Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Oddani Maryi. 13. Pompejański Dzień Skupienia

Uczestnicy pompejańskiego dnia skupienia usłyszeli, jak ważne jest oddanie się Maryi.

[ TEMATY ]

dzień skupienia

nowenna pompejańska

Matka Boża Pompejańska

Monika Jaworska

Czas podziękowań na zakończenie Mszy św.

Czas podziękowań na zakończenie Mszy św.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

13. Pompejański Dzień Skupienia Czcicieli Matki Bożej Królowej Różańca św. z Pompejów odbył się w kościele NMP Królowej Polski w Pogórzu. Wydarzenie zgromadziło przedstawicieli wspólnot Apostolstwa Dobrej Śmierci (ADŚ) zaangażowanych w krzewienie nowenny pompejańskiej.

Złożyła się na niego modlitwa różańcowa, adoracja i konferencja wikariusza generalnego diecezji ks. dr. Marka Studenskiego pt. „Zwycięstwo przyjdzie przez Maryję”. Kapłan odwołał się do życia kard. Stefana Wyszyńskiego opowiadając, jak Matka Boża zwyciężała w całym jego życiu. – Wspólnym mianownikiem wielkich świętych jest to, że oni oddali się Matce Bożej. Kard. Wyszyński wszystko postawił na Maryję, nie tylko ją słuchał, ale się Jej oddał, a Ona przeprowadzała go przez wszystkie trudności. My przez obecnie trudne czasy też przejdziemy, oddając się Maryi – zauważył ks. dr Marek Studenski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kapłan również przewodniczył Mszy św. w intencji uczestników oraz rodzin, które sercem zaadaptowały dzieci, młodzież, kleryków misji ks. Konrada Caputy z Tanzanii. W nawiązaniu do Ewangelii podkreślił, że talentami danymi od Pana Boga trzeba służyć innym ludziom. A jeśli je oddamy Panu Bogu i Matce Bożej, będą procentować.

Reklama

Na zakończenie Mszy św. przedstawicielki ADŚ z Polski i Czech podziękowały kapłanom za modlitwę, a ks. Studenski przekazał podziękowania od bp. Romana Pindla za modlitwę nowenną pompejańską w intencji kapłanów, którzy przeżywają radości, trudności i kryzysy. Diecezjalny moderator ADŚ ks. Marcin Wróbel przypomniał, że najpiękniejszą i najdoskonalszą modlitwą jest Msza św. – Jeśli mamy apostołować jako członkowie ADŚ, to apostołujmy, aby ludzie zbliżali się przez modlitwę i serce Maryi do serca Zbawiciela. Tym bijącym sercem jest zawsze Eucharystia – zaznaczył.

Po Mszy św. był czas na posiłek, zaopatrzenie się w pamiątki i materiały ADŚ oraz obejrzenie otoczenia kościoła i bazy rekolekcyjnej. Można było wesprzeć ofiarą misje ks. Caputy.

Wydarzenie zorganizowało Apostolstwo Dobrej Śmierci Diecezji Bielsko-Żywieckiej i Różańcowy Ruch Pompejański.

2021-09-16 10:52

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chwila zatrzymania

[ TEMATY ]

dzień skupienia

katecheci

Zielona Góra

Katarzyna Krawcewicz

W parafii Ducha Świętego w Zielonej Górze 24 czerwca odbył się dzień skupienia dla katechetów.

- Jest to ostatni w tym roku dzień skupienia w ramach obowiązkowej formacji duchowej. W tym roku nauki głosi Adam Runiewicz – diakon stały naszej diecezji. Dzieli się doświadczeniem duchowym, którego źródłem jest Katechizm Kościoła Katolickiego – wyjaśnia ks. Wojciech Lechów, dyrektor Wydziału Nauki Katolickiej kurii diecezjalnej.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Norman Davies z Wykładem Mistrzowskim w Łodzi

2024-04-25 13:57

Archidiecezja Łódzka

W środę 8 maja br. o godz. 19:00 w auli Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi odbędzie się kolejne spotkanie z cyklu „Wykład Mistrzowski”. Tym razem – kard. Grzegorz Ryś – zaprosił do Łodzi Ivora Normana Richarda Daviesa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję