Reklama

Niedziela Łódzka

Łódzkie: Centrum Folkloru Województwa Łódzkiego

2024-04-12 14:00

[ TEMATY ]

Łódź

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wystawa stała prezentująca kulturę ludową i folklor województwa łódzkiego będzie głównym elementem powstającego Centrum Folkloru w Sieradzu.

Centrum Folkloru Województwa Łódzkiego połączy nowoczesną architekturę z ludowymi inspiracjami. Jego bazą były analizy naukowe, które pozwoliły wyodrębnić cztery główne ośrodki regionalne województwa łódzkiego: łowicki, sieradzki, łęczycki i rawsko-opoczyński. W powstającym Centrum Folkloru każdemu z tych regionów zostanie poświęcona jedna sala ekspozycyjna. Na pograniczu tych obszarów zostaną uwzględnione zjawiska kulturowe pojawiające się wokół mniejszych ośrodków, w tym takich miast jak: Piotrków Trybunalski, Skierniewice, Wieluń czy Radomsko. Ta nowoczesna inwestycja samorządu województwa została pomyślana jako instytucja kultury odpowiadająca na potrzeby przyszłości i ważny element budowania marki regionu rozpoznawalnej w Polsce. - Folklor to nasze dziedzictwo, wspaniała baza do budowania przyszłości w oparciu o naszą przeszłość, o tradycje i obrzędowość. Ale współczesny folklor to przede wszystkim ludzie zaangażowani w pielęgnowanie tych wartości. Warto i należy ich doceniać, wspierać oraz promować. Dlatego tworzymy instytucję, która pomoże im dzielić się doświadczeniami i zarażać swoją pasją kolejne pokolenia mieszkańców - mówi Grzegorz Schreiber, marszałek województwa łódzkiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nad koncepcją Centrum Folkloru Urząd Marszałkowski zaczął pracować w 2021 r. Rok później został ogłoszony przetarg na projekt architektoniczny, który wygrała doświadczona warszawska firma Mirosław Nizio Design International. Pracownia zaprojektowała m.in. ekspozycje stałe w Muzeum Powstania Warszawskiego oraz Muzeum POLIN. Ma na koncie także projekt architektury i wystawy w Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie oraz Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej. 

Reklama

Projekt Centrum zakłada wystawę stałą w formie ścieżki prezentującej najważniejsze zjawiska związane z kulturą ludową i folklorem Łódzkiego. Ekspozycja zostanie podzielona na 4 galerie reprezentujące tematykę głównych ośrodków regionalnych. Każdą będzie charakteryzować aranżacja i kolorystyka nawiązująca do strojów ludowych. W przestrzeniach między galeriami powstaną sale multimedialne oraz eskpozycje opowiadające o wiejskich obrzędach. W centrum prowadzone będą również działania promujące folklor i inspirujące twórców ludowych. - Centrum to nie tylko ładna architektura. Będą się tu odbywać warsztaty, spotkania, festiwale. Znajdą się tu sale taneczne, rzemieślnicze i garncarskie. Na dziedzińcu będzie pulsowała woda, po sąsiedzku jest park. Dzięki temu poczujemy się tu sielsko, ale i współcześnie - mówi Mirosław Nizio, architekt.

Centrum ma być gotowe za dwa lata. Budowa będzie kosztować blisko 67 milionów złotych. 27 mln zł samorząd województwa przeznaczy z własnego budżetu. Resztę ma stanowić unijna dotacja. Zarząd województwa wybrał inwestycję do dofinansowania z programu Fundusze Europejskie dla Łódzkiego 2021-2027.


Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Duchowość to styl życia

Niedziela łódzka 49/2023, str. V

[ TEMATY ]

Łódź

Justyna Kunikowska

Uczestniczki spotkania

Uczestniczki spotkania

Człowiek powinien chcieć nie tylko rozwijać się religijnie, ale również i duchowo – podkreślił o. Maciej Biskup.

W archidiecezji łódzkiej rozpoczął się cykl spotkań dla kobiet „Duchowość to styl życia”. – Człowiek powinien chcieć nie tylko rozwijać się religijnie, ale również i duchowo, ponieważ ten rozwój gwarantuje mu poznanie i doświadczenie Boga. Ucieszyłem się, kiedy usłyszałem, że rozpoczynają się w Łodzi spotkania dotyczące duchowości kobiet. Drogie Panie, macie zapewne świadomość, że wzorem tej duchowości dla was jest Maryja. Ona zawsze robiła wszystko, by żadne słowo, które do Niej wypowiedział Bóg, nie upadło na ziemię. W mojej ocenie jest to istota duchowego rozwoju każdej kobiety – mówił o. Maciej Biskup, dominikanin, rozpoczynając nową serię spotkań.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Nikaragua: od początku roku reżim wydalił 34 osób duchownych

2024-04-30 13:15

[ TEMATY ]

prześladowania

Nikaragua

Pomoc Kościołowi w Potrzebie/www.pkwp.org

34 katolickich osób duchownych musiało opuścić Nikaraguę w ciągu pierwszych czterech miesięcy 2024 r. z powodu prześladowań Kościoła katolickiego przez reżim Daniela Ortegi i Rosario Murillo. Informację tę podała na niezależnej stronie internetowej „Despacho 505” badaczka i aktywistka Martha Molina, która na bieżąco informuje o atakach na Kościół w tym środkowoamerykańskim kraju.

Prawie wszystkie te osoby pełnią swoją posługę w innych krajach, głównie w Kostaryce i Stanach Zjednoczonych, a te, które są jeszcze seminarzystami, kontynuują formację poza Nikaraguą, wyjaśniła Molina, dodając, że jest świadoma sytuacji, ponieważ same ofiary skontaktowały się z nią, ale proszą o nieujawnianie ich tożsamości, ponieważ ich rodziny i członkowie ich zakonów pozostają w kraju. „Mam listę ze wszystkim, nazwiskami, parafiami i zgromadzeniami” - potwierdziła badaczka.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję