Reklama

dookoła świata

Ciepły deszcz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy składamy komuś życzenia, wśród wielu serdeczności życzymy słonecznych dni. Z jednej strony trudno się temu dziwić, zważywszy choćby na fakt, że w naszym klimacie nie zawsze możemy wyjść na zewnątrz bez obawy, że zmarzniemy albo że zmoczy nas zimny deszcz. Z drugiej strony, kilka ostatnich miesięcy dobitnie pokazuje, że jak nie ma deszczu, to wszystko wysycha. Nawet trawnik przed moim ośrodkiem z zielonego stał się suchy. Nie jestem ekspertem od rolnictwa, ale przeraziło mnie, kiedy usłyszałam, że kłosy zbóż są puste... Potrzebny jest deszcz.

Podobnie dzieje się w życiu człowieka. Przypomniała mi się pewna rodzina, w której było pięcioro dzieci. Nie znam szczegółów, wiem jedynie, że dwa lata po urodzeniu ostatniej córki matka umarła. Rodzina została postawiona w trudnej sytuacji, musiała zająć się gospodarstwem i wychowaniem małego dziecka. Zapewne ta rodzina przeżyła wiele ciężkich chwil. Osobiście poznałam starsze siostry dziewczynki, kiedy ona miała już dziesięć lat. Dziewczyny czasami miały wolny wieczór i wtedy spotykałyśmy się chociażby na grupach dzielenia Ruchu Rodzin Nazaretańskich. Pamiętam, jak zszokowało mnie ich świadectwo, z którego wynikało, że oprócz obowiązków związanych ze studiowaniem musiały troszczyć się o to, czy ich najmłodsza siostra ma w co się ubrać do szkoły, co zjeść na śniadanie, czy sama odrobi lekcje, czy może będzie potrzebowała czyjejś obecności. Tak wyglądało ich życie dwadzieścia lat temu... Dzisiaj wszyscy są już dorośli, niektórzy założyli rodziny. Dla mnie pozostaną na zawsze wzorem niezwykłej wytrwałości w trudnościach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z tego wynika, że deszcz życiowych problemów czasami wychodzi nam na zdrowie. Muszę się przyznać, że jak jest się osobą niepełnosprawną, to bardzo łatwo można ulec pokusie nadmiernej troski o siebie. Jestem pokrzywdzona przez los, muszę więc szczególnie troszczyć się o siebie. Muszę zawsze mieć opiekę, zawsze powinnam mieć ciepło, nigdy nie mogę zmoknąć. Nie twierdzę, że trzeba być absolutnym lekkoduchem. Chodzi tylko o to, żeby nie wpadać w przesadę. Jak od czasu do czasu trochę zmoknę, to nic się nie stanie. Raz przechoruję, drugi raz będę miała katar, a za trzecim razem nic mi nie będzie. Więc dziękuję Bogu za to, że w pewnym momencie pokazał mi i moim rodzicom, iż nie jestem „z cukru”. To spowodowało, że wyszłam z kultu samej siebie. Przestałam widzieć jedynie własny czubek nosa. Wtedy zobaczyłam, iż nie tylko ja mam problemy, ale inni również przeżywają trudności. Boża łaska podpowiedziała mi, że mam trochę zapomnieć o sobie i zacząć myśleć o innych.

Piszę o tym dlatego, że kiedy obserwuję rodziców małych dzieci, to czasami chce mi się śmiać. „Kochanie, nie idź do piaskownicy, bo pobrudzisz sobie rączki”. Może jeszcze rowerkiem niech dziecko też nie jeździ, gdyż może się wywrócić... Jasne, nie radzę trzylatka sadzać na rower dla dorosłych i wysyłać go po zakupy do miasta. Stopień trudności zadania musi być dostosowany do wieku i rozwoju dziecka. Jedno jest pewne – w życiu trzeba nauczyć się zarówno wygrywać, jak i przegrywać. Na przykład kiedy prowadzimy dyskusję z kimś, kto ma totalnie inne poglądy niż my, to cenne jest zarówno rzeczowe i spokojne przedstawienie własnych racji, jak i cierpliwe słuchanie tego, co ma nam do powiedzenia drugi człowiek. Nie martwmy się zbytnio, kiedy pierwszy raz przegramy. Niech to raczej będzie jak ciepły deszcz, który doda nam sił i motywacji do tego, aby pogłębiać swoją wiarę i wiedzę.

2018-08-01 10:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zdeterminowani do dobra

My - dzieci dekadentów, córki, synowie rozpusty. Alkohol mamy od zawsze we krwi, rozum genetycznie struty” - ryczałam kiedyś razem z tańczącym pogo tłumem, bujając się w rytm muzyki, ilością decybeli zdolnej powalić na ziemię łosia. To było na jednym z koncertów pewnej znanej punkrockowej kapeli. Miałam wtedy może piętnaście lat i... niewielką świadomość przesłania niesionego przez zacytowane wyżej słowa. I chociaż dziś budzą one u mnie zaledwie słodko-gorzki uśmiech ironii, wtedy znaczyły dla mnie dużo więcej, podobnie jak dla całej reszty obecnej na koncercie dzieciarni...

CZYTAJ DALEJ

Jestem Niepokalane Poczęcie

[ TEMATY ]

Matka Boża

Lourdes

Adobe.stock.pl

Maryja wypowiada w miejscowym dialekcie słowa, które dla wizjonerki były zupełnie niezrozumiałe. „Que soy era Immaculada Councepciou” – „Jestem Niepokalane Poczęcie”. Dziewczynka biegnie do swego przyjaciela i kronikarza objawień pana Estrade, by zadać mu pytanie, co oznaczają te dziwne słowa. Gdy słyszy wyjaśnienie, opanowuje ją niezwykła radość, która nigdy już jej nie opuści...

Lourdes. Już pierwsze objawienia sprawiły, że wokół groty zaczęły się gromadzić pogrążone w modlitwie tłumy. Wszystko zaczęło się w 1858 r...

CZYTAJ DALEJ

Chór z Bielska Podlaskiego w Watykanie

2024-04-17 18:28

[ TEMATY ]

Watykan

chór

Vatican News

Chór z Bielska Podlaskiego w Watykanie

Chór z Bielska Podlaskiego w Watykanie

Biskup drohiczyński Piotr Sawczuk wraz z Chórem Polskiej Pieśni Narodowej z Bielska Podlaskiego pielgrzymuje do Rzymu. Po środowej audiencji generalnej chór koncertował na placu św. Piotra w obecności Ojca Świętego.

Po Audiencji Generalnej bp Piotr Sawczuk miał okazję do rozmowy z Papieżem Franciszkiem. Chór wykonał koncert w obecności Papieża. W wydarzeniu uczestniczyli również właściciele i reprezentanci firmy Suempol z Bielska Podlaskiego, który jest patronem chóru.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję