Reklama

Komentarze

Makro i mikro

Na Kubie nie byłem w życiu. Od znajomych, którzy tam byli na wypoczynku słyszałem jedynie, że to piękny zakątek świata. Kubańczyka w swoim życiu spotkałem jednego. Natknęliśmy się na siebie w połowie lat 90. ub.w. czyli 20 lat temu w Rzymie. Był księdzem. Miał na imię Luis. Studiowaliśmy na tym samym uniwersytecie choć na innych wydziałach. Luis był starszy ode mnie o jakieś dwadzieścia, dwadzieścia parę lat. Nauka włoskiego – spotkaliśmy się na kursie języka dla obcokrajowców - przychodziła mu z trudem, choć jego ojczystym językiem był hiszpański, język bliższy mowie Dantego niż na przykład nasz, co zwykle daje już na starcie przewagę, ale ta reguła nie obowiązuje zawsze. Niekiedy – tak było w przypadku Luisa – stanowiła kolejną przeszkodę.

[ TEMATY ]

komentarz

Kuba

viperagp/Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z Luisem rozmawiałem wiele razy. Lubiał ze mną rozmawiać, bo byliśmy z tych samych „bloków”, z tą różnicą, że w Polsce się już skończył, a na Kubie nadal trwał. Naszych rozmów już dokładnie nie potrafię powtórzyć. W zakamarkach pamięci ostały się jedynie szczegóły jak to, że kiedy mówił o reżymie Castro to mówił po cichu, jakby w obawie, że kilka tysięcy kilometrów od Hawany też trzeba się bać szpicli komunistycznej władzy. Nie mówił zbyt wiele, chyba z tego samego powodu i wreszcie mówił sporo o jedzeniu. – Wiesz Paulo – zwierzył mi się kiedyś – gdy przyjechałem do Włoch to jadłem jak koń (rzeczywiście Luis tył w oczach), bo u nas panuje głód. Z głodu ludzie jedzą nawet koty. Wstrząsnęło mną to zwierzenie i nawet niespecjalnie miałem ochotę na kontynuowanie tego wątku.

Moje doświadczenia z Kubą ograniczają się do tych rozmów z kubańskich księdzem, któremu jeszcze przed odwilżą w relacjach pomiędzy komunistyczną dyktaturą a Kościołem (pierwszy etap tego procesu jest związany z wizytą św. Jana Pawła II na wyspie w 1998 r. ), pozwolono wyjechać na studia do Europy. Odnosząc się do śmierci Fidela Castro nie chcę więc grać znawcy tematyki kubańskiej. W przypadku Castro nurtującym pozostanie pytanie jak mogło się stać, że człowiek urodzony w bardzo religijnej rodzinie, wychowany w duchu katolickim, wykształcony w bardzo dobrych katolickich szkołach, mówiący o swoich wychowawcach, także duchownych, że zastępowali mu rodziców – tak było w przypadku Fidela Castro – starania o dobro najbiedniejszych przekształcił w krwawą walkę?

Co takiego się stało, zresztą nie tylko w przypadku kubańskiego dyktatora, bo z łatwością można w historii wskazać wielu innych mu podobnych, że w części przynajmniej słuszne postulaty, szczególnie troska o najuboższych, doprowadziły ostatecznie do tego, że tysiące ludzi straciło życie, z wyspy uciekał kto mógł, ludzie jedli koty a mój kolega Luis, który jest dla mnie przykładem zwykłego Kubańczyka, tak strasznie się bał? Nie znajduję innego wytłumaczenia jak to, że takie są tragiczne skutki sytuacji, gdy z pola widzenia działań na rzecz ludzi znika człowiek. To obowiązuje w skali makro, ale również w skali mikro.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2016-11-28 11:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: papież rozmawiał z prezydentem Kuby

[ TEMATY ]

Franciszek

Kuba

gabrielmbulla/pixabay.com

Około godziny trwała prywatna rozmowa Ojca Świętego z prezydentem Republiki Kuby, Raulem Castro. Spotkanie odbyło się w papieskim gabinecie przy auli Pawła VI, w pobliżu Domu św. Marty, i zakończyło się długim i serdecznym uściskiem dłoni.

Była to pierwsza wizyta obecnego prezydenta Kuby. Jego brat i poprzednik Fidel Castro Ruz został przyjęty przez św. Jana Pawła II 19 listopada 1996 r.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent: aborcja to temat zastępczy, świetny na kampanię

2024-04-19 08:54

[ TEMATY ]

aborcja

Andrzej Duda

PAP/Radek Pietruszka

Tematy, które bazują na społecznych emocjach, są tematami bardzo wygodnymi, zastępczymi, świetnymi na kampanię - powiedział prezydent Andrzej Duda, pytany w wywiadzie dla TV Republika o projekty liberalizujące przepisy aborcyjne.

"Tematy, które bazują na społecznych emocjach są tematami bardzo wygodnymi, zastępczymi, świetnymi na kampanię. Zostały wyjęte jak przysłowiowy +króliczek z kapelusza+, po to, by się nimi posługiwać" - powiedział prezydent RP Andrzej Duda w czwartkowym wywiadzie, udzielonym TV Republika w Nowym Jorku.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Wystawa unikatowych pamiątek związanych z bitwami pod Mokrą i o Monte Cassino

2024-04-19 18:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wystawa

BPJG

Unikatowe dokumenty jak np. listy oficera 12 Pułku Ułanów Podolskich z Kozielska czy oryginalną kurtkę mundurową typu battle-dress z kampanii włoskiej, a także prezentowane po raz pierwszy, pochodzące z jasnogórskich zbiorów, szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 można zobaczyć na wystawie „Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich”. Na wernisażu obecny był syn rotmistrza Antoniego Kropielnickiego uczestnika bitwy pod Mokrą. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha na Jasnej Górze.

Wystawa na Jasnej Górze wpisuje się w obchody 85. rocznicy bitwy pod Mokrą, jednej z najbardziej bohaterskich bitew polskiego żołnierza z przeważającymi siłami Niemców z 4 Dywizji Pancernej oraz 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino, w której oddziały 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyły włoski klasztor.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję