Reklama

W 10. rocznicę śmierci ks. M. Brzozowskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

1 grudnia br. w kościele Powizytkowskim w Lublinie uroczystą Mszą św. celebrowaną przez abp. seniora B. Pylaka w asyście kleryków z Metropolitarnego Seminarium Duchownego oraz księży F. Przytuły, A. Wierzbickiego i Z. Czerwińskiego, zainicjowano obchody dziesiątej rocznicy śmierci ks. M. Brzozowskiego. Dzięki słowu wprowadzającemu Księdza Arcybiskupa, homilii wygłoszonej przez ks. A. Wierzbickiego i wieczorowi wspomnień z udziałem "Brzozowiaków", ożywiona została pamięć osoby zmarłego Księdza i tego, czemu w sobie właściwy sposób służył.

Atmosfera panująca podczas wieczoru była nadzwyczajna. W jej klimacie czuliśmy obecność nieobecnego, którego pamięć była przywoływana. Tajemnica obcowania świętych na wyciągnięcie dłoni, jak w dzień Wszystkich Świętych. Na uroczystą Eucharystię przyszło wiele osób z różnych środowisk i pokoleń. Oprócz byłych uczniów i uczennic, przedstawicieli pierwszego i drugiego "kołchozu" (tj. wspólnot gromadzących się wokół osoby Księdza) obecni też byli członkowie NSZZ "Solidarność" i przedstawiciele Związku Armii Krajowej, którym ks. M. Brzozowski służył jako kapelan. Nie brakowało jego wiernych przyjaciół, którym służył swoją posługą kapłańską i słuchaczy niezapomnianych kazań patriotycznych, głoszonych w czasach poprzedzających narodziny ruchu społecznego "Solidarność" i w stanie wojennym.

Czytania mszalne wzięte z I niedzieli Adwentu uświadamiały aż nadto, iż Bóg zbawia człowieka przez człowieka. Każe rozumieć chwilę obecną i być wrażliwym na wezwania Ewangelii i potrzeby drugich. Homilia ks. Wierzbickiego - będąc świetnym komentarzem do czytanych tekstów - wskazywała, jak można stać się czujnymi synami światłości i nie dać się zwyciężyć złu, którego w otaczającym świecie tak wiele. Kaznodzieja wskazał na potrzebę dziękowania za ludzi żyjących Ewangelią i ukazał wartość posługi i wielorakiego zaangażowania zmarłego przed dziesięciu laty ks. Brzozowskiego. To, co było mówione, sprawiało, że jakiejś niecodziennej aktualności nabierały słowa napisane przez świadków tego niezwykłego życia, zawarte w książce Zawsze miał nadzieję - wydanej w pierwszą rocznicę jego śmierci. Oto maleńki fragment tego, co pisał wówczas prof. Cz. Zgorzelski: Drogi życia ks. Mieczysława Brzozowskiego prowadziły przez cała Polskę. Dzieciństwo - we Lwowie, lata szkolne - w Jeleniej Górze, Seminarium Duchowne - w Lublinie. Tu wypadło pozostać już na stałe. Ale i stąd - jako kapłan, kaznodzieja i rekolekcjonista - przewędrował ze Słowem Bożym cały kraj wzdłuż i w poprzek.

Klimat, jaki zapanował w czasie Eucharystii, wraz z liczną grupą uczestników wieczoru wspomnień przewędrował na plebanię przy ul. Narutowicza 6. W dawnym, dobrze nam znanym pokoju Ojca Brzozowskiego nagle zrobiło się tłoczno i gwarno, jak za dawnych czasów. I choć na ścianie nie ma już portretu Marszałka J. Piłsudskiego i nie ma ogromnego stołu, przy którym w latach 1976-82 działo się tak wiele, miejsca i herbaty starczyło dla wszystkich. Uczestnicy tego niezwykłego wieczoru, opowiadając o swoich spotkaniach z ks. Brzozowskim, kolejny raz potwierdzili jego zwyczajną nadzwyczajność i to, co pozostawił w nich - jako duszpasterz i wychowawca - dłużej niż na zawsze. Raz jeszcze uświadomiliśmy sobie, jak liczne owoce pracy ks. Brzozowski pozostawił w nas i w różnych dziedzinach życia religijnego i kultury polskiej. I to zarówno jako prefekt i katecheta szkolny, wykładowca i rektor w Seminarium Duchownym, profesor KUL i działacz społeczny, a nade wszystko człowiek dobry jak chleb, z którego każdy mógł wziąć tyle, ile potrzebował. Kolejny raz dotykając tajemnicy obcowania świętych - na co zwrócił nam uwagę Arcybiskup Senior - doświadczyliśmy prawdy słów, iż po to jest pamięć, by trwała obecność, a światło nie po to jest, by pod korcem stało. Wspominając to, co otrzymaliśmy poprzez liczne spotkania z ks. Brzozowskim, dla którego przestrzenią życiową był człowiek i jego sprawy, uświadomiliśmy sobie jak wielkim darem dla nas i dla Kościoła było i jest jego życie i posługa kapłańska. Stało się też jasne, że pamięć tego, czym żył, czemu służył i czego uczył, jest nam potrzebna po to, aby przetrwać na zawsze. A w naszych spotkaniach wokół ks. Brzozowskiego chodzi o to, aby nie tylko zachować w pamięci wyjątkowość jego osoby, stylu życia czy sposobu postępowania, ale by poznać i odkryć na nowo źródła inspiracji i aktualność jego przesłania. Zdaliśmy sobie sprawę, że ten wyjątkowy i wzbudzający ludzką sympatię Ksiądz, nazywany przez wielu Ojcem, nie odszedł bezpowrotnie, ale dalej łączy ludzi z różnych środowisk i różnego wieku. Tym zaś, którzy go znali i akceptowali, pozwala zachować nadzieję na zwycięstwo dobra i przetrwać sytuacje narastającego rozczarowania barbarzyństwami dokonującymi się na naszych oczach.

Oto fragment wspomnienia Marii Łaski. Ks. M. Brzozowski był osobą wyjątkową. W latach, gdy studiowałam, często wstępowałam po całym dniu wykładów do Kościoła Powizytkowskiego. Czyniłam to po to, by odpocząć i uporządkować myśli. Zwykle o godz. 18- ej Ksiądz odprawiał Mszę św. z krótką homilią. To, co mówił świadczyło o doskonałej znajomości sytuacji i tego, co ludzie przeżywali w stanie wojennym. Słuchając jego słów czułam, że odpowiadają one na wymogi mojego serca i że są mówione jakby specjalnie dla mnie. Dzięki nim wracałam umocniona i podniesiona na duchu. Czułam, jak środek ciężkości spraw, które wówczas wydawały się mnie przerastać, umiejscawiał się na właściwej pozycji. Ksiądz doskonale znał człowieka i uczył, jak zachować i rozwijać ideały w sobie i bronić ich, gdy są niszczone. (...).

Wspomnienia i świadectwa osób, które się zetknęły z ks. Brzozowskim są tak bogate, że starczy ich jeszcze na nie jeden wieczór. Najbliższy odbędzie się z racji Jego imienin, w dniu 5 stycznia roku 2002. Rozpocznie go Msza św. w kościele Powizytkowskim o godz. 18-ej. W imieniu "Brzozowiaków" serdecznie zapraszam tych wszystkich, którym dane było się z Nim zetknąć. Szczególnie zaś zapraszam tych, którym droga jest pamięć jego osoby i ideałów, jakim całym sercem służył.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pędzlem pisane

2024-04-18 08:44

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

ikony

Krystyna Dolczewska

Joanna Rybińska

Joanna Rybińska

"Pędzlem pisane" - taki tytuł nadała artystka Joanna Rybińska swojej wystawie ikon. To jest już czwarta jej wystawa ikon w Zielonej Górze.

Dzieła artystki można było obejrzeć 16 kwietnia w Filii nr 1 Biblioteki im. Norwida przy ulicy Ptasiej w Zielonej Górze. Tytuł wystawy jak najbardziej odpowiada temu, co twórcy ikon mówią o swej pracy: oni ikon nie malują, tylko piszą.

CZYTAJ DALEJ

Czy przylgnąłem sercem do Jezusa dość mocno?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii J 6, 44-51.

Czwartek, 18 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Patriotyzm może mieć różne oblicza

2024-04-18 23:18

Grzegor Finowski / UPJPII

    Stowarzyszenie Absolwentów i Przyjaciół Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie rozpoczęło 12 kwietnia projekt „Trzy kobiety. Trzy drogi. Patriotyzm jako misja Uniwersytetu”, włączając się w program „Z kobietami – patriotkami”.

Św. Jadwiga Królowa, Hanna Chrzanowska, błogosławiona pielęgniarka i Emilia Wojtyłowa, matka Ojca św. Jana Pawła II to trzy bohaterki projektu, którego celem jest popularyzacja ich życia i działalności, a także na przykładzie tych wyjątkowych kobiet próba odpowiedzi na pytanie – jak patriotyzm może stać się misją? Działalność na niwie rodzinnej, wspierająca, wychowująca dzieci w duchu najwyższych wartości, działalność społeczna czy polityczna – patriotyzm może mieć różne oblicza. Konferencja była też świetnym czasem dla refleksji – w jaki sposób z postaw tych trzech kobiet można czerpać wzorce na dziś.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję