Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Pierwsza taka pielgrzymka

Niedziela szczecińsko-kamieńska 39/2019, str. 1-2

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Adam Szewczyk

Pierwsza Archidiecezjalna Pielgrzymka Dzieci do Sanktuarium Dzieci Fatimskich w Szczecinie

Pierwsza Archidiecezjalna Pielgrzymka Dzieci do Sanktuarium Dzieci Fatimskich w Szczecinie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwsza Archidiecezjalna Pielgrzymka Dzieci do Sanktuarium Dzieci Fatimskich za nami. Brzmią jeszcze jej echa – dźwięki radosnych śpiewów i gwaru dziecięcych rozmów, zabaw. Szczególne to spotkanie, zaplanowane na drugą sobotę września, poprzedzone zostało uroczystą Eucharystią pod przewodnictwem bp. Stefana Regmunta – gościa z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, którą sprawował w gronie licznie przybyłych kapłanów w wypełnionej po brzegi przez pielgrzymów świątyni, dedykowanej świętym pastuszkom z Fatimy – Franciszkowi i Hiacyncie.

Prezent z nieba w postaci pięknej, słonecznej pogody przydał wydarzeniu krasy, stanowiąc dla uczestników zachętę, by śmiele i otwarcie wyrażać nadzieje i intencje, z którymi tutaj przybyli. Pozwólcie, że im oddam głos, by podzielili się swoim doświadczeniem spotkania z Bogiem we wspólnocie pielgrzymującej. Jedną z wielu rozmów przeprowadziłem z bp. Stefanem Regmuntem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W radosnym nastroju o celach swojej pielgrzymki opowiadały dziewczęta – Skauci Europy ze Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego „Zawisza”, które do sanktuarium na os. Kasztanowym przybyły ze swych szczecińskich parafii pieszo i którym patronuje św. Hiacynta Marto. – Wyruszyłyśmy każda z własną intencją – opowiada przewodniczka Anna Kamasa. – Na początku drogi odmówiłyśmy dziesiątkę Różańca i wtedy każda z nas zdecydowała, z jaką intencją będzie pielgrzymowała.

– Przyszłam do tego sanktuarium z prośbą o pokój na świecie i o to, by ludzie nadal wierzyli w Pana Boga – mówi skaut Marysia Szul. Podkreślają, jak ważne w ich życiu są takie wartości, jak Bóg, rodzina, pokój. – Żyjemy w rodzinach – mówi Anna Kamasa – i to jest nam zawsze najbliższe, pokój w rodzinach.

Z Załomia, miejscowości położonej nieopodal sanktuarium, pieszo przybyła ze swym kapłanem i animatorkami na czele wesoła grupa Oazy Dzieci Bożych. – Przybyliśmy tutaj, aby pomodlić się przed nowym rokiem pracy, by był on owocny i żeby dać świadectwo, że dzieci lgną do Boga – mówi animatorka Kinga.

Reklama

Podczas rozmowy z jedną z opiekunek 10-osobowej grupy dzieci przybyłych z Podjuch dowiedziałem się, że gromadka, którą stanowili ministranci oraz członkowie parafialnych scholi, przybyła do sanktuarium fatimskich pastuszków, aby się wspólnie z innymi pomodlić, ale i we wspólnocie bawić. – Przybywamy z nadziejami doświadczenia prawdziwej dziecięcej radości i spotkania z Panem Bogiem.

Spotkałem rodziców, którzy z gromadką swoich dzieci przybyli, by podziękować Bogu za rozwiązanie bardzo poważnego w ich życiu problemu: – Nie będziemy się przedstawiać. Pan Bóg nas zna. Święci pastuszkowie z Fatimy są dla nas przykładem pokory w modlitwie. Wierzymy, że z ich pomocą uda nam się w dalszym ciągu trwać w dziękczynnej postawie modlitewnej. W tych modlitwach zawiera się nadzieja na każde nasze jutro.

Nie sposób było porozmawiać ze wszystkimi, ale nie sposób też spisać w tej krótkiej relacji tego wszystkiego, o czym z wieloma osobami rozmawiałem. Większość wspominała o doświadczeniu wspólnoty – modlitewnej i, jak to ktoś określił, „takiej zwykłej, ludzkiej”. Modlitwa wspólnoty u stóp Pięknej Pani, Fatimskiej Matki była. Myślę, że i „ta zwykła, ludzka” wspólnota też…

2019-09-25 10:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Góra Kalwaria: do Santiago de Compostela i z powrotem - samotnie przeszła 7 tys. km

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Santiago de Compostela

Andrzej Kotowski

Idąc pieszo do Santiago de Compostela i z powrotem, pokonała ponad 7700 km, mijając po drodze 10 państw. Zajęło jej to ponad rok. Miłosława Koszałka, wróciła do swojej rodzinnej miejscowości - Góry Kalwarii na Mazowszu, skąd przed laty do Rzymu pielgrzymował ojciec Stanisław Papczyński - założyciel Marianów, który spoczywa w podwarszawskim sanktuarium.

„Chciałam być prawdziwym pielgrzymem, który wyrusza ze swojego domu i naprawdę nie wie kiedy wróci – powiedziała młoda pątniczka na spotkaniu z mieszkańcami swojego miasta. – Chciałam, żeby ta droga była część mojego życia, aby nie była przygodą, urlopem, oderwaniem się od rzeczywistości” – dodaje.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: niech Bóg błogosławi Węgrów!

2024-04-25 11:10

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

„Niech Bóg błogosławi Węgrów” - powiedział papież przyjmując dziś na audiencji pielgrzymów z tego kraju, przybyłych, aby podziękować mu za ubiegłoroczną wizytę apostolską w swej ojczyźnie. Obok prymasa Węgier, kardynała Pétera Erdő i przewodniczącego episkopatu Węgier, biskupa Andrása Veresa gronie pielgrzymów obecny był także nowy prezydent kraju Tamás Sulyok.

Ojciec Święty mówiąc o swej ubiegłorocznej pielgrzymce zaznaczył, że przybył jako pielgrzym, aby modlić się wspólnie z węgierskimi katolikami, także za Europę, w intencji „pragnienia budowania pokoju, aby dać młodym pokoleniom przyszłość nadziei, a nie wojny; przyszłość pełną kołysek, a nie grobów; świat braci, a nie murów. Modliłem się za wasz drogi naród, który przez tysiąclecie zamieszkiwał tę ziemię i użyźniał ją Ewangelią Chrystusa. Obyście w modlitwie zawsze znajdowali siłę i determinację do naśladowania, także w obecnym kontekście historycznym, przykładu świętych i błogosławionych, którzy wywodzą się z waszego narodu” - zachęcił papież. Przypomniał, że realizacja daru pokoju „zaczyna się w sercu każdego z nas ... Pokój przychodzi, gdy postanawiam przebaczyć, nawet jeśli jest to trudne, a to napełnia moje serce radością” - stwierdził Franciszek.

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski: nie możemy ustawać w głoszeniu Ewangelii

2024-04-25 19:23

[ TEMATY ]

Ewangelia

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

Wielu powie, że głoszenie Ewangelii to niemożliwe zadanie. Trzeba nam jednak ją głosić i się nie zniechęcać, choć przeszkód i problemów tak dużo - uważał bp Mirosław Milewski w Nasielsku w diecezji płockiej, w święto św. Marka Ewangelisty. Zachęcił także wiernych, aby „pozostawali wierni sobie i wierni Bogu”.

W święto św. Marka Ewangelisty, ucznia Pana Jezusa, towarzysza św. Piotra i św. Pawła, apostoła - misjonarza, bp Milewski stwierdził, że dzięki jego Ewangelii poznajemy czyny miłości Boga wobec ludzkości. Naoczny świadek życia Jezusa swoją księgę zaadresował do ludzi do środowiska chrześcijan, którzy nie urodzili się Żydami. Symbolem ewangelisty stał się skrzydlaty lew, zwierzę symbolizujące potęgę i działanie, moc i odwagę, siłę ducha.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję