Reklama

Niedziela Lubelska

Lublin. Okno Życia

Lubelskie Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, 8 grudnia, w Lublinie zainauguruje działalność Okno Życia.

W całej Polsce jest ich ponad 70; pierwsze otwarto w Krakowie 15 lat temu. Funkcjonują przeważnie przy żeńskich klasztorach, czasem przy dużych szpitalach. Dotychczas uratowały kilkaset niemowląt. W naszej archidiecezji pierwsze Okno Życia powstało w maju w Łęcznej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pierwsze w Łęcznej

Reklama

Do czasu otwarcia okna przy plebani parafii św. Marii Magdaleny w Łęcznej, takie dzieła istniały najbliżej nas w Siedlcach i do niedawna w Zamościu. Tam jednak zostało zamknięte i nic nie wskazuje na to, żeby wznowiło funkcjonowanie. W szpitalach znajdziemy tzw. „łóżeczka nadziei”, ale to pomysł chybiony, co zgodnie potwierdzają lekarze. Kołyski są na widoku publicznym i raczej odstraszają kobiety zamierzające oddać dziecko.

W Łęcznej żywa jest nadal tragiczna historia sprzed lat, kiedy młoda matka udusiła swoje dziecko i zostawiła je w śmietniku. Między innymi ten dramat zainspirował Mirosława Tarkowskiego, nauczyciela w jednej z lokalnych szkół, do starań o otwarcie Okna Życia w mieście. Pan Mirek wychował z żoną pięcioro dzieci, teraz mają w Pogotowiu Rodzinnym czwórkę maluchów. Pomoc znalazł w katechetce, Elżbiecie Jakubowskiej; zebrali blisko 40 tys. zł. Najdroższa była aplikacja pozwalająca na zdalne monitorowanie sytuacji. Aplikację obsługuje dziesięcioro wolontariuszy. Silne wsparcie mają w emerytowanym proboszczu ks. Januszu Rzeźniku. Jak dotąd wszystkie alarmy były fałszywe, ale znak gotowości ratowania życia dziecka jest czytelny.

Przy Hospicjum Małego Księcia

Ojciec Filip Buczyński potrzebował dwóch tygodni, aby zbudować pierwsze Okno Życia w Lublinie. Inicjator i szef Lubelskiego Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia odpowiedział właściwie na intuicje rodziców związanych z ośrodkiem i pracowników. Nie potrzebował aplikacji. W hospicjum perinatalnym (dla par, które spodziewają się śmierci dzieci jeszcze nienarodzonych) dyżury są całodobowe, zatem w minutę ktoś zawsze stanie przy oknie. Hospicjum jest w stałej gotowości ratowania każdego dziecka, również tego, które pojawi się przy ul. Lędzian 49, przy siedzibie całego dzieła hospicyjnego. Dojechać trzeba do dzielnicy Szerokie, najprościej od ul. Nałęczowskiej.

2021-12-07 06:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jezus jest dobrym pasterzem

2024-04-19 10:18

[ TEMATY ]

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Jesteśmy dziećmi mocnego i dobrego Boga. Jesteśmy domownikami Boga miłości, który jest gwarantem naszej wolności, tej prawdziwej.

Ewangelia (J 10, 11-18)

CZYTAJ DALEJ

Kryzys powołań czy kryzys powołanych?

Tę wspólną troskę o powołania powinno się zacząć nie tylko od tygodniowego szturmowania nieba, ale od systematycznej modlitwy.

Często wspominam pewną rozmowę o powołaniu. W czasach gdy byłem rektorem seminarium, poprosił o nią młody student. Opowiedział mi trochę o sobie, o dobrze zdanej maturze i przypadkowo wybranym kierunku studiów. Zwierzył się jednak z największego pragnienia swojego serca: że głęboko wierzy w Boga, lubi się modlić, że jego największe pasje dotyczą wiary, a do tego wszystkiego nie umie uciec od przekonania, iż powinien zostać księdzem. „Dlaczego więc nie przyjdziesz do seminarium, żeby choć spróbować wejść na drogę powołania?” – zapytałem go trochę zdziwiony. „Bo się boję. Gdyby ksiądz rektor wiedział, jak się mówi u mnie w domu o księżach, jak wielu moich rówieśników śmieje się z kapłaństwa i opowiada mnóstwo złych rzeczy o Kościele, seminariach, zakonach!” – odpowiedział szczerze. Od tamtej rozmowy zastanawiam się czasem, co dzieje się dziś w duszy młodych ludzi odkrywających w sobie powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego; z czym muszą się zmierzyć młodzi chłopcy i młode dziewczyny, których Pan Bóg powołuje, zwłaszcza tam, gdzie ziemia dla rozwoju ich powołania jest szczególnie nieprzyjazna. Kiedy w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczniemy intensywny czas modlitwy o powołania, warto zacząć nie tylko od analiz dotyczących spadku powołań w Polsce, od mniej lub bardziej prawdziwych diagnoz tłumaczących bolesne zjawisko malejącej liczby kapłanów i osób życia konsekrowanego, ale od pytania o moją własną odpowiedzialność za tworzenie przyjaznego środowiska dla wzrostu powołań. Zapomnieliśmy chyba, że ta troska jest wpisana w naturę Kościoła i nie pojawia się tylko wtedy, gdy tych powołań zaczyna brakować. Kościół ma naturę powołaniową, bo jest wspólnotą ludzi powołanych przez Boga, a jednocześnie jego najważniejszym zadaniem jest, w imieniu Chrystusa, powoływać ludzi do pójścia za Bogiem. Ewangelizacja i troska o powołania są dla siebie czymś nieodłącznym, a odpowiedzialność za powołania dotyczy każdego człowieka wierzącego. Myśląc więc o powołaniach, zacznijmy od siebie, od osobistej odpowiedzi na to, jak ja sam buduję klimat dla rozwoju swojego i cudzego powołania. Indywidualna i wspólna troska o powołania nie może wynikać z negatywnych nastawień. Mamy się troszczyć o powołania nie tylko dlatego, że bez nich nie uda nam się dobrze zorganizować Kościoła, ale przede wszystkim z tego powodu, iż każdy człowiek jest powołany przez Boga i potrzebuje naszej pomocy, aby to powołanie rozeznać, mieć odwagę na nie odpowiedzieć i wiernie je zrealizować w życiu.

CZYTAJ DALEJ

W. Brytania: ani Izrael, ani Iran nie chcą wojny, ale łatwo o coś, co ją wywoła

2024-04-20 09:58

[ TEMATY ]

Izrael

Iran

Karol Porwich/Niedziela

Ani Izrael, ani Iran nie są teraz zainteresowane eskalacją konfliktu, co nie znaczy, że go nie będzie w przyszłości, bo pierwsza wymiana ciosów już nastąpiła, a w takiej sytuacji bardzo łatwo o błędną kalkulację – mówi PAP dr Ahron Bregman z Departamentu Studiów nad Wojną w King's College London.

Ekspert wyjaśnia, że rząd Izraela – także ze względu na wewnętrzną presję – musiał zareagować na irański atak rakietowy w poprzedni weekend, ale ta reakcja była w rzeczywistości bardzo stonowana, co sugeruje, że Izrael nie chce eskalować sytuacji, lecz ją deeskalować. Bregman przypuszcza, że właśnie z powodu tej stonowanej reakcji Iran również nie będzie dążył do odwetu.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję