Reklama

Książki

Biografia Jeana Vanier już na półkach księgarskich

Pasjonującą biografię Jeana Vaniera, który całe swe życie poświęcił budowaniu wspólnot z osobami upośledzonymi intelektualnie, opublikowało Wydawnictwo WAM. Jej autorką jest znana francuska pisarka Anne-Sophie Constant, a tłumaczenia dokonali Katarzyna i Piotr Wierzchosławscy, związani z ruchem "Wiara i Światło".

[ TEMATY ]

biografia

WarrenPot/pl.wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jean Vanier jest filozofem, pisarzem, znanym autorytetem moralno-religijnym oraz założycielem dwóch międzynarodowych ruchów o charakterze wspólnotowym: "L’Arche" oraz "Wiary i Światła". W centrum tych ruchów są osoby z niepełnosprawnością intelektualną. "Przewrotem kopernikańskim" w życiu Jeana Vaniera było spotkanie z takimi właśnie osobami.

Ten urodzony w 1928 r. Kanadyjczyk jest synem gubernatora generalnego Kanady, a we wczesnej młodości był oficerem marynarki wojennej. Po kilku latach służby na jednym z brytyjskich lotniskowców, zrezygnował z kariery wojskowej, po czym studiował teologię i filozofię, co zostało uwieńczone doktoratem na temat Arystotelesa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W 1964 r. Vanier, kierowany wewnętrznym powołaniem, wycofał się z życia naukowego i kupił niewielki dom w Trosly pod Paryżem, postanawiając odtąd dzielić swe życie z osobami niepełnosprawnymi. Tak powstała pierwsza wspólnota "L'Arche" (Arka). Duchowym ojcem wspólnoty przez kilkadziesiąt lat był znany dominikanin o. Thomas Philippe.

Życie wspólnotowe w "L'Arche" opiera się na zasadzie partnerstwa, rozumianego jako wymiana darów pomiędzy osobami zdrowymi a niepełnosprawnymi. Wspólnie prowadzi się dom, spożywa posiłki, pracuje i modli. Nie ma tam też typowego dla instytucji charytatywnych podziału na odrębne światy: opiekunów i podopiecznych. Wzajemnym relacjom towarzyszy zasada przyjaźni. "L' Arche - Arka" ma 137 wspólnot w 35 krajach świata, na niemal wszystkich kontynentach, z czego 4 w Polsce.

Vanier określa ludzką słabość i upośledzenie nie jako przekleństwo, ale jako dar oraz szansę, a nawet siłę, która zbliża ludzi do siebie oraz wyzwala w nas dobro. Zatem dzięki przyjęciu własnej słabości oraz akceptacji słabości bliźnich, także osób upośledzonych, możemy budować prawdziwą wspólnotę.

Anne-Sophie Contant konkluduje: "Jean Vanier odmienił życie wielu tysięcy osób z upośledzeniem umysłowym. Nie tylko tych, którzy opuściwszy zakłady opiekuńcze, ulicę, zakamarki swoich domów lub klatki, w których byli izolowani i zamykani, mogli odnaleźć we wspólnotach Arki godniejsze życie, ale także tych wszystkich, którzy wśród pielgrzymkowych tłumów i podczas zainicjowanych przez niego spotkań znaleźli przyjaciół".

Reklama

W kilka lat po powstaniu "Arki", Jean Vanier wraz z Marie-Helene Mathieu z Paryża powołał kolejny ruch wspólnot: "Wiara i Światło", skupiający w swoich wspólnotach osoby zdrowe oraz niepełnosprawnych i ich rodziny, nie mieszkające jednak pod wspólnym dachem, ale w jednej parafii, dzielnicy czy mieście. Tworzą one środowisko, koncentrujące się wokół najsłabszych. Ruch ten powstał w Lourdes, podczas międzynarodowej pielgrzymki osób niepełnosprawnych, zorganizowanej przez Vaniera na Wielkanoc 1971 r. Dziś ten ruch skupia ok. półtora tysiąca wspólnot w 80 krajach: w Polsce jest ich ponad 150.

Tworząc "Wiarę i Światło" - dodaje autorka książki - Jean Vanier odmienił spojrzenie tysięcy rodziców na upośledzenie ich dziecka". Cytuje wypowiedź jednego z ojców, że "nikt przed nim nie powiedział nam, że nasze dzieci są piękne!

"Tam, gdzie my widzimy jedynie porażkę, nieszczęście, niemożność, ograniczenia, słabość, brzydotę, cierpienie, Jean Vanier widzi także piękno. I potrafi sprawić, by dostrzegli je także ci, którym otworzył na nie oczy" - konstatuje Anne-Sophie Contant. Vanier nieustannie podkreśla także, że osoby z upośledzeniem mają do odegrania wielką rolę we współczesnym świecie i w Kościele. Jego zdaniem osoby te będąc ograniczone w rozwoju intelektualnym, rozwijają się szczególnie w sferze duchowej i emocjonalnej, krótko mówiąc: w sferze miłości. Cechuje je nieograniczone zaufanie, wierność w przyjaźni i bezinteresowność, jak również bardzo głębokie wyczucie sfery sacrum. Tymi właśnie wartościami - zdaniem Vaniera - upośledzeni mogą służyć otaczającemu światu, goniącemu za powierzchownym sukcesem. Misją wspólnot jest uświadamianie otoczeniu, także wspólnocie Kościoła, istotnego znaczenia ludzi ubogich i upośledzonych.

Reklama

Vanier, odbierając w 1997 r. nagrodę z rąk Jana Pawła II, powiedział: "Nawet w Kościele, pomimo słów Jezusa i św. Pawła, a także pomimo twych własnych nauk, Ojcze Święty, osoby z upośledzeniem nie są poważane ani dostrzegane jako ważna część Ciała Chrystusowego. Zbyt często uważa się je za niewarte uwagi, traktowane jedynie jako obiekty miłosiernej dobroczynności. Wiele osób zajmujących się nimi nie dostrzega, jakim błogosławieństwem i zaszczytem jest dzielenie z upośledzonymi swego życia". Warto dodać, że ruchy "L’Arche" oraz "Wiara i Światło", choć powstały na gruncie Kościoła katolickiego, dziś zrzeszają, np. w Rosji, Indiach czy na Bliskim Wschodzie, ludzi różnych wyznań i religii. Pokazują w ten sposób, że osoby z upośledzeniem umysłowym mogą odegrać istotną rolę w budowaniu jedności międzywyznaniowej i jedności między religiami.

W maju br. Jean Vanier odebrał w Londynie słynną prestiżową Nagrodę Templetona, która jest przyznawana corocznie osobom przełamującym bariery między nauką a religią. Przy okazji wyraził przekonanie, że to one - osoby z upośledzeniem umysłowym - "ze swej strony mogą pomóc wielu tak zwanym «normalnym» ludziom, uwięzionym przez nasze kultury zorientowane na zdobycie władzy, zwycięstwo oraz sukces indywidualny, w odkryciu, co to znaczy być człowiekiem”.

2015-07-29 19:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

U progu banału

Ilekroć dotykam tematyki związanej z gigantem naszego jazzu – Krzysztofem Komedą, zawsze się boję, że cokolwiek napiszę, otrze się o banał. Ale w przypadku tej postaci, im dalej w las, tym więcej drzew. Wielki nieobecny. Nieodgadniony…

Gdyby żył, miałby 91 lat (rocznik 1931, zmarł w 1969 r.). Jego lata aktywności to czas, w którym w Polsce kształtował się jazz, a on sam był jednym z głównych wektorów tej progresji. O ile jego postać, życiorys, dokonania zostały skrupulatnie zważone i zmierzone, a następnie opisane, o tyle jest coś, co trudno było ocenić z perspektywy dekad. To coś to owoce, które dała jego sztuka. I nie mówię tutaj o twórczości Komedy, jego autorskich dokonaniach czy tym wszystkim, co stworzył u boku innych mistrzów, ale o tym, co określamy mianem owoców dobrego drzewa. To pokłosie jego geniuszu, ziarno, które lata później, a wręcz dekady po jego odejściu, wielokrotnie wykiełkowało.

CZYTAJ DALEJ

Newsweek prawomocnie przegrał proces z biskupem świdnickim - oskarżenia były fałszywe!

2024-04-18 08:02

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

screen/Youtube

We wtorek 16 kwietnia w Sądzie Okręgowym w Świdnicy zakończyła się sprawa przeciwko "Gazecie Wyborczej" i dziennikarce Ewie Wilczyńskiej - zastępcy redaktora naczelnego wrocławskiego oddziału gazety o naruszenie dóbr osobistych biskupa Marka Mendyka. Bp Mendyk wygrał kolejny proces.

W sierpniu 2022 r. na łamach tygodnika „Newsweek” i portalu „Onet” pojawił się wywiad z Andrzejem Pogorzelskim, który oskarżył duchownego o molestowanie go w dzieciństwie. Mimo przedawnienia i braku dowodów informację szybko podchwyciły inne media, w tym „Gazeta Wyborcza”, wywołując poruszenie w opinii publicznej i falę hejtu wylewaną na biskupa świdnickiego.

CZYTAJ DALEJ

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Jak informuje tygodnik „Famille Chrétienne”, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję