Reklama

Aktualności

Franciszek: Kuria Rzymska musi się dostosowywać do wyzwań nowych czasów

O konieczności zmian, by dostosować strukturę Kurii Rzymskiej do wyzwań współczesności mówił Ojciec Święty spotkając się z kardynałami i biskupami wspierającymi go w rządzeniu Kościołem z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. Papież zaznaczył, że Kościół jest żywym ciałem i jest nim tym bardziej, im bardziej żyje pełnią Ewangelii.

[ TEMATY ]

Watykan

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na początku Franciszek podziękował składającemu mu życzenia dziekanowi Kolegium Kardynalskiego, kard. Angelo Sodano, dziękując także za wieloletnią pracę dla dobra Kościoła. Swoimi podziękowaniami objął także wszystkie osoby pracujące w Kurii. Nawiązując do zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia Ojciec Święty zaznaczył, że mówią one o przymierzu miłości między Bogiem a człowiekiem. Wskazał, że pobudzają nas one do życia na co dzień wielkim przykazaniem miłości Boga i bliźniego.

Następnie cytując słowa kanonizowanego w październiku kard. Johna Henry Newmana papież podkreślił, że życie na ziemi oznacza konieczność nieustannych zmian. Wskazał, że żyjemy w czasach epokowych zmian. Trzeba do nich podchodzić dokonując rozeznania i zawsze w centrum umieszczać człowieka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mówiąc o konieczności zmian Franciszek zaznaczył, że opierając się one głównie na wierności depozytowi wiary i Tradycji. Dodał, że zmiany muszą też uwzględniać dotychczasowy dorobek.

Podziel się cytatem

Poruszając kwestie dokonywanej reformy Kurii Rzymskiej Ojciec Święty wskazał, że ma ona przede wszystkim służyć ewangelizacji, aby struktury stały się bardziej misyjne. Następnie przedstawił zmiany dokonywane w Kongregacji Nauki Wiary, Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów; ale myślę też o Dykasterii ds. Komunikacji i Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka.

Papież przypomniał, że kiedy powstawały dwie pierwsze dykasterie, łatwiej było rozróżnić między światem chrześcijańskim, z jednej, a światem, który wciąż potrzebuje ewangelizacji, z drugiej. „Obecnie ta sytuacja już nie istnieje. Ludność, do której jeszcze nie dotarło przepowiadanie Ewangelii, żyje nie tylko poza kontynentem zachodnim, ale wszędzie, szczególnie w ogromnych skupiskach miejskich, które same wymagają szczególnej opieki duszpasterskiej. W dużych miastach potrzebujemy innych «map», innych paradygmatów, które pomogą nam zmienić nasze myślenie i nasze postawy: nie jesteśmy już na terenie chrześcijańskim!” – stwierdził i dodał, że konieczna jest przemiana mentalności duszpasterskiej, co nie oznacza przejścia na duszpasterstwo relatywistyczne.

Reklama

Franciszek wyjaśnił także dlaczego konieczna była reforma watykańskich mediów oraz ustanowienie Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka, troszczącej się między innymi o migrantów. Wskazał, że Kościół jest dziś powołany do aby dać świadectwo, że dla Boga nikt nie jest „obcy” ani „wykluczony”. „Jest powołany do obudzenia sumień uśpionych w obojętności w obliczu rzeczywistości Morza Śródziemnego, które stało się dla wielu, nazbyt wielu cmentarzem” – stwierdził Ojciec Święty.

Podziel się cytatem

Papież przestrzegł przed pokusą skupiania się na przeszłości, a także przed pokusą przyjęcia postawy nieugiętości. Wskazał, że Kuria Rzymska nie jest organizmem oderwanym od rzeczywistości i musi być pojmowana i przeżywana dzisiaj w drodze przemierzanej przez mężczyzn i kobiety, zgodnie z logiką zmiany epoki. „Kuria Rzymska nie jest pałacem ani szafą pełną ubrań, które należy zakładać, aby uzasadnić zmianę. Kuria Rzymska jest żywym ciałem i jest nim tym bardziej, im bardziej żyje pełnią Ewangelii” – zaznaczył Franciszek. Przytoczył słowa ostatniego wywiadu swego zakonnego współbrata, kard. Carlo Marii Martiniego, który mówiąc o tym, że Kościół pozostał o dwieście lat z tyłu zachęcał do przezwyciężenia strachu, dodając, że „tylko miłość zwycięża zmęczenie”.

„Boże Narodzenie jest świętem Bożej miłości wobec nas. Bożej miłości, która inspiruje, kieruje i koryguje zmiany i pokonuje ludzki strach przed pozostawieniem «bezpiecznego», aby ponownie wejść w «tajemnicę»” – powiedział Ojciec Święty kończąc swoje przemówienie.

2019-12-21 11:54

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: Powróćmy do Galilei i zmartwychwstańmy do nowego życia!

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

„Powróćmy do Galilei, niech każdy z nas powróci do swojej Galilei, tej z pierwszego spotkania, i zmartwychwstańmy do nowego życia!” – zachęcił Franciszek w czasie Wigilii Paschalnej w bazylice św. Piotra w Watykanie. Przestrzegł, abyśmy się nie skupiali na „grobach” naszych rozczarowań, goryczy i nieufności, ale dzięki Passze Pana szli naprzód, wyszli z poczucia klęski, odsunęli kamień grobowy, w którym często zamykamy nadzieję i spojrzeli z ufnością w przyszłość, ponieważ Chrystus zmartwychwstał i zmienił kierunek dziejów. „Pamiętaj i idź: powróć do Niego, odnajdź łaskę zmartwychwstania Boga w tobie!” – zaapelował papież.

Papież nawiązując do niewiast, które wyruszyły do grobu Jezusa zaznaczył, że w życiu tych kobiet wydarzyła się Pascha, która oznacza przejście od żałobnego zmierzania ku grobowi, do radosnego biegu ku uczniom, aby powiedzieć im nie tylko, że Pan zmartwychwstał, ale że istnieje cel, do którego należy natychmiast dotrzeć – Galilea. „Odrodzenie uczniów, zmartwychwstanie ich serc przechodzi przez Galileę” – powiedział Franciszek.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Pliszczyn. Kongres Misyjny Dzieci Archidiecezji Lubelskiej

2024-04-25 10:16

Paweł Wysoki

Centrum Misyjne już po raz szósty organizuje Kongres Misyjny Dzieci Archidiecezji Lubelskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję