Reklama

Niedziela w Warszawie

Abp Mokrzycki: Różaniec znakiem Bożego upodobania

Metropolita lwowski przewodniczył Mszy św. podczas XII Warszawskiego Dnia Różańcowego w parafii św. Dominika na Służewie.

[ TEMATY ]

różaniec

abp Mieczysław Mokrzycki

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W kazaniu abp Mieczysław Mokrzycki nawiązał do objawień Matki Bożej w Fatimie i orędzia, przekazanemu trójce pastuszków. – Podczas pierwszego objawienia Maryja poleciła dzieciom, aby odmawiały codzienne Różaniec, by uzyskać pokój dla świata i koniec wojny. Natomiast podczas drugiego objawienia na pytanie dzieci, czego od nich oczekuje, fatimska Pani odpowiedziała: „Chcę, żebyście codziennie odmawiały Różaniec”. Kiedy Łucja prosiła Matkę Najświętszą o konkretne łaski, Maryja zwracała uwagę, że aby je otrzymać, trzeba odmawiać Różaniec – podkreślił metropolita lwowski i dodał, że w czasie czwartego objawienia Matka Boża nalegała, by dużo się modlić za biednych grzeszników, bo wiele dusz idzie do piekła, ponieważ nikt się za nich nie ofiarowuje i nie modli. A w ostatnim objawieniu oznajmiła fatimskim dzieciom: „Jestem Matką Bożą Różańcową. Trzeba w dalszym ciągu codziennie odmawiać Różaniec. Wojna się skończy i żołnierze powrócą wkrótce do domów”.

- W fatimskim przesłaniu Maryja mówi o Różańcu jako skutecznej modlitwie, która przynosi pokój tam, gdzie człowiek rozpętał wojny i sam nie potrafi już ich powstrzymać. Te wojny mogą mieć różny charakter, co dzisiaj doskonale wiemy. Nie muszą polegać na zbrojnej agresji, ale coraz częściej bronią są ideologie, które chcą dokonać zniszczenia świata Bożych wartości – zaznaczył abp Mokrzycki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Hierarcha wskazał, że gdy podejmujemy modlitwę i medytację Różańca, staje się on duchową obroną oraz skuteczną modlitwą, która ratuje grzeszników przed wiecznym potępieniem. Jest również pomocą w osiągnięciu nieba.

Metropolita lwowski zwrócił uwagę, że dowody na cudowną moc Różańca są niezliczone. - W obietnicach, które Matka Boża złożyła błogosławionemu Alanowi, dominikaninowi żyjącemu w XV wieku, który głęboko wierzył w potęgę modlitwy, mówiła że Różaniec jest lekarstwem na wszelkie dolegliwości człowieka i świata. Ci, którzy go odmawiają, nie zginą, ponieważ jest on szczególnym znakiem Bożego upodobania i dlatego chroni przed piekłem oraz jest błogosławieństwem na czas śmierci – podkreślił kaznodzieja i dodał, że Różaniec w sytuacjach po ludzku beznadziejnych przynosi nadzieję odrodzenia i duchowe zwycięstwo. Odmawiając go, można wyprosić Boże miłosierdzie, ocalenie narodów, pomoc w każdym nieszczęściu.

Reklama

- Wasza postawa jest wielkim świadectwem wiary, z której wypływa troskliwa miłość o zbawienie. Jest podobna do modlących się przed wiekami zatroskanych ludzi, w czasie gdy ważyły się losy Europy i jej religijna przyszłość. Wówczas modlitwa różańcowa stała się orężem zwycięstwa chociażby pod Lepanto – przypomniał abp Mokrzycki i jako przykład podał napis, jaki widnieje do dzisiaj w kaplicy zbudowanej przez mieszkańców Wenecji na cześć Matki Bożej Różańcowej: „Nie odwaga, nie broń, nie dowódcy, ale Maryja Różańcowa dała nam zwycięstwo”. - To wydarzenie sprzed wieków przypomina, że dla wierzących nie ma spraw przegranych – podkreślił.

Kaznodzieja przywołał również podobne zwycięstwo różańcowe, które dokonało się niedaleko Warszawy, 70 kilometrów od stolicy, gdzie – jak podają świadectwa – w parafii Garnek w czasie drugiej wojny światowej nikt nie zginął. - Parafia liczyła wtedy 7 tys. wiernych. Na wezwanie proboszcza, by codziennie przed Najświętszym Sakramentem odmawiać Różaniec parafianie odpowiedzieli spontanicznie. Modlitwa trwała codziennie przez 6 lat, czyli cały okres wojennej zawieruchy. Odmawiano jedną część Różańca. Z tej parafii wielu młodych ludzi zostało powołanych do wojska. Nikt z nich jednak nie zginął na froncie. Niektórzy trafili do niewoli niemieckiej i rosyjskiej, zostali wywiezieni na Syberię, ale wszyscy wrócili do swoich rodzin. Stało się tak, ponieważ parafianie trwali na modlitwie, czyniąc to z wiarą i zaufaniem do Boga i Matki Syna Bożego. Oni uwierzyli słowom Maryi, która obiecała: „Ci, którzy zawierzą mi się przez Różaniec, nie zginą”.

Reklama

Abp Mokrzycki zachęcał do kroczenia przez życie z Różańcem w ręku, ponieważ „to jest uchwycenie się dłoni naszej Matki, która nie opuszcza tych, co się uciekają pod Jej obronę”. Zacytował również list pasterski bł. kard. Stefana Wyszyńskiego z czasów, gdy był on biskupem lubelskim:

„Zwiążmy myśli, usta i dłonie nasze Różańcem świętym, napełnijmy domostwa i wioski nasze szeptem modlitewnych pozdrowień Maryjnych. Przekazujmy jedni drugim uporczywe wołanie: Zdrowaś, Maryjo. Sięgajmy do myśli Bożej i w rozważaniu życia Chrystusa na tle radosnych, bolesnych i chwalebnych tajemnic pogłębiajmy w sobie zrozumienie głównych prawd wiary świętej – wcielenia Syna Bożego i odkupienia świata. Zżyjmy się z Różańcem tak, byśmy go stale odmawiali, byśmy łatwo doń wracali, byśmy mu poświęcali wszystkie wolne chwile. Jak miłym i wiernym towarzyszem codziennych zajęć naszych może być Różaniec. Krzątanina domowa przy wielu zajęciach, długie wędrówki do pracy, w pole, do fabryki, do szkoły czy urzędu, cierpliwe chodzenie za pługiem czy broną, oczekiwanie w kolejkach, na przystankach autobusowych, w poczekalniach, urzędach. Długie godziny na wozie, samochodzie, wagonie kolejowym. Bezsenne noce czuwania nad kołyską chorego dziecka, miłe chwile wytchnienia, włóczęgi po lesie czy po mieście. Wszystko to może być uświęcone, wzbogacone, uprzyjemnione modlitwą różańcową.”

- Od napisania tych słów upłynęły dziesiątki lat. Czy jednak nie wydaje się, jakoby napisał je ktoś przed paroma dniami? Czy nie wydaje się, że pasują do naszych czasów i są gotowym przesłaniem i orędziem dla współczesnego Kościoła i Ojczyzny? Słowa bł. Prymasa Tysiąclecia są ponadczasowe. Warto zwrócić na nie uwagę, bo stanowią bardzo dobry drogowskaz dla nas, doświadczających wielorakich rozterek, co robić, aby nie pogubić się w chaosie, jaki coraz bardziej staje się udziałem naszego życia – wskazywał arcybiskup Lwowa.

Reklama

Hierarcha zaznaczył, że przez ciągłe narzekanie nie przekonamy Maryi, aby nam pomogła. Możemy to uczynić jedynie przez wytrwanie na modlitwie. - Dlatego proszę: nie lekceważmy tych historycznych wydarzeń, wskazań bł. kard. Stefana Wyszyńskiego i prośby Matki Bożej. Ona staje po stronie zjednoczonych na modlitwie ludzi, gdy jednym głosem wołają o pomoc. Ona nie opuszcza proszących, gdy ich postawa pełna jest miłości i wzajemnej troski. Ona przychodzi z pomocą tym, którzy nie są podzieleni, ale zjednoczeni. Dlatego proszę was, abyście nie zaprzestali modlitwy różańcowej. Niech ona trwa w naszych domach i Kościołach. To jest droga, której nam potrzeba, abyśmy zwyciężyli zło nie tylko naszych przyzwyczajeń, ale przede wszystkim zło, chcące zniszczyć ewangeliczną drogę miłości do Boga i bliźniego – prosił abp Mokrzycki i dodał: - Nie wypuszczajmy z naszych rąk Różańca, a usta nasze niech nie będą nieme, lecz niech wołają do pełnej łaski Maryi, by była naszą obroną, gdyż dobro i pokój są nam potrzebne, abyśmy uwolnieni od wszelkiego zła mogli żyć spokojnie i wielbić Boga za wielkie rzeczy, jakich dostępujemy dzięki naszej Matce, Królowej Różańca świętego.

Metropolita lwowski dał obecnym na liturgii przesłanie i drogowskaz na przyszłość w postaci słów św. Jana Pawła II: „Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać”.

- Tylko wspólna droga w zjednoczeniu z Chrystusem daje poczucie bezpieczeństwa. Tylko pokorna modlitwa pozwala odczuć obecność Boga, który sam daje zapewnienie: „Gdzie są dwaj, albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich”. Tylko miłość jest potęgą, która wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieje, wszystko przetrzyma i nigdy nie ustaje – zakończył były osobisty sekretarz św. Jana Pawła II.

Pomysłodawcą obchodów Warszawskiego Dnia Różańcowego jest kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski. Ideą modlitewnego spotkania jest odnowienie w całej archidiecezji czci dla Matki Bożej, oddawanej Jej poprzez Różaniec. Tegorocznemu różańcowemu skupieniu towarzyszyły słowa bł. kard. Stefana Wyszyńskiego: „Różaniec – pokorne i skuteczne lekarstwo na dni nawet najgroźniejsze”.

2021-10-02 16:59

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Męski Różaniec

Niedziela szczecińsko-kamieńska 38/2020, str. IV

[ TEMATY ]

różaniec

Męski Różaniec

Adam Szewczyk

Z modlitwą różańcową ku Jasnym Błoniom im. Jana Pawła II

Z modlitwą różańcową ku Jasnym Błoniom im. Jana Pawła II

Minął rok od pierwszej, zorganizowanej w Szczecinie przy parafii św. Jana Chrzciciela modlitwy różańcowej mężczyzn.

W każdą pierwszą sobotę miesiąca mężczyźni przybywają do położonej w centrum miasta bazyliki, by modlitwą odpowiedzieć na prośbę Maryi o nabożeństwach pierwszych sobót. Z naręczem przeróżnych intencji przychodzą przed tron Matki Bożej indywidualnie, ale w świątyni tworzą już wspólnotę, która pragnie wynagradzać Najświętszemu Sercu Pana Jezusa i Niepokalanemu Sercu Najświętszej Maryi Panny wszelkie zniewagi, grzech i bluźnierstwa.

CZYTAJ DALEJ

Legenda św. Jerzego

Niedziela Ogólnopolska 16/2004

[ TEMATY ]

święty

św. Jerzy

I, Pplecke/pl.wikipedia.org

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Św. Jerzy - choć historyczność jego istnienia była niedawnymi czasy kwestionowana - jest ważną postacią w historii wiary, w historii w ogóle, a przede wszystkim w legendzie.

Św. Jerzy, oficer rzymski, umęczony był za cesarza Dioklecjana w 303 r. Zwany św. Jerzym z Liddy, pochodził z Kapadocji. Umęczony został na kole w palestyńskiej Diospolis. Wiele informacji o nim podaje Martyrologium Romanum. Jest jednym z czternastu świętych wspomożycieli. W Polsce imię to znane było w średniowieczu. Św. Jerzy został patronem diecezji wileńskiej i pińskiej. Był także patronem Litwy, a przede wszystkim Anglii, gdzie jego kult szczególnie odcisnął się na historii. Św. Jerzy należy do bardzo popularnych świętych w prawosławiu, jest wyobrażany na bardzo wielu ikonach.

CZYTAJ DALEJ

Konkurs fotograficzny na jubileusz 900-lecia

2024-04-24 19:00

[ TEMATY ]

konkurs fotograficzny

diecezja lubuska

Bożena Sztajner/Niedziela

Do końca sierpnia 2024 trwa konkurs fotograficzny z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Czekają atrakcyjne nagrody.

Konkurs jest przeznaczony zarówno dla fotografów amatorów, jak i profesjonalistów z wszystkich parafii naszej diecezji. Jego celem jest uwiecznienie śladów materialnych pozostałych po dawnej diecezji lubuskiej, która istniała od 1124 roku do II połowy XVI wieku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję