nie jest opcją

2024-05-21 14:30

[ TEMATY ]

pielgrzymowanie

samobójstwo

Kard. Müller

Karol Porwich/Niedziela

Bóg nie unika kontaktu z nami. On nas dotyka i obejmuje – powiedział kard. Müller

Bóg nie unika kontaktu z nami. On nas dotyka i obejmuje – powiedział kard. Müller

Samounicestwienie przez samobójstwo, narkotyki i alkohol lub powiedzenie «nie» naszej męskiej lub kobiecej seksualności nie są opcjami dla chrześcijan - stwierdził na zakończenie tradycyjnej pielgrzymki do Chartres były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kard. Gerhard Müller. Przewodniczył on w Poniedziałek Wielkanocny w tym sanktuarium Mszy św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego z udziałem 18 tys. wiernych. Wśród młodych, którzy przybyli w poniedziałek do katedry w Chartres, było także 1500 zagranicznych pielgrzymów, głównie z Niemiec, Austrii i Szwajcarii, ale także z USA i wielu innych krajów. Trzydniowa pielgrzymka, odbywająca się od 1983 roku przyciągnęła w tym roku rekordową liczbę pątników.

W swoim kazaniu kardynał Müller odniósł się do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcę zobaczyć Boga” i porównał ludzkie życie i historię Kościoła do pielgrzymki: „Aby zobaczyć Boga, musimy podążać za Chrystusem na drodze naszego życia, aż dotrzemy do celu w naszym wiecznym domu” - zaznaczył. Przypomniał, że światłem na tej drodze jest Logos, Jezus Chrystus, który „prowadzi nas bezpiecznie do sensu i celu naszego życia, kiedy widzimy Boga twarzą w twarz”. Cytując konstytucję dogmatyczną Lumen gentium Soboru Watykańskiego II zaznaczył, że „Kościół wśród prześladowań świata i pociech Bożych podąża naprzód w pielgrzymce, głosząc krzyż i śmierć Pana, aż przyjdzie” (n.8).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję