Reklama

Niedziela Rzeszowska

Dziękczynienie za 700 lat parafii Zgłobień

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W uroczystość współpatronów parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Zgłobieniu odbyły się centralne obchody jubileuszu siedmiu wieków istnienia tej wspólnoty. Poprzedziły je misje głoszone przez ks. dr. Józefa Szymańskiego z KUL. Uroczystej Eucharystii przewodniczył bp Edward Białogłowski, który 25 lat temu celebrował poprzednie uroczystości jubileuszowe. We Mszy św. uczestniczyli m.in. księża rodacy i proboszczowie parafii wydzielonych z terytorium rozległej niegdyś parafii zgłobieńskiej. Obchody uświetniła orkiestra dęta z Komorowa.

Na początku Eucharystii uroczyście wprowadzono do świątyni relikwie bł. ks. Władysława Findysza, męczennika komunizmu. Bp Edward Białogłowski oddał im hołd, a proboszcz parafii ks. kan. Marian Cebula odmówił stosowną modlitwę. W okolicznościowym kazaniu ks. J. Szymański nawiązał do dziedzictwa wiary zgłobieńskiej wspólnoty parafialnej i jej symbolu - świątyni parafialnej, którą w 2. poł. XVIII wieku uważano za najpiękniejszą na terenie zaboru austriackiego. W słowie skierowanym do uczestników uroczystości bp E. Białogłowski wskazał na niezmienność Krzyża i Ewangelii, które są wpisane w dzieje parafii od siedmiu wieków. Ukazał ponadto postać bł. Władysława Findysza jako wzór do naśladowania w wierności Chrystusowi.

Uroczystość zapoczątkowała bogate obchody jubileuszowe. Jak zaznacza proboszcz ks. M. Cebula, będzie miała ona dopełnienie w konferencji naukowej planowanej na 12 października br. Sympozjum zorganizuje Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II, Urząd Miejski w Boguchwale i miejscowa parafia. Zamknięcie obchodów będzie miało miejsce w uroczystość odpustową św. Andrzeja Apostoła - patrona parafii. Jubileusz stał się również okazją do wydania książki ks. dr. Sławomira Zycha i dr. Bartosza Walickiego „Dzieje parafii pod wezwaniem św. Andrzeja Apostoła w Zgłobniu ok. 1313-2013” (Lublin 2013).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-07-17 10:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

25-lecie sakry biskupiej bp. Stefana Regmunta

[ TEMATY ]

jubileusz

bp Stefan Regmunt

Kamil Krasowski

Bp Stefan Regmunt świętuje 25-lecie sakry biskupiej

Bp Stefan Regmunt świętuje 25-lecie sakry biskupiej

Bp Stefan Regmunt 5 stycznia świętował 25-lecie sakry biskupiej. Uroczysta Msza św. z okazji jubileuszu, z udziałem arcybiskupów, biskupów i zaproszonych gości, odbyła się w parafii pw. Ducha Świętego w Zielonej Górze.

Słowo wprowadzenia do uroczystego dziękczynienia za 25 lat sakry biskupiej jubilata bp. Stefana Regmunta wygłosił bp Tadeusz Lityński, ordynariusz diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. - Przed 25 laty w dniu 6 stycznia 1995 roku został posłany w bazylice watykańskiej przez św. Jana Pawła II, aby świadczyć o światłości. Swoje zadanie i obowiązki odważnego świadka Ewangelii wypełniał gorliwie i z całkowitym oddaniem - mówił Pasterz diecezji.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Niemcy: podział w episkopacie w związku z projektami „drogi synodalnej”

2024-04-25 10:26

[ TEMATY ]

episkopat

Niemcy

Anna Wiśnicka

Czterech członków Rady Stałej Niemieckiej Konferencji Biskupów postanowiło nie uczestniczyć w głosowaniu na temat ustanowienia Komitetu Synodalnego, który ma z kolei doprowadzić do powstania rady synodalnej- stałego gremium składającego się z biskupów i świeckich, które ma zarządzać Kościołem w Niemczech. Przed utworzeniem rady synodalnej, jako niezgodnej z sakramentalną konstytucją Kościoła przestrzegała stanowczo Stolica Apostolska.

Czterej biskupi, Gregor Maria Hanke OSB z Eichstätt, Stefan Oster SDB z Pasawy, kardynał Rainer Maria Woelki z Kolonii i Rudolf Voderholzer z Ratyzbony ogłosili we wspólnym oświadczeniu 24 kwietnia, że chcą kontynuować drogę w kierunku Kościoła bardziej synodalnego w harmonii z Kościołem powszechnym. Chcą poczekać na zakończenie Zgromadzenia Plenarnego Synodu Biskupów, którego druga sesja odbędzie się w październiku w Rzymie. W watykańskich sprzeciwach wobec drogi synodalnej w Niemczech wielokrotnie wskazywano, że „rada synodalna”, przewidziana i sformułowana w uchwale niemieckiej drogi synodalnej nie jest zgodna z sakramentalną konstytucją Kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję