Reklama

Kultura

Francja: Pogrzeb Jean-Paula Belmondo odbędzie się w piątek w Paryżu

Pogrzeb zmarłego w poniedziałek aktora i producenta filmowego Jean-Paula Belmondo odbędzie się w piątek o godzinie 11. w kościele Saint-Germain-des-Pres w Paryżu - poinformował adwokat zmarłego aktora Michel Godest.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po ceremonii pogrzebowej nastąpi kremacja ciała – podała agencja AFP.

W czwartek Francja złożyła narodowy hołd zmarłemu Jean-Paulowi Belmondo. Ceremonia odbyła się w Pałacu Inwalidów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Belmondo zmarł w poniedziałek w wieku 88 lat. W sierpniu gwiazdor francuskiej Nowej Fali przeszedł udar mózgu, a na początku roku był hospitalizowany powodu ogólnego wyczerpania. Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że wraz ze śmiercią artysty Francja straciła "narodowy skarb". "(Belmondo - PAP) pozostanie już na wieczność Wspaniałym" - powiedział w poniedziałek Macron, odnosząc się do filmu z 1973 roku o tym właśnie tytule, w którym zagrał Belmondo.

Pożegnanie i narodowy hołd dla gwiazdora francuskiego kina zorganizowano na dziedzińcu Pałacu Inwalidów w Paryżu.

PAP

"Drogi Jean-Paul, stracić cię to stracić część naszego życia" – powiedział Macron, stojąc przed trumną. Dodał, że aktor stał się dla Francuzów członkiem ich rodzin.

"Jean-Paul Belmondo opowiada o naszych sprzecznościach, naszych wadach. Kochamy jego samotność, jego zamiłowanie do ryzyka, elegancję jego radości, jego styl" - przypomniał prezydent.

Był bezpretensjonalny, nigdy nie starał się forsować tezy – dodał Macron w obecności krewnych aktora i gości zebranych na dziedzińcu Pałacu Inwalidów.

Wnuk aktora Victor Belmondo określił dziadka jako „wieczne słońce”. „Przez całe życie nigdy nie przestał szukać szczęścia, ale przede wszystkim dawał je innym. Zarówno swojej rodzinie, jak i wszystkim pozostałym (...) On jest wiecznym słońcem. Dziękuję Ci za to, że dałeś nam tyle radości” - powiedział.

Uroczystość zakończyła się pożegnaniem przy dźwiękach ścieżki dźwiękowej z filmu „Zawodowiec”, którą skomponował Ennio Morricone, a w czwartek zagrała orkiestra Gwardii Republikańskiej.

Wśród znanych osób, które przybyły na uroczystość, byli m.in.: Patrick Bruel, Gilles Lellouche, Jean Dujardin, para Guillaume Canet i Marion Cotillard oraz DJ Bob Sinclar.

Reklama

„Święty Augustyn powiedział, że umarli są niewidzialni, a nie nieobecni. Dla mnie Jean-Paul nie jest nieobecny. (...) Nie chciałby, abyśmy byli nieobecni. Nieśmiertelny Jean-Paul nigdy nie odejdzie” - powiedział dziennikarz i prezenter Michel Drucker.

Oprócz rodziny i wielu członków rządu na dziedziniec pałacu przybyło około tysiąca fanów aktora.

2021-09-09 20:42

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Francja: zmarł pierwszy ksiądz zarażony koronawirusem

[ TEMATY ]

ksiądz

zmarły

Francja

koronawirus

PAP

We Francji zmarł pierwszy ksiądz zarażony koronawirusem. Ks. Marc Frasez miał 74 lata i od 2007 r. był proboszczem parafii Fontenay-le-Fleury w departamencie Yvelines na zachód od Paryża.

Duchowny zaraził się COVID-19 kilka dni temu. 25 marca przyjął sakrament chorych. Zmarł w nocy z 26 na 27 marca. Jego pogrzeb odbędzie się w Chartres z udziałem jedynie najbliższych pod przewodnictwem biskupa pomocniczego diecezji wersalskiej Bruno Valentina.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Dni Krzyżowe 2024 - kiedy wypadają?

2024-04-25 13:08

[ TEMATY ]

Dni Krzyżowe

Karol Porwich/Niedziela

Z Wniebowstąpieniem Pańskim łączą się tzw. Dni Krzyżowe obchodzone w poniedziałek, wtorek i środę przed tą uroczystością. Są to dni błagalnej modlitwy o urodzaj i zachowanie od klęsk żywiołowych.

Czym są Dni Krzyżowe?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję