Reklama

Sport

French Open - Polacy w Ameryce kibicują Świątek

W sobotę w Paryżu dojdzie do polsko-amerykańskiego starcia w finale French Open - Iga Świątek kontra Sofia Kenin. Związani z tenisem Polacy w USA szanse oceniają równo, ale kibicować będą rodaczce. "To będzie agresywna walka o każdy punkt" - wskazała Anna Bieleń-Żarska, niegdyś numer jeden w Polsce.

[ TEMATY ]

USA

tenis

Iga Świątek

PAP/EPA/IAN LANGSDON

Iga Świątek

Iga Świątek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Świątek urodziła się 31 maja 2001. Kilka miesięcy później w finale tenisowych mistrzostw Polski zawodniczka SKT Sopot Anna Bieleń-Żarska uległa Karolinie Jagieniak.

Obecnie Bieleń-Żarska mieszka na stałe w Nowym Jorku, gdzie szkoli młodych adeptów tenisa w Robbie Wagner Tournament Training Center na Long Island. 41-letnia trenerka finał French Open z udziałem Świątek oglądać będzie z wielkim zainteresowaniem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"To będzie wielkie święto polskiego tenisa. Oczywiście wszyscy będziemy trzymać za Igę kciuki. Szanse oceniam na 50-50. Kenin może nie dysponuje super serwisem czy forehandem, ale będzie walczyć o każdą piłkę. Z drugiej strony Iga też się nie podda. Presja będzie po obu stronach, bo Kenin też będzie ją czuć walcząc o tytuł z młodszą i niżej notowaną rywalką. Iga nie ma nic do stracenia i jeśli wytrzyma psychicznie, to odniesie sukces większy od Jadwigi Jędrzejowskiej, która w 1939 doszła do finału w Paryżu" - powiedziała PAP Bieleń-Żarska.

Podobnego zdania jest Artur Bobko, właściciel akademii Riverdale Tennis Center na Manhattanie i organizator popularnego wśród Polonii turnieju Polonia Open.

"Naprzeciw siebie staną dwie agresywnie walczące, świetnie biegające zawodniczki, z których każdą stać na wygraną. O wszystkim zadecyduje dyspozycja dnia i psychika. Wygra ta, która nie pęknie. Paradoksalnie Idze może w tym pomóc fakt, że nie gra przy publiczności. Zwykle w meczach o taką stawkę doping może być onieśmielający" - uważa pochodzący z Sanoka czołowy niegdyś junior w Polsce.

Świątek miała szansę wystąpić także w finale debla, ale w parze z Amerykanką czeskiego pochodzenia Nicole Melichar przegrały półfinał.

"Czytałam gdzieś wypowiedź trenera Świątek, że debel jest jej potrzebny, bo pomaga później grać na środku kortu, przy siatce i przy uderzeniach z woleja. Być może jest też Iga zawodniczką, która zamiast siedzieć cały dzień w hotelu i czekać - jak kiedyś Petra Kvitova - woli spędzać ten czas aktywnie" - wspomniała Bieleń-Żarska, która plasowała się kiedyś na 146. miejscu w rankingu WTA.

Reklama

Czy w przypadku wygranej warszawianki w Polsce zapanuje "Igomania" i tenisowa gorączka? Oboje studzą zapał, bo zdają sobie sprawę z niektórych problemów z polskim tenisem.

Bieleń-Żarska, której karierę w latach 90. z prywatnych źródeł finansował ojciec i która na treningi dojeżdżała z Kędzierzyna-Koźla do... Czech, uważa, że nawet jeśli rodzice kupią dzieciom rakiety, to i tak nie będzie gdzie lub pod czyim okiem ich trenować. Przyznaje, że w stwierdzeniu sprzed lat Jerzego Janowicza o "treningach w szopach" było coś na rzeczy i ma nadzieję, że trener główny PZT Tomasz Iwański będzie miał pomysł, aby coś z tym zrobić.

"Sukces Igi z pewnością pomoże w popularyzacji tego pięknego sportu w Polsce. Trzeba sprawie pomóc, ale przykład musi iść z góry, a nad Wisłą samorządy wolą inwestować w siatkówkę, piłkę nożną lub... skoki narciarskie. W Stanach w każdym publicznym parku są korty i każdy obywatel ma do nich dostęp. Istnieją tu także świetnie zorganizowany centralny system szkolenia oraz liczne akademie i szkółki. W obrębie 10 minut od mojego domu jest ich aż cztery. Nic dziwnego zatem, że Amerykanie - mimo iż może nie należą do ścisłej światowej czołówki - w pierwszej setce WTA i ATP są reprezentowani naprawdę licznie" - tłumaczyła Bieleń-Żarska.

Bobko ma podobny pogląd, ale i dodał, że ważne, aby uzbroić się w cierpliwość i nie nakładać na dzieci presji.

"Wychowanie zawodnika to proces długoletni, pełen wyrzeczeń i wcale nie gwarantujący sukcesu. Prędzej można wygrać na loterii niż przygotować gracza do touru ATP lub WTA. Rodzice przy swoim wyborze na początku powinni kierować się tym, że jest to piękny i zdrowy sport. Dopiero po kilku latach pracy można realnie ocenić możliwości i dać samemu dziecku zadecydować o swojej przyszłości" - przyznał.

Reklama

Obecnie trwa już 21. edycja popularnych wśród rodaków w USA turniejów Polonia Open, których Bobko jest pomysłodawcą i organizatorem. W tym roku bierze w nim udział 70 zawodników, zarówno amatorów, jak i graczy ze stażem zawodniczym. Sporą atrakcją jest to, że rywalizacja odbywa się na kortach Flushing Meadows, czyli arenie wielkoszlemowego US Open.

W sobotę podczas meczu Świątek zaplanowane są pojedynki singlowe, ale Bobko ma plan B. "Nagramy finał Igi i odtworzymy go z taśmy wieczorem, kiedy będziemy mieć nasze turniejowe spotkanie przy kominku. Atmosfera będzie świetna i będzie co celebrować w przypadku zwycięstwa Polki" - zauważył Bobko.

Bieleń-Żarska będzie trzymać kciuki za Igę w towarzystwie męża Roberta oraz 11-letniego syna Sebastiana, który od dwóch lat jest jednym z graczy objętych centralnym szkoleniem w USA. W swojej grupie wiekowej nie ma sobie w USA równych, a w nagrodę za pierwsze miejsce w rankingu stał przy Rafaelu Nadalu podczas wręczania Hiszpanowi trofeum za triumf w US Open 2019.

"USTA, czyli amerykańska federacja tenisowa, opłaca Sebastianowi wyjazdy na zgrupowania na Florydę. Resztę pilnujemy sami - ja go trenuję, a Robert pilnuje przygotowania ogólnorozwojowego. Przed nami daleka droga, ale na chwilę obecną stawiamy na jego rozwój, a to, czy wygrywa, czy przegrywa ma znacznie drugorzędne. Mało kto o tym pamięta, że kiedyś w turnieju do lat 16 Kuba Iłowski - jako jedyny Polak w historii - pokonał Rogera Federera. Wydaje się, że Iga podążała podobną drogą. Ma też komfortowe warunki do pracy, bo w jej sztabie są i fizjoterapeuta, i trener od sparingów, i psycholog. Teraz trzeba to tylko wykorzystać i oby tak się stało" - podsumowała srebrna medalistka Uniwersjady w 1999 roku i była reprezentantka Polski w Pucharze Federacji.

Reklama

Z Nowego Jorku dla PAP - Tomasz Moczerniuk

moc/ pp/

2020-10-10 11:57

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Iga Świątek w półfinałe wielkoszlemowego turnieju Australian Open

Iga Świątek wygrała z estońską tenisistką Kaią Kanepi 4:6, 7:6 (7-2), 6:3 i awansowała do półfinału wielkoszlemowego turnieju Australian Open.

Iga Świątek pokonała estońską tenisistkę Kaię Kanepi 4:6, 7:6 (7-2), 6:3 w ćwierćfinale Australian Open. Polka - która po raz drugi dotarła do "czwórki" w Wielkim Szlemie, a w Melbourne debiutuje na tym etapie zmagań - zagra teraz z Amerykanką Danielle Collins.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: 14. rocznica pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich

2024-04-18 21:40

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

para prezydencka

Archidiecezja Krakowska

– Oni wszyscy uważali, że trzeba tam być, że trzeba pamiętać, że tę pamięć trzeba przekazywać, bo tylko wtedy będzie można budować przyszłość Polski – mówił abp Marek Jędraszewski w katedrze na Wawelu w 14. rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich, którzy razem z delegacją na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej zginęli pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r.

Nawiązując do spotkania diakona Filipa z dworzaninem królowej Kandaki, abp Marek Jędraszewski w czasie homilii zwrócił uwagę, że prawda o Chrystusie zapowiedzianym przez proroków, ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, trafia do serc ludzi niekiedy odległych tradycją i kulturą. – Znajduje echo w ich sercach, znajduje odpowiedź na ich najbardziej głębokie pragnienia ducha – mówił metropolita krakowski. Odwołując się do momentu ustanowienia przez Jezusa Eucharystii, arcybiskup podkreślił, że Apostołowie w Wieczerniku usłyszeli „to czyńcie na moją pamiątkę”. – Konieczna jest pamięć o tym, co się wydarzyło – o zbawczej, paschalnej tajemnicy Chrystusa. Konieczne jest urzeczywistnianie tej pamięci właśnie w Eucharystii – mówił metropolita zaznaczając, że sama pamięć nie wystarczy, bo trzeba być „wychylonym przez nadzieję w to, co się stanie”. Tym nowym wymiarem oczekiwanym przez chrześcijan jest przyjście Mesjasza w chwale.

CZYTAJ DALEJ

„Każdy próg ghetta będzie twierdzą” – 81 lat temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim

2024-04-19 07:33

[ TEMATY ]

powstanie w getcie

domena publiczna Yad Vashem, IPN, ZIH

19 kwietnia 1943 r., w getcie warszawskim rozpoczęło się powstanie, które przeszło do historii jako największy akt zbrojnego sprzeciwu wobec Holokaustu. Kronikarz getta Emanuel Ringelblum pisał o walce motywowanej honorem, który nakazywał Żydom nie dać się „prowadzić bezwolnie na rzeź”.

„Była wśród nas wielka radość, wśród żydowskich bojowników. Nagle stał się cud, oto wielcy niemieccy +bohaterowie+ wycofali się w ogromnej panice w obliczu żydowskich granatów i bomb” – zeznawała podczas słynnego procesu Adolfa Eichmanna, jednego z architektów Holokaustu, Cywia Lubetkin ps. Celina. W kwietniu 1943 r. należała do dowództwa Żydowskiej Organizacji Bojowej, jednej z dwóch formacji zbrojnych żydowskiego podziemia w getcie. Zrzeszeni w nich konspiratorzy podjęli decyzję o podjęciu walki, której najważniejszym celem miała być „śmierć na własnych warunkach”. Tym samym odrzucili dominujące wcześniej przekonanie, że tylko stosowanie się do poleceń okupantów może uratować choćby część społeczności żydowskiej w okupowanej Polsce. W połowie 1942 r. było już jasne, że założeniem działań III Rzeszy jest doprowadzenie do eksterminacji narodu żydowskiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję