Mszy pogrzebowej przewodniczył bp Jacek Kiciński, a koncelebrowali bp Antoni Basler, biskup pomocniczy archidiecezji ołomunieckiej, bp Ignacy Dec, biskup senior diecezji świdnickiej, ks. Roland Manowski, proboszcz rodzinnej parafii księdza profesora w Stonawie, koledzy kursowi, kapłani pracownicy sądu duchownego, kurii wrocławskiej, Papieskiego Wydziału Teologicznego i Seminarium Duchownego. W katedrze obecni byli najbliżsi zmarłego, brat i siostra wraz z rodzinami, siostry zakonne, osoby, które księdza profesora znały i ceniły, korzystały z jego posługi kapłańskiej i profesorskiej.
W homilii bp Jacek Kiciński przybliżył życie i posługę księdza profesora. – Śp. ks. Edward Górecki, Kapelan Honorowy Ojca Świętego, Kanonik Honorowy Kapituły Metropolitalnej w Ołomuńcu. Dziś dziękujemy Bogu za 91 lat jego ziemskiego życia, 68 lat kapłaństwa – mówił bp Kiciński. – Ks. Edward Górecki urodził się 3 sierpnia w roku 1930 w Stonawie, diecezji Ostrawsko-Opawskiej. Drogę ku kapłaństwu rozpoczął w roku 1949, kiedy przekroczył progi Seminarium w Ołomuńcu. Warunki polityczne w Czechach nie pozwoliły na kontynuowanie nauki w seminarium, dalsze studia podjął w 1959 r. w Wyższym Seminarium Duchownym we Wrocławiu. Wielka radość 23 czerwca 1963 r. - święcenia kapłańskie, których udziela bp Andrzej Wronka – kontynuował.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Bp Kiciński przypomniał studia specjalistyczne z zakresu prawa kanonicznego na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, pracę jako obrońca węzła małżeńskiego w Metropolitalnym Sądzie Kościelnym, zajęcia dydaktyczne jako asystent, adiunkt i kierownik Katedry Prawa Kanonicznego na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu, posługę wicekanclerza i dyrektora Wydziału Gospodarczego Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej.
– Ks. prof. Edward Górecki był człowiekiem, który bardzo troszczył się o rodzinę i małżeństwo – podkreślał bp Jacek. – Wielu z nas wspomina wykłady z prawa kanonicznego, zwłaszcza dotyczące małżeństwa, gdzie śp. ksiądz profesor często podkreślał znaczenie rodziny, jej powołanie do świętości. Jako jego uczniowie i studenci pamiętamy go, jako człowieka bardzo wymagającego, ale jednocześnie bardzo życzliwego. Pod jego kierunkiem powstało wiele prac magisterskich, doktorskich, był recenzentem wielu rozpraw naukowych, a jego uwagi i wskazania były niezwykle trafne i cenne. Pamiętamy doskonale, że obok przekazywania wiedzy z prawa kanonicznego, dzielił się mądrością życiową, a na egzaminach bardzo często pytał o przykłady z życia codziennego. Księże profesorze Edwardzie, dziękujemy ci za twoje życie i twoją obecność!
Reklama
– Ks. prof. Edward jest żywym świadectwem powszechności bycia Ślązakiem – mówił podczas pożegnania ks. Roland Manowski, proboszcz rodzinnej parafii św. Marii Magdaleny. – Dziś jesteśmy w katedrze wrocławskiej, matce kościołów Śląska. To miejsce łączy wszystkich, którzy pochodzą ze Śląskiej ziemi. Przecież diecezja wrocławska wznosiła się przez Berlin, Śląsk Dolny, Śląsk Górny, a nawet Śląsk Cieszyński – przypominał. I dodał: – Ksiądz Edward pochodził z rodziny polskiej i choć urodził się już w granicach ówczesnej Czechosłowacji, nie zapominał o swoich polskich korzeniach. Kiedy nie mógł kontynuować studiów w seminarium w Ołomuńcu zwrócił się właśnie do diecezji wrocławskiej, gdzie znalazł dom. Dlatego po tylu latach, kiedy żegnamy się z księdzem profesorem w imieniu ziemi, na której się urodził, dziękujemy za niezwykle bogaty dar jego życia. Nie było mu obce ani to, co Polskie, ani to co Czeskie, ani to, co Niemieckie.
– Ks. Edward był kapłanem o dobrym i wrażliwym sercu – podkreślał ks. Bogusław Wermiński, kolega rocznikowy zmarłego. – Nasz kolega, przyjaciel lat studiów w seminarium duchownym, lat posługi kapłańskiej. Był legendą na Ostrowie Tumskim, posiadał ogromną wiedzę teologiczną i prawniczą. Jako kleryk na terenie Czech nie akceptował totalitarnej władzy. Jako profesor i pedagog, wykładowca prawa kanonicznego, zbudował wspaniałe pomniki w sercach swoich wychowanków. Drogi Edziu! Byłeś dobrym człowiekiem, byłeś kapłanem o złotym sercu. Dziękujemy ci, że jako kapłan kroczyłeś drogą Chrystusa – przez miłość do zwycięstwa!