Reklama

Wiadomości

Szczerski: jest polityczny konsensus w polityce amerykańskiej odnośnie poparcia Trójmorza

Jednogłośne przyjęcie przez Komisję Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów Kongresu USA rezolucji poparcia dla inicjatywy Trójmorza oznacza, że w polityce amerykańskiej jest ponadpartyjny konsensus w tej sprawie - powiedział PAP szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.

[ TEMATY ]

polityka

Trójmorze

Krzysztof Sitkowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Komisja Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów Kongresu USA jednogłośnie przyjęła rezolucję poparcia dla inicjatywy Trójmorza - napisał Szczerski w piątek na Twitterze. Jak dodał, wnioskodawcami byli zasiadający w Kongresie USA Marcy Kaptur i Adam Kinzinger.

W rozmowie z PAP Szczerski podkreślił, że to bardzo ważny dokument, który ma trafić w najbliższym czasie także pod obrady całej Izby Reprezentantów. "Zobaczymy, kiedy będzie głosowany" - dodał. Prezydencki minister zaznaczył, że Komisja Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów przyjęła dokument jednogłośnie oraz że jego wnioskodawcami byli reprezentanci obu głównych partii politycznych - Republikanów i Demokratów. "To oznacza, że jest ponadpartyjny konsensus w polityce amerykańskiej, jeżeli chodzi o wsparcie dla inicjatywy Trójmorza" - zaznaczył.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Według Szczerskiego, to bardzo ważny głos przed nadchodzącym szczytem Trójmorza, który odbędzie 18 października w Tallinie, częściowo w formie wideokonferencji.

"Istotne jest po pierwsze podkreślenie przez Kongres amerykański celów Trójmorza, jakim jest zarówno z jednej strony niezależność energetyczna i odporność na naciski energetyczne całego naszego regionu, ale po drugie rozwój infrastrukturalny, gospodarczy poprzez inwestycje infrastrukturalne" - wskazał prezydencki minister.

Podziel się cytatem

Reklama

"Rzeczywiście my tak samo postrzegamy te główne atuty Trójmorza, że to jest z jednej strony właśnie inicjatywa na rzecz suwerenności energetycznej i odporności energetycznej naszego regionu, ale z drugiej strony inicjatywa na rzecz rozwoju regionalnego poprzez inwestycje infrastrukturalne i to jest dobrze w tej rezolucji podkreślone" - zaznaczył minister.

Reklama

Jak mówił, ważne jest też to, że rezolucja "wprost przypomina, podkreśla i podtrzymuje poparcie Kongresu dla wydatków administracji amerykańskiej na rzecz wsparcia finansowego inicjatywy Trójmorza". "To jest bardzo ważne, bo - jak wiadomo - Kongres podejmuje decyzje dotyczące budżetu, więc ważne jest, że w tej rezolucji znalazło się też bardzo jasne podkreślenie i podtrzymanie upoważnienia dla amerykańskiej administracji prezydenckiej do tego, by finansowo także wspierać Trójmorze" - powiedział Szczerski.

Dodał, że "administracja amerykańska ma zielone światło do tego, by także finansowo wspierać inwestycje". "To też jest niezwykle istotne - podkreślił"

Trójmorze jest inicjatywą polityczno-gospodarczą powołaną w 2015 r. z inicjatywy prezydentów Polski i Chorwacji. Obecnie do grupy należy 12 państw UE - Austria, Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Estonia, Litwa, Łotwa, Polska, Rumunia, Słowacja, Słowenia i Węgry - położonych między Adriatykiem, Bałtykiem i Morzem Czarnym.(PAP)

Reklama

Autorki: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka, Marzena Kozłowska

sdd/ par/

2020-10-02 11:25

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent: Rozwój Trójmorza służy całej Unii Europejskiej

Rozwój Trójmorza i współpraca w ramach Trójmorza służą całej Unii Europejskiej - powiedział w poniedziałek w Krakowie prezydent Andrzej Duda podczas otwarcia Konferencji Giełd Trójmorza.

Prezydent zaznaczył, że choć rozmawiamy o współpracy rynków kapitałowych, ale można powiedzieć szerzej - jednego wielkiego rynku kapitałowego tej części Europy - Trójmorza. Jak zaznaczył, to jedna trzecia terytorium UE i jedna czwarta społeczeństwa UE. "I to tylko 10 proc. kapitału, więc to cały czas za mało, ale zarazem wielka perspektywa" - ocenił.

CZYTAJ DALEJ

Forum „Jestem mężczyzną, znam swoje miejsce”

2024-04-23 10:54

[ TEMATY ]

forum

mężczyźni

Mat.prasowy

Co słyszymy, trzeba rozgłaszać po dachach! (por. Mt 10, 27). Dlatego zapraszamy na spotkanie Forum pod hasłem „Jestem mężczyzną, znam swoje miejsce” w Częstochowie, 25 maja 2024 r. (sobota), w godzinach od 9 do 16. Będzie to wspólna Eucharystia oraz modlitwa o świętość dla współczesnych mężczyzn. Jak również możliwość wysłuchania konferencji wybitnych Gości oraz szansa na wymianę doświadczeń poprzez przedstawienie osobistego spojrzenia uczestników na męskie sprawy w ramach panelu dyskusyjnego.

CEL

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję