Reklama

Konsekracja bp. Andrzeja Dzięgi

"Sercem ogarniam dzisiaj was wszystkich"

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Powitaniem biskupa nominata Andrzeja Dzięgi w kościele seminaryjnym pw. św. Michała rozpoczęły się uroczystości związane z konsekracją i ingresem nowego biskupa sandomierskiego w niedzielę Chrystusa Króla 24 listopada br. Uroczystość poprzedziło kanoniczne przejęcie diecezji przez nowego rządcę w budynku Kurii Diecezjalnej. Otoczony licznie przybyłym na tę okazję do Sandomierza duchowieństwem - na czele z kilkudziesięcioma biskupami, rodziną, przyjaciółmi i wiernymi ks. Andrzej Dzięga wyruszył w uroczystej, odmawiającej Różaniec, procesji do katedry sandomierskiej. Po drodze, w gotyckiej bramie wjazdowej do miasta zwanej Bramą Opatowską, wzniesioną w XIV w. a ufundowaną przez króla Kazimierza Wielkiego, władze miasta powitały nowego Pasterza i złożyły życzenia. Ksiądz Biskup dziękując za wyrażoną życzliwość wyraził nadzieję, że jego obecność nie przysporzy władzom kłopotów, a przeciwnie - może uda się wspólnie zaradzić istniejącym już problemom.
Barwny i liczny orszak procesyjny dotarł powoli, przy zachodzącym słońcu, odbijającym się na różne sposoby w oknach kamienic sandomierskiej starówki, wśród licznie zebranych mieszkańców miasta, do katedry. W drzwiach świątyni przywitał Biskupa Nominata Proboszcz katedry, który podał do ucałowania pacyfikał. Po krótkiej modlitwie i pokropieniu zebranych wodą święconą, piękna, gotycka świątynia wypełniła się po brzegi uczestnikami uroczystości - kapłanami i świeckimi, wśród których dostrzec można było przedstawicieli różnych służb mundurowych, wydziałów uczelnianych i organizacji.
O przewodniczenie uroczystości konsekracyjnej Biskup Nominat poprosił abp. Józefa Kowalczyka - nuncjusza apostolskiego w Polsce oraz abp. Józefa Życińskiego i bp. Wacława Świerzawskiego. Po kanonicznym dialogu zawierającym prośbą o udzielenie święceń biskupich i odczytaniu stosownych dokumentów Stolicy Apostolskiej okolicznościową homilię wygłosił abp J. Kowalczyk. On też pierwszy włożył w geście konsekracji swoje ręce na głowę Nominata, a po nim uczynili to obecni biskupi. Wymownym i ujmującym momentem było to, że bp Andrzej Dzięga sam dwukrotnie podszedł do biskupa seniora Ignacego Tokarczuka, by ten dokonał włożenia swoich rąk i aby przekazać pocałunek pokoju. Za dewizę pasterskiej posługi bp A. Dzięga przyjął słowa: Dominus Iesus - Panem jest Jezus.
Na zakończenie trwającej ponad cztery godziny uroczystości nowy Pasterz sandomierski powiedział m.in.: "Te proste słowa - Dominus Iesus wskazuje św. Paweł jako akt pełnego poddania woli człowieczej woli samego Boga, jako jednoznaczne kryterium rozpoznawcze uczniów Chrystusa. Słowa te nabierają szczególnego wyrazu wypowiadane w dzisiejszą uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Wezwany przez Jego Świątobliwość Ojca Świętego Jana Pawła II do biskupiej posługi czuję się dzisiaj jak słabe naczynie gliniane, wielokrotnie popękane i tylko miłosierną łaską Jezusa odnowione i umocnione, w którym to naczyniu zostaje dzisiaj złożony skarb niewyobrażalny.
Wdzięczny Ojcu Świętemu za zaufanie staję dzisiaj w tej historycznej sandomierskiej katedrze, przywołując pomocy Ducha Świętego, aby wyznać moją wiarę i w duchu tego zawierzenia podjąć nową odpowiedzialność za Kościół, szczególnie za sandomierski Kościół.
Jego Ekscelencji abp. Józefowi Kowalczykowi - nuncjuszowi apostolskiemu w Polsce gorąco dziękuję za przewodniczenie dzisiejszej uroczystości, za udzielenie mi święceń biskupich i wprowadzenie w urząd biskupa sandomierskiego, a także za umocnienie mnie i nas wszystkich słowami pełnymi wiary, nadziei i miłości. (...) Jego Ekscelencji abp. Józefowi Życińskiemu - metropolicie lubelskiemu, któremu podlega diecezja sandomierska, a jednocześnie Wielkiemu Kanclerzowi Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego gorąco dziękuję za współudział w udzielaniu dzisiejszych święceń, a także za jednoznaczną i wielokrotnie okazywaną osobiście życzliwość. (...) Ze szczególnie serdeczną nutą zwracam się do Ekscelencji bp. Wacława Świerzawskiego, dotychczasowego biskupa sandomierskiego. Wyrażam wielkie uznanie i podziw dla dokonanych w Kościele sandomierskim przez ostatnie 10 lat dzieł: duchowego, liturgicznego i organizacyjnego. Wielorakość inicjatyw duszpasterskich Waszej Ekscelencji będzie przynosiła owoce jeszcze przez długi czas. Chciałbym zapewnić, że gest przyjęcia z rąk Ekscelencji historycznego pastorału bp. Mariana Ryksa, dawcy pierwszego Synodu diecezji sandomierskiej, a Ksiądz Biskup jest dawcą drugiego Synodu diecezji sandomierskiej, traktuję nie tylko jako liturgiczny symbol ale jako autentyczną wolę podjęcia i kontynuacji w Kościele sandomierskim dzieła wszystkich moich poprzedników, a szczególnie dzieła Waszej Ekscelencji. Doświadczywszy w ostatnich tygodniach niemal ojcowskiej troski ze strony Księdza Biskupa chcę dzisiaj gorąco podziękować Ekscelencji za świadectwo wielkiej odpowiedzialności za Kościół i za tę diecezję. Gorąco dziękuję, że zechciał Ksiądz Biskup współuczestniczyć w udzielaniu mi święceń biskupich i gorąco dziękuję za wszelkie okazane dobro. Ekscelencjo, osobiście zawsze będę patrzył na Ekscelencję jak na własnego Ojca. Jestem przekonany, że podobne spojrzenie i podobne miejsce Ksiądz Biskup na zawsze będzie miał w sercach kapłanów sandomierskich i w sercach Ludu Bożego tej diecezji. (...)
Wielkim darem jest dla mnie dzisiaj obecność tylu księży arcybiskupów, biskupów - z całej Polski, ze Słowacji, z Ukrainy i Białorusi. Najserdeczniejsze podziękowania do wszystkich księży arcybiskupów i biskupów, proszę mi pozwolić, że skieruję na ręce Jego Ekscelencji abp. seniora z Przemyśla Ignacego Tokarczuka.
Z pokorą dziękuję Panu Bogu za wszystkie dary, jakimi raczył mnie bez żadnych moich zasług w dotychczasowym życiu obdarzyć. Za dar wspaniałych Rodziców, za Mamę, która wniosła głęboką i szczerą pobożność. Niestety, stan jej zdrowia nie pozwala być tutaj, chociaż trwa zjednoczona z nami przez transmisje radiową. Jej dłonie z miłością całuję, najserdeczniej ją teraz pozdrawiając. Dziękuję Bogu za dar świętej pamięci mojego Taty, który w nasz dom wniósł niezwykłą jednoznaczność w sprawach dotyczących Boga, Kościoła i Ojczyzny. I wniósł szczególny rys poświęcenia życia poprzez pracę i modlitwę. Dziękuję Rodzeństwu, Wam - Adamie, Basiu, Tadeuszu i Janku, i Wam pozostali krewni, w tym też i kapłani, za miłość, której od Was wszystkich doświadczyłem i za dzisiejszą Waszą obecność. Dziękuję Bogu za rodzinne moje miasto i parafię - Radzyń Podlaski oraz za kapłanów i wychowawców, którzy w tej wspólnocie kształtowali mój umysł i serce. Cieszę się z tego świadectwa, które od Was mogłem otrzymywać, a słowa wdzięczności kieruję na ręce ks. prał. Witolda Kobylińskiego i obecnego dziekana radzyńskiego ks. Kazimierza Musieja.
Dziękuję Bogu za diecezję siedlecką, która przyjęła moje powołanie i kapłańską pracę. Pozdrawiam całe prezbiterium tej diecezji, a w szczególny sposób moich przyjaciół ze studiów seminaryjnych. Pozdrawiam bliskie mi wspólnoty parafialne w Malowej Górze, Radoryżu i Horodyszczu. Cieszę się z dzisiejszej obecności bp. siedleckiego Zbigniewa Kiernikowskiego, bp. seniora Jana Mazura i bp. Henryka Tomasika. (...) Z wdzięcznością przyjmuję dzisiaj bliską obecność kapelanów wojskowych, przedstawicieli Wojskowej Akademii Technicznej oraz wszystkich żołnierzy, na czele z biskupem polowym Wojska Polskiego Jego Ekscelencją generałem Sławojem Leszkiem Głódziem. Wiele mi dało kilka lat pracy w Ordynariacie Polowym Wojska Polskiego. Tym bardziej cieszę się z obecności Ekscelencji i tylu oficerów w Sandomierzu, w którym - bardzo proszę - zawsze czujcie się u siebie. (...) Dużą satysfakcję sprawił mi również dar dzisiejszy w postaci nominacji na wyższy stopień wojskowy. (...)
Dziękuję Bogu za wspólnotę diecezji drohiczyńskiej, z którą jestem związany sercem i pracą od 10 lat, której zawdzięczam wiele dobra i cennych doświadczeń. Pozdrawiam bliską mi wspólnotę parafialną w Kosowie Lackim, współpracowników z Trybunału Biskupiego oraz księży kanoników z Kapituły Katedralnej, do której przynależności ciągle się przyznaję, na czele z ks. inf. Eugeniuszem Borowskim. Te słowa wdzięczności kieruję (...) na ręce biskupa drohiczyńskiego Antoniego Dydycza. (...) Dziękuję za obecność tak licznie zgromadzonych kapłanów z różnych wymienionych diecezji: siedleckiej, drohiczyńskiej i wojskowej, a także z archidiecezji lubelskiej, krakowskiej, z diecezji radomskiej, przemyskiej, tarnowskiej, bielsko-żywieckiej, płockiej, zamojskiej i innych diecezji z Polski, ze Słowacji, z Czech, a wiem, że są i z innych. Szczególne poruszenie mojego serca budzi tak liczna i serdeczna obecność kapłanów naszej - sandomierskiej diecezji. (...)
Dziękuję dzisiaj Panu Bogu za wiele serc życzliwych duchownych i świeckich, których postawił na drodze mojego dotychczasowego życia, które były mi bliskie i w dobrych i w trudnych chwilach. Radość z Waszej dzisiejszej obecności przy mnie kieruję na ręce ks. prał. Stanisława Kurka - kiedyś mojego wymagającego przełożonego, a od dwudziestu lat wiernego, oddanego przyjaciela.
W szczególny sposób dziękuję Bogu za Katolicki Uniwersytet Lubelski - środowisko szczególne (...).
Cieszę się z dzisiejszej obecności profesorów i wszystkich pracowników Wydziału Prawa Kanonicznego i Administracji, z którym jestem związany od 20 lat, a którym obecnie mam wielki zaszczyt kierować i na ręce Prodziekanów tego Wydziału dziękuję wszystkim za atmosferę szczerej, autentycznie życzliwej współpracy. Moim najbliższym współpracownikom kierowanej przeze mnie Katedry dziękuję za codzienną, autentyczną przyjaźń.
Cieszę się też z obecności przedstawicieli mediów - Radia Maryja i innych rozgłośni katolickich, telewizji i prasy. Dziękuje gorąco za obecność, modlitwę i wszelką pomoc.
Ogarniam sercem pradawny piękny gród sandomierski, od ponad 1000 lat jaśniejący światłem chrześcijańskiej wiary oraz wszystkie miejscowości, domy i rodziny tej diecezji. Ogarniam cię sercem, sandomierska ziemio, tak silnie wpisana w dzieje Polski, w dzieje Kościoła w Polsce. Jest Sandomierz wielką księgą wiary naszych przodków, a wiele z kart z tej księgi zapisali święci i błogosławieni. Na progu mojej biskupiej posługi doświadczam bogatego dziedzictwa wiary wielu pokoleń, uświęconego świadectwem męczenników (...).
Sercem ogarniam dzisiaj Was wszystkich, którzy tworzycie Lud Boży w diecezji sandomierskiej, którzy jesteście rozradowani i którzy jesteście z jakiegoś powodu smutni, którzy pracujecie i którzy nie macie pracy, którzy jesteście blisko Boga i którzy z różnych przyczyn pozostajecie z dala od życia sakramentalnego. Ogarniam sercem dzieci, dorosłych i starszych, pełnych sił i schorowanych. Każdy z Was jest Bogu, Kościołowi i diecezji potrzeb

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spłonął historyczny klasztor kartuzów we Francji

2025-11-03 16:55

[ TEMATY ]

pożar

klasztor

pl. wikipedia.org

Jeden z najstarszych klasztorów kartuzów we Francji spłonął doszczętnie i grozi mu zawalenie. Pożar, który wybuchł w niedzielę 2 listopada, zniszczył główny budynek dawnego klasztoru w Le Mont-Dieu we francuskich Ardenach, znanego pod wezwaniem Matki Bożej Ardenów, poinformowały francuskie media.

Według tych informacji, spacerujący w niedzielny poranek zauważyli dym unoszący się z budynku, który od 1946 roku jest zabytkiem i zaalarmowali straż pożarną. Pożar ugaszono dopiero po kilku godzinach, na razie nie wiadomo, co było jego przyczyną. Założony w XII wieku klasztor znajduje się na odludziu, w gęstym lesie. Został odbudowany w XVII wieku, jednak podczas rewolucji francuskiej mnisi zostali zmuszeni do opuszczenia klasztoru kartuzów. Nie zachowały się tam żadne dzieła sztuki ani cenne wyposażenie.
CZYTAJ DALEJ

Św. Hubert - prawda i legendy

Niedziela toruńska 44/2003

[ TEMATY ]

św. Hubert

en.wikipedia.org

Ponad 1200 lat dzieli nas od czasów, w których żył i działał św. Hubert. Właśnie ta różnica dwunastu wieków sprawiła, że na to, co o nim wiemy, składają się: prawda, legendy i mity. Prawdopodobnie urodził się w 655 r. w znanej i znakomitej rodzinie, na obszarze dzisiejszych Niderlandów. W wieku około 18 lat został oddany na dwór króla Frankonii, a tam poślubił córkę Pepina z Heristal, z którą miał przynajmniej jednego syna. Przez kilka lat pełnił życie pełne przygód jako rycerz. Później został kapłanem i uczniem św. Laparda, a po jego śmierci, ok. 708 r. objął po nim półpogańską diecezję Maastricht. Miał ogromne zasługi w nawracaniu na wiarę chrześcijańską swoich ziomków, którzy dotychczas czcili bożków germańskich. Zmarł w Liege około 727 r., gdzie pochowano go w tamtejszej katedrze. W 825 r. część jego relikwii przeniesiono do Andage, które od tej chwili otrzymało nazwę Saint Hubert. Kult św. Huberta bardzo szybko szerzył się w Europie. Jako patron myśliwych odbierał cześć od XI w., co szczególnie może dziwić, gdyż w najstarszych pismach brak informacji na temat jego działalności na niwie łowieckiej. W XIV w. kult św. Huberta połączono z elementami kultu św. Eustachego. Św. Eustachy żył na przełomie I i II w. Z tego okresu pochodzi słynna legenda o jeleniu. Św. Eustachy jeszcze jako Placydus był naczelnikiem wojskowym cesarza Trajana i oddawał cześć bożkom rzymskim. W czasie jednego z polowań ujrzał jelenia z krzyżem pośrodku poroża. Jeleń nakazał Placydusowi ochrzcić się i przyjąć imię Eustachy. Kult św. Eustachego popularny był zwłaszcza w Kościele wschodnim. Apokryfy o św. Hubercie przeniosły motyw jelenia na grunt chrześcijaństwa zachodniego, umieszczając je w realiach VII w. Mówi się, że gdy żona Huberta wyjechała do swojej umierającej matki, jej osamotniony mąż zaczął hulaszcze życie, a nade wszystko pokochał polowania, które zmieniły się w rzezie zwierzyny prowadzone bez umiaru. W trakcie jednego z takich polowań Hubert ujrzał wynurzającego się z kniei wspaniałego jelenia z krzyżem, jaśniejącym niezwykłym blaskiem pomiędzy pięknymi rozłożystymi rogami. Jednocześnie usłyszał nieziemski głos: „Hubercie! Dlaczego niepokoisz biedne zwierzęta i zapominasz o zbawieniu duszy?”. Wydarzenie to spowodowało wewnętrzną przemianę Huberta, który od tego momentu zmienił swoje życie. Kanonizowany po śmierci, został patronem myśliwych, a dzień jego śmierci i przeniesienia jego relikwii do klasztoru w Andagium - 3 listopada jest świętem myśliwych. Kolejne wątki kultu Świętego dodali pewnie sami myśliwi, którzy mają niezwykłą wyobraźnię. Ze względu na swoje życie, związane z radykalnym, gwałtownym nawróceniem, jest św. Hubert dzisiaj niezwykle popularny. Dynamizm jego życia i nawrócenia może utwierdzać w przekonaniu, że każdy z nas ma szansę zmienić swoje życie na lepsze, a dla każdego chrześcijanina głos z nieba: „Hubercie! Odmień swoje życie...” - jest wezwaniem do stawania się lepszym, bardziej doskonałym, świętym.
CZYTAJ DALEJ

Włochy/ W centrum Rzymu zawalił się fragment średniowiecznej wieży

2025-11-03 18:47

[ TEMATY ]

Rzym

Rzym2025

PAP/EPA/ANSA/MAURIZIO BRAMBATTI

W centrum w Rzymu w rejonie alei przy Koloseum zawalił się w poniedziałek fragment średniowiecznej wieży, w której prowadzono prace remontowe i konserwacyjne. Włoskie media podały, że czterech robotników zostało rannych, w tym jeden ciężko.

Runęła zbudowana w 1238 roku wieża Torre dei Conti, znajdująca się w pobliżu alei Fori Imperiali i uważana za jedną z najbardziej imponujących i dobrze zachowanych budowli z czasów średniowiecza.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję