Reklama

Wiara

Modliłem się cały dzień… O rozeznawaniu woli Bożej

To jest bardzo trudne. Jezus powiedział: Proście, a będzie wam dane (Łk 11,9), ale z drugiej strony bywa też tak, że często pod pozorem stwierdzenia: „Panie Boże, zrobisz, co zechcesz” ukrywa się brak ufności. Co ja będę prosił, kiedy i tak zrobisz po swojemu. Jest anegdota, jak kiedyś Żydzi przyszli prosić o deszcz. Zapytali rabina, czy pomodli się z nimi i on mówi, że i tak nie będzie deszczu, bo oni nie mają wiary. „Jak to nie mamy wiary?”. „Gdybyście mieli wiarę, to byście przyszli z parasolami”.

[ TEMATY ]

duchowość

o. Leon Knabit

Karol Porwich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ja sam nie zawsze wiem, jak wybrać. Tak było z moim pobytem w Lubiniu, kiedy odnawiano tam klasztor, i rozeznawaniem, czy wracać do Tyńca. Mogłem zostać w tym pierwszym klasztorze bez kłopotu, kiedy uzyskał on już samodzielność. Wcześniej tam byłem przełożonym, potem proboszczem. Wybór był taki: zostaję, ale wtedy przenoszę się tam na stałe, albo wracam do Tyńca. Miałem tyle samo argumentów za, co i przeciw. Jedni mówili: „Zostań”, inni: „Wróć”. Wtedy modliłem się cały dzień i ostatecznie uznałem, że mam wrócić do Tyńca. Teraz wiem, po co. W klasztorze w Lubiniu w 1993 r. byłem już poważnie chory. Wziąłem na siebie obowiązki proboszcza i przeora i wtedy serce się popsuło. Powiedziałem sobie: „Wrócę do Tyńca, będę tam spokojnym emerytem”. Sześćdziesiąt trzy lata to już jest dziadek. Będzie jakaś spokojna praca, biblioteka. Tymczasem w następnym roku życia zaczęła się cała „awantura” z telewizją i mediami. A w Lubiniu może by tego nie było widać, że jestem komuś potrzebny. Jak się decydowałem, to przełożony pozostawił mi całkowicie decyzję: „To od ojca woli zależy. W tej chwili ojciec nie jest zobligowany pod posłuszeństwem, tylko ma prawo wyboru”. Człowiek przychodzi do klasztoru, żeby być posłusznym, a tu mu mówią: „Twoje posłuszeństwo na tym polega, że masz sobie wybrać”.

Wróćmy do rozeznawania. Proszę popatrzeć – ludzie w raju mieli tylko jedno przykazanie. Wszystko było wolno, zupełnie nie do pomyślenia. Byli w stanie łaski. Nie dali rady, trudno się mówi. To kiedy stanęli na górze Synaj, było już dziesięć przykazań. Jak doszli do Ziemi Obiecanej, rozmnożyli to do sześciuset trzynastu przepisów. Wszystko opisane dokładnie. A proszę teraz popatrzeć, ilu przepisom, prawom my podlegamy obecnie. Każdy z nas. Prawo kanoniczne, cywilne, karne, konstytucja, regulamin osiedla, regulamin biblioteki, regulamin za regulaminem. Jak się człowiek oddala od Pana Boga, to popatrzcie, jak się wtedy życie komplikuje. Ważny jest przede wszystkim człowiek. A człowieka nie można zrozumieć bez Chrystusa. To nauczanie Jana Pawła II.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Popatrzmy – wszystko, co dzieje się złego, wynika właśnie z łamania przykazań. Prymas Wyszyński powiedział, że najlepsza reforma gospodarcza polegałaby na tym, żeby wszyscy przestali kraść. Nie tylko, dajmy na to, stróż, nocny robotnik czy dziewczyna w supermarkecie, która tam ściągnie towaru na pięć złotych. Jak góra będzie kradła, to uczciwość tych niżej niewiele pomoże.

Wracając do pytania, to my często, na przykład, uciekamy od cierpienia. Pamiętam, że był taki dyrektor jednego z zakładów w Trzebini, bardzo zaangażowany komunista. Z jakiegoś powodu, może choroby, ucięto mu obie nogi i wtedy wrócił do Pana Boga. Potem mówił: „Dziękuję Panu Bogu, że mi ucięli nogi. Przecież inaczej ja bym do Niego nie wrócił”. Jeździł na wózku, promieniał radością na rekolekcjach dla chorych. Podobnie bp Świrski w swoim testamencie napisał, że co prawda spotkały go cierpienia, ale z trwogą myśli, co by z nim było, gdyby ich nie przeżył. Także z perspektywy cierpienie doświadczane w danej chwili nas nieraz przybija, a potem, jak się popatrzy z perspektywy całej drogi życia, to będzie z nich więcej radości, niż nam się wydaje. Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało (1 Kor 2,9), jak napisał św. Paweł.

Fragment książki "Weź się w garść, bądź święty"

Leon Knabit OSB – ur. 26 grudnia 1929 roku w Bielsku Podlaskim, benedyktyn, w latach 2001-2002 przeor opactwa w Tyńcu, publicysta i autor książek. Jego blog został nagrodzony statuetką Blog Roku 2011 w kategorii „Profesjonalne”. W 2009 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

2022-04-25 08:19

Ocena: +32 -4

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon Knabit OSB: Czy byliśmy kiedyś głodni?

[ TEMATY ]

o. Leon Knabit

Piotr Drzewiecki

Czy byliśmy kiedyś głodni? Ale nie tak: „chce mi się jeść zaraz będzie obiad/kolacja” albo „weź sobie coś z lodówki”. U bardzo wielu ludzi na świecie nie ma obiadu ani kolacji ani dobrze zaopatrzonej lodówki. Ponad 800 milionów ludzi cierpi głód, wiele z nich umiera, a rozliczne akcje humanitarne krajowe i międzynarodowe są niewystarczające z powodu najrozmaitszych czynników.

Jednocześnie na świecie marnuje się prawie miliard ton żywności, co wystarczyłoby na wykarmienie 2 miliardów ludzi. Czy zdajemy sobie sprawę z tego wszystkiego? Są ludzie żyjący bardzo skromnie. Tym staramy się dopomóc choćby przez paczki świąteczne. Niech przynajmniej od czasu do czasu skosztują czegoś, na co pozwolić sobie nie mogą na co dzień. To jest taka realizacja GŁODNYCH NAKARMIĆ…

CZYTAJ DALEJ

Legenda św. Jerzego

Niedziela Ogólnopolska 16/2004

[ TEMATY ]

święty

św. Jerzy

I, Pplecke/pl.wikipedia.org

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Św. Jerzy - choć historyczność jego istnienia była niedawnymi czasy kwestionowana - jest ważną postacią w historii wiary, w historii w ogóle, a przede wszystkim w legendzie.

Św. Jerzy, oficer rzymski, umęczony był za cesarza Dioklecjana w 303 r. Zwany św. Jerzym z Liddy, pochodził z Kapadocji. Umęczony został na kole w palestyńskiej Diospolis. Wiele informacji o nim podaje Martyrologium Romanum. Jest jednym z czternastu świętych wspomożycieli. W Polsce imię to znane było w średniowieczu. Św. Jerzy został patronem diecezji wileńskiej i pińskiej. Był także patronem Litwy, a przede wszystkim Anglii, gdzie jego kult szczególnie odcisnął się na historii. Św. Jerzy należy do bardzo popularnych świętych w prawosławiu, jest wyobrażany na bardzo wielu ikonach.

CZYTAJ DALEJ

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję