Reklama

Aspekty

„Tu jest miło i wesoło”- radosne ferie w świetlicy im. św. Jana Bosko w Jeninie

Tradycyjnie już od 17 lat podczas ferii zimowych organizowane są zajęcia. Uczęszczają na nie dzieci z parafii pw. Św. Michała Archanioła w Jeninie jak również z sąsiednich parafii oraz te, które na okres ferii przyjechały do swoich dziadków. W tym roku uczęszczało ich ok. 50.

[ TEMATY ]

ferie

Jenin

Jagoda Arkit

Uczestnicy ferii w Jeninie

Uczestnicy ferii w Jeninie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wolontariusze Caritas starają się na ten czas przygotować coś specjalnego, ciekawego i edukacyjnego. Dbają również o stronę duchową podczas wspólnego pobytu. Zapewniamy ciepły posiłek a także owoce i różne smakołyki. Czas przed posiłkiem poświęcamy na wspólną modlitwę i wielbienie Pana.

W tym rok ferie rozpoczęliśmy 27. stycznia warsztatami manualnymi tworząc scenografię i ozdoby indywidualne na bal karnawałowy. Niecodziennym wydarzeniem była wizyta pana Aleksandra Doby, który opowiadał i pokazywał na filmie przygody i przeżycia podczas swoich wypraw kajakiem przez Ocean Atlantycki i inne akweny świata. Dzieci słuchały z zapartym tchem pełne podziwu i uznania dla podróżnika. Zadawały pytania, były też autografy, zdjęcia, słowem przeżycia na sto dwa. Czwartek spędziliśmy na przedstawieniu „Pinokio” w Teatrze im. J. Osterwy w Gorzowie Wlkp. W piątek całodzienna wyprawa do Berlina do Muzeum Techniki.

Cieszymy się, że mamy takie miejsce i czas, który sprzyja budowaniu pięknych relacji między dorosłymi i dziećmi. Oparcie mamy w osobach księdza kanonika Zbigniewa Bujanowskiego, proboszcza parafii, a także pani wójt Krystyny Pławskiej, która sponsoruje autobus na nasze wyprawy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2020-01-31 11:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ferie w „Radosnej”

[ TEMATY ]

ferie

Parafialny Zespół Caritas

Jenin

Anna Kielar

Świetlica „Radosna” prowadzona przez Parafialny Zespół Caritas w Jeninie rozpoczęła 14 stycznia ferie dla ok. 40 dzieci.

Na uczestników czeka mnóstwo atrakcji. Pierwszego dnia odwiedzili ich strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Lubczynie, którzy zaprezentowali sprzęt ratowniczy i uczyli udzielania pierwszej pomocy. Dzieci będą przygotowywać maski na bal karnawałowy oraz ekologiczne prezenty na Dzień Babci i Dziadka. Spotkają się również z żużlowcami Stali Gorzów. Zwieńczeniem ferii będzie wyjazd do Poznania do Laboratorium Wyobraźni, gdzie dzieci będą miały okazję m.in. samodzielnie wykonać pachnące mydełka. Udział w feriach jest bezpłatny.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Bp Miziński: bądźmy wierni dziedzictwu św. Wojciecha

– Dzisiaj musimy się zapytać, co uczyniliśmy z tym dziedzictwem, które przyniósł nam św. Wojciech – mówił w homilii bp Artur Miziński, Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski, który 23 kwietnia w uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski przewodniczył Mszy św. w kościele św. Wojciecha w Częstochowie.

– Zapewnienie Chrystusa zmartwychwstałego w słowach: „Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” zrealizowało się nie tylko w życiu apostołów, ale także w życiu i posłudze ich następców. Św. Wojciech jest tego jasnym przykładem – podkreślił bp Miziński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję