Reklama

Wiadomości

Francja: Atak w kościele. Napastnicy zabili księdza

Dwaj uzbrojeni napastnicy wtargnęli 26 lipca przed południem do kościoła katolickiego w Saint-Etienne-du-Rouvray koło Rouen w północno-zachodniej Francji, biorąc jako zakładników czworo wiernych i księdza – 84-letniego Jacquesa Hamela, który właśnie odprawiał Mszę św. Według źródeł policyjnych zamachowcy zamordowali go, po czym sami zostali zabici przez służby bezpieczeństwa. Na wieść o zdarzeniu pod Rouen papież Franciszek wyraził „ból” i „przerażenie” z powodu tej „absurdalnej przemocy”.

[ TEMATY ]

Francja

terroryzm

saveriolafronza/pl.fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na miejsce zdarzenia udali się niezwłocznie prezydent kraju François Hollande i minister spraw wewnętrznych Bernard Cazeneuve. Obecny jest tam również wikariusz generalny archidiecezji Rouen ks. Philippe Maheut w zastępstwie miejscowego metropolity abp. Dominique’a Lebruna, przebywającego obecnie na Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie.

Ten ostatni zapowiedział, że opuszcza Polskę i wraca do Francji. „Dziś wieczorem będę w swej diecezji wraz z rodzinami i ogromnie wstrząśniętą wspólnotą parafialną” – napisał w internecie arcybiskup. Zaznaczył, że pozostawia w Krakowie „setki młodych, którzy są przyszłością ludzkości” i poprosił ich, aby „nie opuszczali rąk w obliczu przemocy i aby stawali się apostołami cywilizacji miłości”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że dwaj napastnicy wtargnęli o godz. 11.17 tylnym wejściem do kościoła w czasie sprawowania tam Mszy św. W środku, oprócz celebransa, obecnych było czworo wiernych i dwie zakonnice, z której jednej udało się zbiec i to ona zawiadomiła jednostkę Brygady Poszukiwań i Interwencji (BRI).

Zanim antyterroryści przybyli na miejsce, zamachowcy zdążyli wziąć zakładników i zamordować sędziwego kapłana, podrzynając mu gardło i próbowali uciekać z kościoła a wówczas sami zginęli z rąk policjantów na placu przed świątynią. Cała akcja trwała niecały kwadrans – zakończyła się o 11.41. Wstępny bilans zdarzenia to trzech zabitych: kapłan i dwóch terrorystów oraz trzy osoby ranne, w tym jedna bardzo ciężko.

Agresorzy byli uzbrojeni w noże. Przynajmniej jeden z nich miał brodę i tzw. „szaszię” – czyli małą czapkę, noszoną przez muzułmanów.

Na miejsce zdarzeniu samochodem ze sprzętem do rozminowywania przybyła ekipa, która zaczęła przeszukiwać kościół, sprawdzając, czy nie ma tam ukrytych jakichś materiałów wybuchowych – oświadczył rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Pierre-Henry Brandet. Jednocześnie oznajmił, że zakładnik ranny w wyniku zamachu w kościele znajduje się obecnie w ciężkim stanie, „między życiem a śmiercią”. Według służb ratunkowych, osoba ta odniosła rany, gdyż napastnicy próbowali poderżnąć jej gardło.

Reklama

W drodze do Rouen prezydent Hollande zadzwonił do przewodniczącego Konferencji Biskupów Francji abp. Georgesa Pontiera, przekazując mu wyrazy współczucia i solidarności. Premier Manuel Valls na swym Twitterze napisał, że „cała Francja i wszyscy katolicy są zranieni. Utworzymy blok w obliczu tego barbarzyńskiego ataku” - oświadczył.

Na wieść o zdarzeniu pod Rouen papież Franciszek wyraził „ból” i „przerażenie” z powodu tej „absurdalnej przemocy”. Dyrektor watykańskiego Biura Prasowego ks. Federico Lombardi SI wydał oświadczenie, w którym wyraził „ogromny ból i zatroskanie” Stolicy Apostolskiej z powodu tego, co się wydarzyło dziś na północy Francji.

Dzisiejszy atak na kościół jest trzecim dużym zamachem terrorystycznym we Francji w ciągu ostatniego półtora roku, przypisywanym dżihadystom z Państwa Islamskiego.

2016-07-26 11:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zamachy, zamachy...

Niedziela Ogólnopolska 32/2016, str. 47

[ TEMATY ]

zamach

terroryzm

Artur Stelmasiak

Ponury terrorystyczny serial nadal trwa.

Nie zdołaliśmy się jeszcze otrząsnąć po zamachach w Brukseli, a tu co kilka dni dowiadujemy się o nowych. Po bestialskim rozjechaniu przez kierowcę ciężarówki – dżihadystę dziesiątków niewinnych ludzi w Nicei okazuje się, że ponury terrorystyczny serial nadal trwa. Niedawno w niemieckim Ansbach przebywający tam Syryjczyk dokonał zamachu bombowego, w któym ranił 12 osób. Według komunikatu policji, sprawca „przysięgał wierność Państwu Islamskiemu” (IS), a wcześniej nie został deportowany „ze względów humanitarnych”. No cóż, taka postawa władz nie tylko zachęca, ale wręcz rozzuchwala potencjalnych naśladowców. Dwa dni wcześniej w Monachium młodzieniec irańskiego pochodzenia zastrzelił 9 osób. W większości ofiarami była młodzież, 14 lat, 17 lat... W tym przypadku władze z lubością przekazywały informację, że nie doszukano się jego powiązania z IS. Wskazywano na psychiczne niezrównoważenie sprawcy, które nie przeszkodziło mu jednak celowo posługiwać się bronią ze spiłowanym numerem. Niestety, na tym nie koniec. W dniu, w którym piszę ten tekst, poraża nas kolejna informacja o bestialskim zamordowaniu księdza we Francji, w Normandii. Dwóch tzw. bojowników Państwa Islamskiego zaatakowało w kościele 86-letniego proboszcza. Według relacji zakonnicy, która to widziała, jeden z terrorystów usiłował poderżnąć duchownemu gardło, wcześniej powaliwszy go na kolana, a drugi to filmował. Okazało się, że 19-letni terrorysta był wcześniej znany francuskim władzom, a nawet zatrzymany za planowanie zamachów terrorystycznych. Miejscowy biskup ordynariusz, który w chwili zdarzenia przebywał akurat w Krakowie na Światowych Dniach Młodzieży, bestialski czyn nazwał „podłością” i powrócił do swojej diecezji we Francji. Przygotowujący się do wyjazdu do Polski papież Franciszek pogrążył się w „bólu i przerażeniu” i potępił zamach. To chrześcijańskie ludzkie odruchy, które w żadnej mierze nie zwalniają z odpowiedzialności polityków poszczególnych krajów europejskich i Unii Europejskiej. Więcej – powinny ich motywować do zmiany obecnego kursu przyjętej wcześniej błędnej polityki migracyjnej, a także ideologicznego szaleństwa zawierającego się w pojęciu multikulti. Znając brukselskie realia, trudno jednak liczyć na poważną refleksję unijnych decydentów. Muszą więc zostać po prostu odsunięci i zastąpieni przez inny format polityczny, tak jak stało się to w Polsce z panującą do niedawna, a niezwykle sprzyjającą wspomnianemu establishmentowi Platformą Obywatelską.

CZYTAJ DALEJ

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję