Reklama

Niedziela Częstochowska

Bp Przybylski: chodźmy po ziemi z niebem w sobie

– Poczujmy, że niebo otwiera się dla nas i że w ten wyjątkowy dzień jesteśmy szczególnie mocno pociągani przez Jezusa – powiedział bp Andrzej Przybylski podczas Mszy św. w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego w kaplicy św. Józefa na Halach na Jasnej Górze.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uczestników Liturgii powitał o. Wojciech Dec, paulin, odpowiedzialny za duszpasterstwo na Halach. – Z wielką radością płynącą z faktu, że Chrystus zwyciężył grzech, śmierć, ciemność i lęk, że żyje i jest pośród nas, stajemy, by celebrować ten święty dzień – najważniejszą uroczystość dla nas, uczniów Chrystusa. On daje nam siebie w Eucharystii, swoim słowie i w nas samych w tej wspólnocie, którą tworzymy – zaznaczył. Duszpasterz zachęcił, aby przyjmować Chrystusa „z radością i wdzięcznością, bo w Nim żyjemy, a bez Niego nic nie miałoby sensu ani radości”.

– Z tej niedzieli biorą swoje źródło wszystkie pozostałe niedziele. Ta niedziela odpowiada nam na pytanie, dlaczego w każdą inną niedzielę w ciągu roku mamy być przy ołtarzu na Mszy św. – podkreślił bp Przybylski, pozdrawiając wiernych. Zachęcił, aby poczuć, „że niebo otwiera się dla nas i że w ten wyjątkowy dzień Zmartwychwstania Pańskiego jesteśmy szczególnie mocno pociągani przez Jezusa”. W Roku św. Józefa przypomniał, że kaplica jest pod szczególną opieką tego „przepotężnego patrona”. Duchowny życzył również, aby wszyscy „wyszli z tej Eucharystii Zmartwychwstania z nowym impulsem, świeżością i decyzją na to, żeby jeszcze bardziej iść za Panem i przyjąć od Niego dar nowego życia”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W homilii bp Przybylski zauważył, że z jednej strony „zmartwychwstanie to gotowy «produkt» ze strony Chrystusa, bo On nie może dla nas zrobić nic więcej”. – Jestem jednak przekonany, że gdyby zmartwychwstanie było do końca gotowym „produktem”, to po tej Mszy św. wszyscy wyszlibyśmy uzdrowieni. Nikt nie miałby żadnej choroby. Nie musielibyśmy walczyć z grzechem, pokonywać słabości ani doświadczać zamętu, który jest w świecie. Z jednej strony zmartwychwstanie to coś spełnionego, gotowego, jakby do wzięcia, ale dla nas jest to pewne zaproszenie – skonstatował.

Reklama

W nawiązaniu do słów kolekty, duchowny przypomniał, że zmartwychwstanie jest bramą, szerokim otwarciem drzwi do nieba, światła, szczęścia i lepszego życia, ale „trzeba jeszcze przez tę bramę przejść i dopiero wejść na drogę zmartwychwstania”. –Jezus mówi, że decyzja należy teraz do was: czy przekroczycie ten próg, czy po tej Eucharystii i Wielkanocy pójdziecie drogami zmartwychwstania, czy się wycofacie i wrócicie to starych miejsc, starego człowieka i starego życia – wyjaśnił.

Odnosząc się do czytań mszalnych, bp Przybylski wskazał, jak można doświadczyć rzeczywistości zmartwychwstania. Na pierwszym miejscu wymienił dążenie. – Kilkakrotnie św. Paweł w Liście do Kolosan apeluje: dążcie, nawet jeżeli nie rozumiecie. Nawet jeżeli nie wiecie, jak Bóg to zrobi. Dążcie – mówi Paweł – do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi – tłumaczył.

Biskup podkreślił również, że Apostoł nie nawołuje do porzucenia obowiązków i odpowiedzialności. – On nie chce nam powiedzieć, że mamy zostawić ziemię, ale że mamy chodzić po ziemi z niebem w sobie. Jeżeli z góry sprowadzicie Bożą łaskę do tego, co was absorbuje na ziemi, zobaczycie, jak wszystko, czego doświadczacie, będzie lżejsze i piękniejsze – kontynuował.

– Gdyby dzisiaj ludzie, chodząc po ziemi, mieli niebo w sobie, ta ziemia byłaby inna, ale ludzie nie chcą patrzeć w górę. Wydaje im się, że sami poradzą sobie na ziemi. A nasza ziemia bez tego kawałka nieba staje się czasami piekłem – ubolewał, zwracając uwagę, że wielu nosi w sobie sprzeciw, bunt, agresję i zło.

Jako drugi warunek kroczenia drogą zmartwychwstania celebrans wymienił szukanie Boga. – Maria Magdalena biegnie do grobu, gdy jeszcze jest ciemno. Szuka Zmartwychwstałego Pana w miejscu, które wydaje się być śmiercią – zauważył. W tym kontekście apelował: – Szukajcie Pana nawet tam, gdzie się wydaje, że trudno Go znaleźć: w ciemnościach, lękach, problemach i cierpieniach, zamiast się w tym buntować. Pobiegnijcie do swoich grobów, do tego, co wydaje się już nie do naprawienia i nie do odwrócenia – zachęcał bp Przybylski.

Reklama

Duchowny zauważył również, że historie poranka wielkanocnego są pełne dynamiki. – Tam nikt nie chodzi, ale wszyscy biegają. Maria Magdalena, św. Jan i św. Piotr biegają, bo mocno szukają Zmartwychwstałego Pana – dodał.

Jako niezbędne warunki kroczenia drogą zmartwychwstania biskup wskazał również miłość i wiarę. Podkreślił, że bohaterowie dzisiejszej Ewangelii łączą w sobie te dwie postawy z akcentem na jedną z nich. – Marię Magdalenę i św. Jana pociąga do Zmartwychwstałego miłość. Oni kochając, biegną, dążą i szukają, żeby uwierzyć – stwierdził. Szymona Piotra nazwał z kolei „stróżem wiary, który wierzy po to, żeby pokochać”.

Duchowny zaznaczył, że „wiara jest dojrzała, kiedy idzie w parze z miłością”. – Nie daj Boże, żebyście wierzyli bez miłości, bo wiara jest chora, kiedy zgubi miłość. Źle jest również, kiedy miłość zgubi wiarę, bo to jest miłość niewierna, a niewierność prowadzi do zdrady. Mimo że miłość jest szybsza, że doznania i emocje ciągną nas bardziej, trzeba przepuścić wiarę – apelował.

– Zmartwychwstanie jest pewną polisą na życie wieczne. Jeżeli ją wykupisz, możesz być pewny życia wiecznego – ocenił.

– Wejdźmy przez ten próg, pójdźmy tą drogą, mając właściwe dążenia, szukając Boga mimo wszystko, kochając i wierząc – zakończył bp Przybylski.

2021-04-04 13:26

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Przybylski: Niech „Niedziela” będzie boska, ludzka, jasna i budująca mosty

– „Niedziela” przychodzi na Jasną Górę, żeby być środowiskiem, które służy dobrym słowom i kształtuje umysły w Bożym kierunku – powiedział bp Andrzej Przybylski, biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej, który 19 września przewodniczył w Kaplicy Matki Bożej na Jasnej Górze Mszy św. podczas 24. Pielgrzymki Czytelników, Pracowników i Współpracowników Tygodnika Katolickiego „Niedziela”.

– Tygodnik Katolicki „Niedziela” to miejsce wyrażania wiary i głębi ducha – powiedział do pracowników „Niedzieli” Jan Paweł II 24 lata temu. Te słowa, jakże dla nas zobowiązujące, stały się hasłem naszej tegorocznej pielgrzymki – powiedział na początku Liturgii ks. Jarosław Grabowski, redaktor naczelny. – Wiemy, że „Niedziela” to pismo z pieczęcią Maryi, Regina Poloniae, dlatego jesteśmy rozpoznawani jako wiarygodny środek przekazu – dodał.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i ludziom. Pokój Tobie, diecezjo sosnowiecka!

2024-04-23 15:17

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

BP KEP

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego. Decyzję papieża ogłosiła w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce. W diecezji tarnowskiej nominację ogłoszono w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie. Ingres planowany jest 22 czerwca.

- Idę służyć Bogu i ludziom - powiedział bp Artur Ważny. - Tak mówi dziś Ewangelia, żebyśmy szli służyć, tam gdzie jest Jezus i tam gdzie są ci, którzy szukają Boga cały czas. To dzisiejsze posłanie z Ewangelii bardzo mnie umacnia. Bez tego po ludzku nie byłoby prosto. Kiedy tak na to patrzę, że to jest zaproszenie przez Niego do tego, żeby za Nim kroczyć, wędrować tam gdzie On chce iść, to jest to wielka radość, nadzieja i takie umocnienie, że niczego nie trzeba się obawiać - wyznał hierarcha.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję