Reklama

Kościół

Kard. K. Koch: Właściwym "ministrem ds. ekumenizmu" jest Duch Święty

Pomimo, że jestem uważany za "ministra ds. ekumenizmu" Kościoła katolickiego, nie mam w swojej działalności jakichś wielkich osiągnięć, gdyż właściwym "ministrem ds. ekumenizmu" jest Duch Święty – zaznacza kard. Kurt Koch.

[ TEMATY ]

ekumenizm

kard. Kurt Koch

wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan w rozmowie z KAI mówi m. in. o wyzwaniach, przed jakimi stoją chrześcijanie w czasie pandemii koronawirusa, dlaczego ekumenizm stał się jego pasją, najważniejszych problemach w dialogu z prawosławiem, luteranami i żydami, roli Jana Pawła II w jego życiu.

Publikujemy tekst wywiadu udzielonego KAI:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Krzysztof Tomasik (KAI) Został Ksiądz Kardynał uhonorowany wieloma zaszczytnymi tytułami, nagrodami i to nie tylko przez środowiska kościelne. Czym jest dla Eminencji przyznanie dziś tytułu honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II?

Kard. Kurt Koch: Przede wszystkim cieszę się bardzo, że otrzymuję tytuł doktora honoris causa uniwersytetu, który nosi imię Jana Pawła II. Tym bardziej, że to on wyświęcił mnie na biskupa. Następnie, że Jan Paweł Wielki był wielkim ekumenistą. Jest autorem encykliki „Ut unum sint“, której 25 jubileusz ogłoszenia w tym roku obchodzimy. Cieszy mnie też to, że wydział teologiczny KUL podtrzymuje ekumeniczne dziedzictwo Jana Pawła II. KUL to bardzo dobra marka i tym bardziej cieszy mnie dziś, że jestem doktorem honoris causa tej uczelni.

KAI: Pandemia koronawirusa spowodowała niespotykany kryzys na wielu płaszczyznach i prowokuje do pytań fundamentalnych. Jakie zdaniem Księdza Kardynała wyzwania stawia obecny kryzys przed światem i Kościołem, który sam dość radykalnie zmienił swoje działania. W takim czasie fundamentalnym pytaniem dla chrześcijanina jest pytanie o Boga i człowieka? Czy Bóg jest obecny nadal dla współczesnego człowieka?

- Bóg jest zawsze obecny w każdej sytuacji. Pytaniem jest, czy my to dostrzegamy. Współczesny świat ma z tym wielki problem, gdyż charakteryzuje się głuchotą i ślepotą na obecność kochającego Boga. Mamy w uszach tak wiele szumu płynącego z naszych środowisk, że nie jesteśmy w stanie usłyszeć głosu Boga. Myślę, że kryzys wywołany pandemią na nowo stawia nas na nogi. Dotychczas zadowalaliśmy się tym wszystkim, co jest uchwytne i materialne. Teraz mamy realnego wirusa, który jest tak mały, że nie da się go zobaczyć - i mało tego, zdominował cały świat. W tym jednak możemy dostrzec też, analogicznie, pozytywne aspekty. Ostatecznie obecność Boga również jest niewidoczna, ale jest w świecie realna. Musimy na nowo odkryć, że człowiek nie ma w swoich rękach wielkich mocy. Jesteśmy krusi, śmiertelni i podatni na choroby. Musimy na nowo przemyśleć naszą ludzką kondycję.

Reklama

KAI: Zatem kim jesteśmy dzisiaj? Jakie wyzwania przed nami stoją?

- Największym wzywaniem stojącym dzisiaj przed nami jest to, abyśmy nie ulegli złudzeniu, że niedługo koronawirus będzie już za nami i powrócimy do normalności. Niestety nie. Będzie to jakaś "nowa normalność", zbudowana na doświadczeniach wyniesionych z pandemii. Przed nami wiele życiowych wyzwań, przede wszystkim namysł nad początkiem i kresem ludzkiego życia, medycyną reprodukcyjną, która odnosi sukcesy np. w preimplantacji, czy końcem ludzkiego życia, eutanazją, która jest przedmiotem permanentnych dyskusji, szczególnie w Europie. Pandemia wyzwoliła nową świadomość, jak wielką wartość ma ludzkie życie i zdrowie. Mam też nadzieję, że na nowo spojrzymy na całokształt ludzkiego życia i jego sens.

KAI: Karl Rahner powiedział: "chrześcijanin XXI wieku albo będzie mistykiem - kimś, kto czegoś doświadczył - albo go w ogóle nie będzie". Mamy do czynienia z erozją ludzkich fundamentalnych wartości, utraty transcendentalnego fundamentu. Czego potrzebujemy dzisiaj, my Europejczycy?

- Pod słowami Karla Rahnera całkowicie się podpisuję. Oczywiście nie w takim rozumieniu, że każdy z nas ma być mistykiem i posiadać wspaniałe nadzwyczajne duchowe zdolności. Jestem przekonany, że człowiek jest nieuleczalnie religijny. Tylko proszę tego nie rozumieć w sensie, że jest nieuleczalnie chory. (śmiech) Religijność należy do istoty bycia człowiekiem. Rozróżniamy między ogólnoludzką edukacją a religijną. Jeśli człowiek jest rzeczywiście religijny to do jego ogólnego wykształcenia należy również religijne.

Reklama

W Europie, która zrodziła się na fundamencie chrześcijańskim, chrześcijaństwo wpisane jest w jej edukacyjne podstawy. Nie może tak być, że uczeń nie będzie rozróżniał „Golgoty” od „colgate”. To by było czymś najgorszym.

KAI: Ksiądz Kardynał często powtarza, że prawda ma naturę symfoniczną, jest zgodnością różnych dźwięków i tonów. Jak zatem ją głosić, gdy w tzw. epoce postmoderny wyklucza się sens prawdy i głosi tylko pluralizm równouprawnionych narracji.

- Mamy do czynienia z fundamentalną zmianą. W filozofii scholastycznej mamy formułę: ens et unum convertuntur, czyli byt i jedność należą do siebie i są niepodzielne. Obecnie postmodernizm opowiada się za absolutną różnorodnością. Pluralizm stał się dogmatem postrzegającym tylko różnorodność. Obecnie potrzebujemy nowej syntezy jedności i różnorodności w duchu wielkiego francuskiego filozofa i myśliciela, Blaise Pascala, który powiedział, że jedność, która nie zależy od różnorodności jest dyktaturą, a różnorodność, która nie jest zależna od jedności, jest anarchią. Dlatego musimy znaleźć nowe drogi między anarchią a dyktaturą.

KAI: Czy i jak kryzys pandemii koronawirusa wpłynął na dialog ekumeniczny?

- Pandemia nie jest specjalnie wyzwaniem dla mnie i naszych zadań. Papieska Rada ds. Popierania Jedności Chrześcijan jest radą zajmującą się dialogiem. Oczywiście prowadzenie dialogu w home office jest bardzo trudne. Dialog bezwzględnie wymaga osobistego spotkania. Ale, z innej strony sytuacja obecna pomaga nam. W pandemii wszyscy jesteśmy równi, ona nie czyni rozróżnień pomiędzy wyznaniami, religiami i światopoglądami. Wszyscy stoimy przed takimi samymi wyzwaniami. I to może też nam pomóc iść dalej razem.

2020-10-16 10:26

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Koch: encyklika „Ut unum sint” Jana Pawła II „kamieniem milowym w ekumenizmie”

Wielu chrześcijan nie cierpi już dziś z powodu podziałów w Kościele. Brak bólu związanego z tym rozdarciem powoduje, że i ruchowi ekumenicznemu brakuje ważnej siły napędowej, uważa kard. Kurt Koch. "Niestety, coraz częściej daje się odczuć, że zjednoczenie Kościołów nie jest już postrzegane jako zadanie, z którego nie wolno rezygnować", powiedział przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan w wykładzie 4 grudnia w Rzymie podczas uroczystości z okazji 25. rocznicy ekumenicznej encykliki "Ut unum sint" Jana Pawła II.

Watykański "minister ds. ekumenizmu" zaznaczył, że ren papieski dokument stanowi kamień milowy w ekumenizmie i wyraźnie pokazuje, dlaczego jedność chrześcijan jest sprawą tak ważną. "Jest to z jednej strony polecenie Jezusa do Jego uczniów, z drugiej strony czyni chrześcijańskie przesłanie o wiele bardziej wiarygodnym. Papież z Polski napisał swoją encyklikę mając świadomość, że na II Soborze Watykańskim (1962-65) Kościół katolicki nieodwołalnie powiązał swoją odnowioną tożsamość z dążeniem do jedności chrześcijan" - powiedział.

CZYTAJ DALEJ

Kapłaństwo - dar Jezusa dla Kościoła

Niedziela legnicka 4/2004

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Karol Porwich/Niedziela

Bóg dał światu wielki dar kapłaństwa. On sam wybiera tych, którzy stają się ministrami Jego nieskończonej miłości, którą przekazują wszystkim ludziom. Jezus Chrystus, zanim powrócił do Ojca, ustanowił sakrament kapłaństwa, aby na zawsze zapewnić obecność kapłanów na ziemi.

CZYTAJ DALEJ

„Bądź wieczną lampką” - od 20 lat jasnogórskie bractwo szerzy kult Eucharystii

2024-03-28 16:57

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Bractwo Eucharystyczne

Karol Porwich/Niedziela

Od 20 lat, jak św. Jan Ewangelista, głoszą w swojej codzienności, że Chrystus jest „światłością świata, a kto za Nim idzie, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia”. To Jasnogórskie Bractwo Eucharystyczne, w którego misji jest szerzenie miłości do Jezusa w Eucharystii.

- Adorujmy Chrystusa, oddajmy Mu cześć, prośmy o powołania kapłańskie, o świętość kapłanów - zachęcają członkowie Jasnogórskiego Bractwa Eucharystycznego. - Adoracja jest potrzebna wierzącym, także kapłanom, jak tlen do życia - przekonują. Co miesiąc, w pierwszy czwartek, członkowie bractwa gromadzą się na Jasnej Górze na Mszy św., a następnie na adoracji Najświętszego Sakramentu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję