Na otwarcie spotkania przybył papież Franciszek, który w przemówieniu do dyplomatów wyraził zaniepokojenie sytuacją w regionie, w tym szerzeniem się terroryzmu, handlem bronią oraz katastrofą humanitarną godzącą w ludność cywilną.
Sprawy związane z kryzysem bliskowschodnim watykański sekretarz stanu podjął też w rozmowie z dziennikarzami po powrocie z Nowego Jorku. Jego zdaniem obecny stan napięcia w świecie wymaga od wszystkich dodatkowego wysiłku i „wielkiej kreatywności”, by znaleźć polityczne rozwiązanie sytuacji, którą nazwał „bardzo trudną, jeśli nie dramatyczną”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kard. Parolin zaznaczył, że w centrum watykańskich wysiłków dyplomatycznych znajduje się los chrześcijan bliskowschodnich, którzy mają „prawo zamieszkiwać ziemie, na których od zawsze żyli”. Dlatego Stolica Apostolska pragnie wykazać, że zniknięcie chrześcijan z Bliskiego Wschodu oznacza także „utratę podstawowego elementu gwarantującego tam stabilność i pokój” - stwierdził włoski purpurat kurialny.
Reklama
W tym kontekście narada nuncjuszy w Watykanie ma na celu ustalenie warunków możliwości pozostania wyznawców Chrystusa w tym regionie i sposobów, w jaki Kościół jest w stanie w tym pomóc. „Pracujemy dalej, nie tracąc nadziei, choć w poczuciu realizmu” – dodał kard. Parolin.
Spotkania dyplomatów papieskich z jednego lub kilku regionu ich działania lub wszystkich odbywają się dość rzadko. Pierwsza tego rodzaju narada została zwołana w dniach 5-7 września 1973 do Frascati pod Rzymem. Zgromadziła ona ogół nuncjuszy (i pronuncjuszy) apostolskich, jacy wtedy działali w różnych częściach świata.