Reklama

Niedziela Łódzka

Siódme: Nie kradnij

[ TEMATY ]

felieton (Łódź)

Adobe.Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Łódź nie ma w kraju dobrej prasy. To wie każdy. Tutejsi oczywiście powiedzą, że to spisek tych ważniaków z Warszawy, aby tę piękną Łódź tak sponiewierać. Bo przecież wiadomo, że Łódź niczemu niewinna. Tylko wszyscy się na nią uwzięli.

Niestety, w ostatnim czasie ktoś postanowił mocno popracować, aby wizerunek miasta jeszcze bardziej nadszarpnąć. Złośliwiec (lub złośliwcy) chcą, aby nasze ukochane miasto było uważane za siedlisko złodziei. Cóż za tupet!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pod koniec sierpnia lokalne media donosiły o tym, że źli ludzie rozkradli Łódzki Rower Publiczny. Nazwa może być myląca, bo rowery ani nie były łódzkie (firma obsługująca system mieści się w Warszawie) ani tym bardziej publiczne (bo to jednak firma prywatna). Ktoś jednak wziął sobie nazwę do serca i uznał, że skoro łódzki i publiczny to niczyj. I po prostu rowery zabrał. A dokładnie prawie 700 z 1500, które powinny być dostępne dla łodzian. Pozostałe jednoślady najwyraźniej pochowały się przed złodziejami, bo na stacjach wypożyczeń próżno szukać jakiegokolwiek z nich.

Do Łodzi zawitała piłkarska Liga Mistrzów. Co prawda tylko na chwilę, bo Ukraińcy z Dynama Kijów liczyć potrafią i nie chcieli przepłacać za możliwość gry na stadionie ŁKS-u, więc szybko przenieśli się do Krakowa. Zanim jednak doszło do zamiany miast, na stadionie miejskim rozegrano spotkanie eliminacyjne między Dynamem a Benficą Lizbona. Wyniku tego spotkania nikt już nie pamięta (Ukraińcy przegrali 0:2), za to w świadomości wielu kibiców na długo zostanie zapamiętany wyczyn kiboli ŁKS-u, którzy ukradli trzy flagi polskich kibiców Benfiki z Holandii. Zgodnie z najnowszymi trendami pochwalili się tym w mediach społecznościowych. No i zrobiła się chryja, bo to jednak nieładnie zabierać drugiemu jego własność. Nie wiadomo, czy flagi zostały zwrócone.

Sławę w Łodzi zyskała niedawno młoda para, która wybrała się odwiedzić kilku mieszkańców Górnej. Wizyty były niezapowiedziane i miały zaskakujący finał. Po odejściu chłopaka i dziewczyny łodzianom zniknęło kilka rzeczy. Pewnie to czysty przypadek. W historii wędrującej po przepięknych okolicach Łodzi pary nie byłoby niczego niezwykłego, gdyby nie to, że na swoje przygody zabierali także małe dziecko w wózku. Bycie mieszkańcem Łodzi zobowiązuje już od najmłodszych lat.

Reklama

Kierowcy w Łodzi nie mają lekko. Nie dość, że ktoś bezczelnie kradnie im drogi, zwężając jezdnie, zabierając miejsca parkingowe i przekształcając normalne ulice w te wszystkie dziwne „łunerfy”, to jeszcze nieznani sprawcy uwzięli się na katalizatory ich aut. Plaga dotknęła Widzew, Teofilów i Retkinię, a być może nawet i pozostałe osiedla w Łodzi. Policja twierdzi, że systematycznie łapie złodziei samochodowych części. Ci jednak wciąż wracają, siejąc niepokoje wśród miłujących spokój łodzian. Urok jakiś czy co?

Gdyby katalizatorów było mało, to nieznani sprawcy „pożyczają” także tablice rejestracyjne aut. Nie bardzo jednak wiadomo, po co mieliby to robić, skoro najprawdopodobniej mają już swoje. A jeśli nie mają, to nie mogą mieć także samochodu, bo po co komu auto bez tablic rejestracyjnych. Na co w taki razie potrzebne im cudze „blachy”? Zagadka w sam raz dla łódzkich policjantów.

Czasem przychodzi do głowy dziwna myśl, że mieszkając w Łodzi najlepiej w ogóle nie wychodzić z domu. Można bowiem wpaść w nowe, nieznane wcześniej miejsca. Na przykład do odsłoniętej studzienki kanalizacyjnej. Od kilku miesięcy ktoś zabiera od nich pokrywy i włazy.

Złośliwość ludzka nie zna granic. Jak na dłoni widać, że dynamicznie rozwijające się miasto Łódź pada ofiarą obcych oszczerców, którzy chcą jej zaszkodzić. Bo przecież niemożliwe, aby te wszystkie rzeczy robili kochający swoje miast łodzianie, prawda?

Na koniec jeszcze jedna bulwersująca sprawa. Mieszkańcy osiedla Wzniesień Łódzkich chcą ukraść kawałek miasta. A konkretnie – teren, na którym mieszkają. Co gorsza, chcą go przyłączyć do Strykowa. Co na to prezydent Zdanowska? Nie wiadomo, bo jak dotąd nie rozmawiała z protestującymi. Może szuka jakiejś zguby na mieście?

2022-09-02 21:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zło dobrem

Trzecia niedziela września, Jasna Góra, plac przed szczytem. Kulminacja XXXIX-tej Pielgrzymki Świata Pracy (pierwszą poprowadził do Częstochowy ks. Jerzy Popiełuszko w 1982 roku).

CZYTAJ DALEJ

Watykan: niebawem dokument na temat rozeznawania objawień

2024-04-24 09:52

[ TEMATY ]

objawienia

Adobe Stock

Dykasteria Nauki Wiary kończy prace nad nowym dokumentem, który określi jasne zasady dotyczące rozeznawania objawień i innych tego typu nadprzyrodzonych wydarzeń - powiedział to portalowi National Catholic Register jej prefekt, Victor Fernández, zaznaczając, iż zawarte w nim będą „jasne wytyczne i normy dotyczące rozeznawania objawień i innych zjawisk”.

W tym kontekście przypomniano, że kardynał spotkał się z papieżem Franciszkiem na prywatnej audiencji w poniedziałek. Nie ujawnił on żadnych dalszych szczegółów dotyczących dokumentu, ani kiedy dokładnie zostanie on opublikowany.

CZYTAJ DALEJ

Co nam w duszy gra

2024-04-24 15:28

Mateusz Góra

    W parafii Matki Bożej Częstochowskiej na osiedlu Szklane Domy w Krakowie można było posłuchać koncertu muzyki gospel.

    Koncert był zwieńczeniem weekendowych warsztatów, podczas których uczestnicy doskonalili lub nawet poznawali tę muzykę. Warsztaty gospelowe to już tradycja od 10 lat. Organizowane są przez Młodzieżowy Dom Kultury Fort 49 „Krzesławice” w Krakowie. Ich charakterystycznym znakiem jest to, że są to warsztaty międzypokoleniowe, w których biorą udział dzieci, młodzież, a także dorośli i seniorzy. – Muzyka gospel mówi o wewnętrznych przeżyciach związanych z naszą wiara. Znajdziemy w niej szeroki wachlarz gatunków muzycznych, z których gospel chętnie czerpie. Poza tym aspektem muzycznym, najważniejszą warstwą muzyki gospel jest warstwa duchowa. W naszych warsztatach biorą udział amatorzy, którzy z jednej strony mogą zrozumieć swoje niedoskonałości w śpiewaniu, a jednocześnie przeżyć duchowo coś wyjątkowego, czego zawodowcy mogą już nie doznawać, ponieważ w ich śpiew wkrada się rutyna – mówi Szymon Markiewicz, organizator i koordynator warsztatów. W tym roku uczestników szkolił Norris Garner ze Stanów Zjednoczonych – kompozytor i dyrygent muzyki gospel.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję