Reklama

Wiadomości

Ameryka arsenałem demokracji

Stany Zjednoczone pomagają walczącej już ponad dwa miesiące Ukrainie nakładając bolesne sankcje gospodarcze oraz osobiste na Rosję i jej elity polityczno-biznesowe. Amerykanie pomagają jednak Ukraińcom przede wszystkim w wymiarze wojskowym i humanitarnym. Dolary płyną z Waszyngtonu szerokim strumieniem.

[ TEMATY ]

Ameryka

PAP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podobnie jak w czasie II Wojny Światowej, również dzisiaj Stany Zjednoczone stanowią trzon pomocy, zarówno militarnej i finansowej, jak również logistycznej oraz strategicznej dla sił broniących wolności i demokracji. Niemal równo 80 lat temu, to żołnierz amerykański na swoich barkach niósł ogromną część wysiłku wojskowego. Dzisiaj bezpośrednie zaangażowanie USA w konflikt na Ukrainie jest niemożliwe. Nie oznacza to jednak, że wsparcie Waszyngtonu dla Kijowa sprowadza się wyłącznie do wysyłania sprzętu wojskowego czy pomocy finansowej. Jak poinformował brytyjski „The Times”, w czasie gdy 13 kwietnia dwie ukraińskie rakiety Neptun zatopiły flagowy okręt rosyjskiej floty czarnomorskiej „Moskwa”, w pobliżu znajdował się amerykański samolot patrolowy P8 Poseidon. Jego zadaniem oprócz nadzoru morskiego jest również zwalczanie wrogiej floty m.in. poprzez sparaliżowanie działania systemów przeciwlotniczych i przeciwrakietowych, a zatem oślepienie okrętu. To właśnie ten samolot miał przekazać siłom ukraińskim dokładne współrzędne krążownika „Moskwa”, które w połączeniu z „oślepieniem” rosyjskiej jednostki umożliwiły ukraińskim rakietom jej zatopienie. Przykładów tego typu współpracy jest więcej. Dla zdolności bojowych ukraińskiej armii kluczowe są także cenne dane wywiadowcze przekazywane szczególnie przez amerykański i brytyjski wywiad.

Amerykańska jednomyślność

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oprócz wprowadzania kilku pakietów dotkliwych sankcji gospodarczych przeciwko rosyjskim instytucjom państwowym, bankom, firmom, czy wręcz całym sektorom gospodarki, a także blokady majątków rosyjskich elit, USA wysyłają Ukrainie broń i sprzęt wojskowy, potrzebne materiały, żywność czy oferując pomoc dla uchodźców. Waszyngton pokazuje takimi działaniami swoje przywództwo, jako największa gospodarka świata oraz jedyne supermocarstwo. Amerykańska pomoc dla Kijowa dostarczana jest przy niemal jednomyślnym poparciu zarówno w Kongresie i Białym Domu jak również wśród amerykańskiej opinii publicznej. Przeprowadzany w połowie marca sondaż Uniwersytetu Quinnipiac wskazuje, że aż 75 proc. Amerykanów uważa, że ich kraj powinien zrobić wszystko, co jest potrzebne, aby pomóc Ukrainie, lecz bez bezpośredniego angażowania się w konflikt. Taką opinię wyraziło odpowiednio 69 proc. wyborców Partii Republikańskiej i 82 proc. Partii Demokratycznej.

Reklama

Miliardy dla Ukrainy

Filarem finansowej pomocy USA dla Ukrainy jest podpisana przez prezydenta USA, Joe Bidena 15 marca, a uchwalona w Kongresie dzień wcześniej ustawa przewidująca sumę 13,6 miliardów dolarów na pokrycie rozmaitych wydatków w zakresie wsparcia wojskowego czy humanitarnego Ukrainy. Ustawa, nazwana „Ukraine Supplemental Appropriations Act” jest częścią większej ustawy budżetowej, opiewającej na kwotę 1,5 biliona dolarów.

„Ukraine Supplemental Appropriations Act” skupia się na pomocy Ukrainie w trzech kluczowych obszarach: militarnym, humanitarnym oraz gospodarczym. Ustawa przewiduje pomoc wojskową dla Ukrainy w wysokości 3,5 miliarda dolarów. Sumą 3 miliardów dolarów została sfinansowana amerykańska obecność na wschodniej flance NATO.

„Czynimy kolejne kroki w kierunku zwiększania naszego poparcia dla dzielnego narodu ukraińskiego broniącego swojego terytorium przed najeźdźcą” - powiedział Biden przed podpisaniem ustawy budżetowej zawierającej pakiet pomocy dla Ukrainy.

W obszarze pomocy humanitarnej, a więc głównie przyjmowania uchodźców, amerykański parlament przekazał Ukrainie (choć także państwom sąsiednim) 4 miliardy dolarów. W skład tej sumy wchodzą fundusze dla organizacji zajmujących się przyjmowaniem uchodźców wewnątrz Ukrainy w wysokości 2,65 miliarda dolarów. Jeśli chodzi o pomoc gospodarczą dla Ukrainy (lecz znów nie tylko dla niej), to Amerykanie przeznaczyli na ten cel 1,8 mld dolarów.

Reklama

„Ustawa zapewni żywność, lekarstwa, schronienie, wsparcie dla ponad dwóch milionów uchodźców i środki dla zrujnowanej ukraińskiej gospodarki. Umożliwi również dostarczanie jej broni, takiej jak wyrzutnie Javelin i Stinger, uspokoi i wzmocni NATO” - stwierdził lider demokratycznej większości w Senacie, Chuck Schumer.

Wysokość przegłosowanego na życzenie Białego Domu przez Kongres pakietu okazała się ponad dwa razy większa od pierwotnych zamiarów prezydenta USA.

Waszyngton rozbija bank

Pod koniec kwietnia, prezydent zgłosił się ponownie do Kongresu z prośbą o przeznaczenie kolejnych sum pomocy dla Ukrainy, gdyż wedle słów oficer prasowej Białego Domu, Karine Jean-Pierre, środki z uchwalonego w marcu „Ukraine Supplemental Appropriations Act” były już wówczas „prawie wyczerpane”.

Z tego powodu Biden poprosił amerykański parlament o zagwarantowanie kolejnych 33 miliardów dolarów. Ogłoszony pakiet przewiduje ponad 20 miliardów dolarów na pomoc wojskową, 8,5 miliarda na pomoc gospodarczą i 3 miliardy na pomoc humanitarną dla Kijowa.

„Ta pomoc nie jest tania. Ale ustępowanie rosyjskiej agresji jest bardziej kosztowne. Albo będziemy wspierać Ukraińców w ich walce, albo będziemy się przyglądać, jak Rosjanie dokonują każdego dnia okrucieństw na Ukrainie” – powiedział amerykański prezydent.

Spiker Izby Reprezentantów, Nancy Pelosi zapowiedziała, że „ma nadzieję na jak najszybsze uchwalenie tej transzy pomocy”.

Te pakiety pomocowe są zdecydowanie największą formą pomocy zagranicznej, jakiej udzieliła Ameryka w ostatniej dekadzie. Jeśli parlament tego kraju przegłosuje wkrótce drugi z nich, a Biden podpisze, łączna pomoc USA dla Ukrainy wyniesie już 50 miliardów dolarów, wydanych tylko w tym roku, co stanowi jedną czwartą całego PKB Ukrainy!

Arsenał demokracji

Inną ważną rzeczą jest w tej sprawie uchwalenie przez Kongres „Ukraine Democracy Defense Lend-Lease Act of 2022”, ustawy na wzór słynnej „Lend-Lease Act” z 1941 roku, która po podpisie prezydenta pozwoli bez większych przeszkód i parlamentarnej biurokracji przekazywać potrzebną pomoc, także wojskową, dla Ukrainy.

Reklama

Oryginalna ustawa „Lend-Lease Act” walnie przyczyniła się do zwycięstwa aliantów w II wojnie światowej i pokonania Hitlera, więc 81 lat później amerykańscy politycy postanowili ją niejako wskrzesić w tym samym celu – pokonania wroga USA i wroga Zachodu, jakim jest Rosja i Władimir Putin.

„Jestem pewny, że ta ustawa pomoże Ukrainie i całemu wolnemu światu pobić ideologicznych następców nazistów, którzy zaczęli przeciwko nam wojnę” – tak na uchwalenie tej ustawy zareagował prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski.

„Gdy wojna na Ukrainie postępuje, dostarczanie pomocy wojskowej na czas jest kluczowe dla Ukrainy i jej zdolności obrony przed niczym niesprowokowanymi atakami Putina” – powiedziała senator Jeanne Shaheen z Partii Demokratycznej, jedna ze sponsorek tej ustawy, podczas debaty nad nią w Kongresie. „Kreml dokonuje straszliwych ataków na terenie całego kraju na cywili, biorąc za cel niewinnych mężczyzn, kobiety i dzieci” – kontynuowała.

W piątek była już rzeczniczka prasowa administracji USA, Jen Psaki ogłosiła, że prezydent Joe Biden podpisze ustawę „Ukraine Democracy Defense Lend-Lease Act of 2022” w dniu 9 maja. Tego dnia w Rosji obchodzony jest Dzień Zwycięstwa, decyzja Białego Domu o wyborze akurat tej daty nie jest zatem przypadkowa.

Nie tylko Kongres

Na początku kwietnia sekretarz obrony USA Lloyd Austin poinformował, że od 24 lutego, czyli od momentu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji, Stany Zjednoczone przekazały Ukrainie w kwestii uzbrojenia łącznie ponad 1400 systemów przeciwlotniczych „Stinger”, ponad 5000 systemów przeciwpancernych „Javelin”, ponad 7000 sztuk broni ręcznej, ponad 50 milionów sztuk amunicji, czy 45000 sztuk kamizelek kuloodpornych i hełmów na łączną sumę 1,7 miliarda dolarów.

Reklama

Pomoc dla Ukrainy płynie jednak nie tylko z Kongresu. W ramach specjalnych uprawnień przyznanych prezydentowi USA w ustawie o pomocy zagranicznej z 1961 roku, w zaistnieniu „nieprzewidzianych sytuacji” najważniejszy lokator Białego Domu może przekazywać bez wcześniejszej aprobaty Kongresu danemu krajowi, w tym wypadku Ukrainie, materiały, produkty i surowce z amerykańskich magazynów strategicznych. W samym lutym i marcu tego roku Joe Biden polecił przekazać w ten sposób pomoc finansową, militarną lub humanitarną dla Ukrainy o łącznej wartości 1,35 miliarda dolarów. W połowie kwietnia Biden ogłosił przeznaczenie 800 milionów dolarów na kolejną turę pomocy wojskowej dla Ukrainy w ramach tychże uprawnień.

W jej ramach USA przekazały walczącemu państwu m.in. 11 śmigłowców Mi-17, 18 haubic z 40 000 pocisków, zestawy ciężkiej artylerii, radary, 30 000 kombinezonów do ochrony przed bronią chemiczną, 500 pocisków „Javelin” czy 300 sztuk bojowych dronów „Switchblade”.

"Nowy pakiet pomocy będzie zawierał wiele z wysoce skutecznych systemów broni, które już dostarczamy, a także nowe zdolności skrojone pod szerszy atak Rosji, którego spodziewamy się na wschodniej Ukrainie" – zapewniał Joe Biden.

Jak podawały amerykańskie media, takie zapasy broni na przykładzie haubic i amunicji do niej, wystarczają zaledwie na około tydzień walk, dlatego też administracja Bidena zapowiedziała w tym tygodniu kolejną już turę pomocy wojskowej, ponownie o wartości 800 milionów dolarów, którą oficjalnie ogłoszono w czwartek.

Wśród sprzętu, który otrzymali Ukraińcy znalazły się między innymi 72 haubice kalibru 155 mm ze 144 000 pociskami oraz z maszynami holującymi do nich, a także 121 zestawów dronów określanych, jako „Phoenix Ghost”.

„Nie zawsze będziemy mogli mówić o wszystkim, co robią nasi partnerzy, aby wesprzeć Ukrainę w jej walce o wolność, ale żeby uwspółcześnić słynną maksymę prezydenta Teddy'ego Roosevelta, czasami będziemy mówić cicho i nosić przy sobie duży zestaw przeciwpancerny Javelin, ponieważ wysyłamy ich tak wiele Ukrainie. Nie polegamy też jedynie na funduszach z Kongresu.” – powiedział Biden, przy okazji ogłaszania tego pakietu pomocowego.

Reklama

Wobec tego, łączna wartość samej tylko pomocy militarnej z Białego Domu dla Ukrainy wynosi już ok. 5 miliardów dolarów tylko w tym roku. Suma ta odpowiada za zdecydowaną większość całego budżetu wojskowego Ukrainy, który wynosił wedle danych z 2020 roku 5,92 miliarda dolarów.

W piątek prezydent USA podpisał decyzję w myśl, której Biały Dom ma przekazać Ukrainie dodatkową pomoc wojskową opiewającą na kwotę 150 milionów dolarów. W jej skład wchodzić będzie amunicja artyleryjska, radary oraz inne elementy wyposażenia.

Od 2014 roku, a więc od momentu aneksji Krymu przez Rosję i wojny w Donbasie, Departament Stanu i Departament Obrony w ramach stworzonych przez siebie programów, przekazały Kijowowi łącznie 2,4 miliarda dolarów. Jedynie w zeszłym roku pomoc z programów „Foreign Military Financing” i „Ukraine Security Assistance Initiative” wynosiła łącznie 390 milionów dolarów, a w 2022 roku wynieść ma ona o 25 milionów więcej.

Zmiana nastawienia

Wcześniej pojawiły się głosy z Pentagonu, mówiące że USA „gotowe są rozważyć” dostarczenie Ukrainie broni dalekiego zasięgu. Takie doniesienia, podawane przez niektóre ukraińskie media, ukazały się przed roboczym spotkaniem przedstawicieli amerykańskiej „zbrojeniówki” z urzędnikami Departamentu Obrony poświęconemu tematom zintensyfikowania dostaw broni dla Ukrainy.

W połowie kwietnia Joe Biden podczas narady z przywódcami UE, NATO i G7 potwierdził plany wysłania broni artyleryjskiej dalekiego zasięgu. Ta broń obecnie weszła w skład nowego pakietu pomocy wojskowej o wartości 800 mln dolarów i może służyć do atakowania celów położonych nawet w Rosji. Do podobnych działań w zakresie przekazywania tego typu broni zobowiązały się również pozostałe kraje Zachodu, jak Wielka Brytania, Kanada czy Niemcy.

Reklama

Rzecznik Departamentu Obrony, John Kirby powiedział na konferencji prasowej, że ukraińska armia dostała od „innych państw” części zamienne do samolotów bojowych, stwierdzając również, że Amerykanie nie dostarczyli ani nie pomagali dostarczać całych samolotów, lecz wysyłali tylko ich części. Kirby powiedział również, że dzięki tej pomocy ukraińskie lotnictwo dysponuje większą ilością samolotów zdolnych do walki niż dwa tygodnie temu.

„Bardzo się cieszę, że z ostrożnym optymizmem mogę powiedzieć, że nasi sojusznicy zaczęli lepiej rozumieć nasze potrzeby co do dostaw broni. Zrozumieli, czego dokładnie potrzebujemy i kiedy dokładnie tego wszystkiego potrzebujemy” – powiedział prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski. „Dostajemy broń nie za tydzień, nie za miesiąc, ale niezwłocznie, właśnie wtedy, gdy Rosjanie próbują nasilać swoje ataki” – dodał.

Przemawiając do narodu w grudniu 1940 roku, amerykański prezydent Franklin D. Roosevelt, powiedział, że Stany Zjednoczone muszą być arsenałem demokracji.

„Musimy odnaleźć się w tym zadaniu z takim samym postanowieniem, takim samym poczuciem pilności, takim samym poczuciem patriotyzmu i poświęcenia, jak byśmy byli na prawdziwej wojnie” – mówił.

Dzisiaj słowa jego odezwy nadal pozostają aktualne. Wybrzmiewają echem w murach najważniejszych budynków amerykańskiej administracji w Waszyngtonie, stanowiąc o ciągłości tej doktryny w polityce zagranicznej USA.

2022-05-07 21:07

Ocena: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dokąd wraca Ameryka?

Niedziela Ogólnopolska 29/2021, str. 44-45

[ TEMATY ]

Ameryka

Joe Biden

PAP/EPA/Michael Reynolds/POOL

Niedługo minie pół roku prezydentury Joego Bidena i wyraźnie widać, że najbardziej zaskoczeni tym, co się dzieje w Stanach Zjednoczonych, są ich obywatele.

Z jednej strony ci, którzy głosowali na Bidena, zrobili to głównie z uwagi na swoją niechęć do Donalda Trumpa i właściwie nie przywiązywali żadnej wagi do tego, co Biden zapowiadał jako swoją agendę. Z drugiej strony wyborcy Trumpa również, nawet w najczarniejszych snach, nie przypuszczali, że Biden zrealizuje choćby część swoich zapowiedzi. I jedni, i drudzy są dzisiaj mocno zaskoczeni. Biden bowiem, nie czekając na inicjatywy obu izb opanowanego przez jego partię Kongresu, wydał niespotykaną w dziejach liczbę rozporządzeń wykonawczych. Znaczna ich część realizowała bardzo radykalną, wręcz neobolszewicką agendę (vide – budzące olbrzymie napięcia społeczne rozwiązania, narzucające obowiązki afirmowania kaprysów wszelkiej maści transwestytów).

CZYTAJ DALEJ

Bp Bronakowski o zakazie sprzedaży alkoholu na stacjach paliw: to ochrona młodego pokolenia Polaków

2024-04-23 13:30

[ TEMATY ]

bp Tadeusz Bronakowski

Karol Porwich/Niedziela

Alkoholik włącza mechanizmy obronne, nie dostrzegając problemu

Alkoholik włącza mechanizmy obronne, nie dostrzegając problemu

- Niwelowanie zagrożeń związanych z promocją i dostępnością alkoholu to przede wszystkim ochrona młodego pokolenia Polaków - zaznaczył bp Tadeusz Bronakowski w komentarzu dla Katolickiej Agencji Informacyjnej. Przewodniczący Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych wyraził tę opinię w odpowiedzi na propozycję wprowadzenia w Polsce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. Obecnie Ministerstwo Zdrowia pracuje nad rozwiązaniami, które mają doprowadzić do zmniejszenia dostępności alkoholu.

Publikujemy pełną treść komentarza bp. Tadeusza Bronakowskiego - przewodniczącego Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych:

CZYTAJ DALEJ

Być oparciem dla innych

2024-04-23 12:35

Magdalena Lewandowska

Wspólna modlitwa w kościele św. Maurycego

Wspólna modlitwa w kościele św. Maurycego

W parafii św. Maurycego odbyło się ostatnie rejonowe spotkanie zespołów presynodalnych dla rejonu Wrocław-Śródmieście i Wrocław-Południe.

Konferencję na temat Listu do Kościoła w Filadelfii wygłosił Tomasz Żmuda z Oławy. Nie zabrakło też wspólnej modlitwy i spotkania przy stole na dzielenie się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję