Ojciec Święty wspomniał najpierw o osobach, które musiały opuścić swoje domy, aby uciekać przed okropnościami wojny w poszukiwaniu lepszych warunków życia dla siebie i swoich bliskich. Przypomniał o sytuacji chrześcijan, którzy zostali zmuszeni do pozostawienia miejsc, gdzie się urodzili i wzrastali, gdzie rozwijała się i dojrzewała ich wiara.
Franciszek podkreślił, że należy zagwarantować obecność chrześcijańską na tych ziemiach. Zawsze była ona znakiem pokoju, postępu, rozwoju oraz pojednania pomiędzy ludźmi i narodami. Papież przypomniał również o losie uchodźców, którzy pragną przybyć do różnych krajów. Ponowił apel do wspólnoty międzynarodowej, aby uczynić wysiłek pozwalający tym osobom na osiągnięcie tego celu, zapewniając warunki bezpieczeństwa i potrzebną pomoc finansową. Każdy gest, każdy wysiłek w tym kierunku jest bardzo cenny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ojciec Święty zwrócił się również do organizacji katolickich zaangażowanych w pomoc humanitarną.
„Zachęcam wszystkich do kontunuowania misji Miłosiernego Samarytanina, niestrudzonego zaangażowania na rzecz przyjmowania, troski, towarzyszenia migrantom oraz uchodźcom z tych ziem, niezależnie od wyznawanej wiary. Jak mówiłem już wiele razy, Kościół nie jest organizacją pozarządową. Działania charytatywne Kościoła powinny być zawsze inspirowane Ewangelią – podkreślił Papież. Udzielanie wsparcia humanitarnego ma być namacalnym znakiem miłosierdzia Kościoła lokalnego, który pomaga Kościołowi cierpiącemu poprzez te wspaniałe środki, jakimi są katolickie instytucje niosące pomoc i promujące rozwój. Jeden Kościół pomaga drugiemu Kościołowi. Chciałbym, żebyście wiedzieli, że kiedy znajdujecie się i działacie w tych miejscach, nie jesteście sami! Cały Kościół staje się jednym, aby wyjść na spotkanie człowieka poranionego, napadniętego przez zbójców na drodze z Jerozolimy do Jerycha”.“