Reklama

Z miłości do człowieka

Była patriotką wielkiej miary, opiekunką chorych, ich duchowym przewodnikiem, pielęgniarką - studentką renomowanej krakowskiej Uniwersyteckiej Szkoły Pielęgniarek i Higienistek, której założycielką w 1925 r. była piliczanka Służebnica Boża Magdalena Maria Epstein. Alina Rumun całe swoje życie oddała służbie chorym i potrzebującym. Stanowiła przykład pracowitości, sumienności, ideału nauczyciela i wychowawcy następnych pokoleń. Jej postać, pełna miłości do bliźniego żyje w pamięci współczesnych

Niedziela częstochowska 31/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Alina Rumun rodem z Zawiercia stała się bohaterką pierwszego spotkania z cyklu: „Między życiem a życiem”. Spotkanie, które odbyło się na plebanii zawierciańskiej parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła swoją obecnością zaszczyciło wielu gości, a wśród nich: prezydent miasta Mirosław Mazur, wiceprzewodnicząca Komisji Zdrowia w Sejmie RP Beata Libera-Małecka, przedstawiciele krakowskiego i zawierciańskiego środowiska medycznego, przyjaciele i krewni Aliny Rumun oraz kapłani. Gospodarzem spotkania był proboszcz parafii, ks. kan. Zenon Gajda, zaś przewodniczył mu Edward Szumara - animator kultury, pracownik tutejszej Biblioteki. Uczestnicy wysłuchali wspomnień o Alinie Rumun przekazanych przez jej przyjaciółki - Helenę Matogę i Krystynę Pęchalską. Pogłębili także swoją wiedzę na temat służebnic Bożych - Magdaleny Marii Epstein oraz Hanny Chrzanowskiej, których dzieło wspaniale kontynuowała p. Alina.

Zawierciańskie korzenie

15 lipca minęła 85. rocznica urodzin Aliny Rumun, która przyszła na świat w zawierciańskiej rodzinie ogrodnika jako druga z trojga dzieci Stanisławy i Henryka. II wojna światowa rozproszyła całkowicie rodzinę Rumunów - umiera matka, Niemcy rekwirują dom i ogród, a 17-letnia wówczas Alina zostaje ujęta i skazana przez Niemców na 3 miesiące robót w obozie karnym, gdzie panują straszliwe, nieludzkie warunki. Po odbyciu kary znajduje pracę, która chroni ją przed wywózką na roboty w głąb Rzeszy. Alina kontynuuje przerwaną naukę w katowickim Gimnazjum, po czym zostaje przyjęta do Uniwersyteckiej Szkoły Pielęgniarek i Położnych w Krakowie. W swojej karierze zawodowej pracowała jako pielęgniarka na oddziałach neurochirurgii, interny, onkologii, a także na porodówce oraz na oddziałach klinicznych. Ta różnorodność praktyk okazała się niezwykle przydatna w jej pracy w Pielęgniarstwie Parafialnym, powołanym do życia pod auspicjami kard. Karola Wojtyły.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Serce dla chorych

Przełomowym momentem w życiu Aliny Rumun było podjęcie współpracy w roku 1958 z Hanną Chrzanowską, obecnie kandydatką na ołtarze, inicjatorką Pielęgniarstwa Parafialnego w Archidiecezji Krakowskiej. Alina stała się Jej prawą ręką, a po śmierci Hanny w 1973 r., kontynuatorką dzieła, które prowadziła do 1995 r. z ogromnym zaangażowaniem. W pielęgniarstwie domowym chodziło o wyszukiwanie ludzi przewlekle i nieuleczalnie chorych, nie opuszczających swoich domów, często także biednych i osamotnionych oraz objęcie ich pomocą i opieką pielęgniarską. Do współpracy włączano oprócz pielęgniarek także siostry zakonne i wolontariuszy świeckich, studentów, których przygotowaniem do pracy z chorymi zajmowała się także p. Alina. Opieka nad chorymi nie ograniczała się tylko do pomocy w ich problemach zdrowotnych i bytowych. Zwracano również uwagę na ich potrzeby psychiczne i duchowe. Z czasem powstała inicjatywa organizowania wyjazdów chorych w grupach na wypoczynek połączony z rekolekcjami, najpierw do Trzebini, potem do Nowej Wsi k. Dobczyc i do innych ośrodków. Przy tej okazji dał się poznać wybitny zmysł organizacyjny Aliny Rumun. Organizowała dowożenie chorych w oparciu o ludzi dobrej woli, właścicieli prywatnych samochodów, co w tamtych czasach było nie lada wyczynem. Potrafiła znaleźć księdza gotowego do głoszenia nauk i towarzyszenia chorym. Umiała zebrać komplet pracowników złożonych z zakonnic, kleryków i młodzieży oraz pań prowadzących kuchnię. Wyposażenie domu, w którym odbywały się rekolekcje było bardzo skromne, ale funkcjonalne. P. Alina umiała wykorzystać wszystko, co już nie było potrzebne komuś innemu, co dało się jeszcze naprawić, co można było zrobić we własnym zakresie. Nie znosiła marnotrawstwa i bałaganu. Potrafiła stworzyć pogodną atmosferę. Zachęcała wolontariuszy do organizowania ognisk ze śpiewem przy gitarze. Chorzy wyczuwali, że Alina oddaje im wszystkie siły, cały swój czas i całe serce. I za to Ją kochali i szanowali. Alina Rumun stworzyła w latach 70. społeczny dom rehabilitacyjno-wypoczynkowy, w którym nieodpłatnie leczone były osoby niepełnosprawne. Z ośrodka w pobliżu Dobczyc, korzystali też działacze solidarnościowego podziemia, dla których był on często miejscem schronienia przed Służbą Bezpieczeństwa. Barbara Jarosz, siostra Aliny Rumun, przypomina, że z ośrodka tego korzystało co roku blisko pół tysiąca osób. Wiele społecznych inicjatyw p. Aliny wspierał ówczesny metropolita krakowski kard. Karol Wojtyła. Jej działalność przypadła m.in. na ciężkie lata stanu wojennego w Polsce. Dzięki jej postawie na wczaso-rekolekcje wyjeżdżało około 500 chorych rocznie. Ostatnie z nich zorganizowała w 1995 r. Wtedy też przeszła na emeryturę i zamieszkała w Domu Opieki Społecznej Sióstr Służebniczek w Podgórkach Tynieckich k. Krakowa.

Reklama

Uhonorowana

W maju 2007 r. Międzynarodowy Czerwony Krzyż przyznał Alinie Rumun prestiżowy Medal im. Florence Nightingale. Tym samym p. Alina, po Annie Rydlównej i Julii Nenko, stała się trzecią krakowianką uhonorowaną tym zaszczytnym wyróżnieniem. To jednak nie jedyna nagroda, którą otrzymała. Prezydenta miasta Krakowa odznaczył ją medalem „Honoris gratia”, zaś Związek Orawian przyznał jej medal im. Ks. Ferdynanda Machała. P. Alina otrzymała także odznaczenia resortowe za zasługi w ochronie zdrowia. Zmarła 14 września 2007 r., w święto Podwyższenia Krzyża Świętego, w Podgórkach Tynieckich. Pogrzeb śp. Aliny Rumun odbył się w zawierciańskiej kolegiacie. Choć większość swego życia spędziła na terenie Małopolski i z Zawierciem mało była związana, to jednak jej wolą było spocząć na tutejszym cmentarzu, powrócić do „kraju lat dziecinnych”. 29 kwietnia br., w 36. rocznicę śmierci Hanny Chrzanowskiej przedstawicielki Małopolskiego Środowiska Pielęgniarek i Położnych w obecności zaproszonych Gości z Krakowa i Zawiercia odsłoniły tablicę pamiątkową na płycie nagrobnej śp. Aliny Rumun.

Prosta i wielka

Źródłem, z którego Alina czerpała, była jej żywa, głęboka wiara, codzienne uczestnictwo w Eucharystii, umiłowanie Pisma Świętego i autentyczne oddanie się Panu Bogu jako oblatka benedyktyńska. We wspomnieniach jej przyjaciół pozostaje osobą niezwykle uczciwą, szczerą i prostą, życzliwą, ogromnie pracowitą, wymagającą od siebie i innych dyscypliny i zaangażowania; a przy tym obdarzoną dużym poczuciem humoru i dystansem do siebie i swoich dolegliwości, także w ostatnim okresie życia. Do jednej ze swoich przyjaciółek powiedziała kiedyś: „Nie masz pojęcia, jakie to irytujące, gdy się pamięta, że się zapomina…”.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

2024-04-22 14:36

[ TEMATY ]

świadectwo

nawrócenie

świadectwa

Adobe Stock

Była aktorka porno Bree Solstad została przyjęta do Kościoła katolickiego w Wielkanoc. Znana w mediach społecznościowych jako "Miss B", od początku roku publikuje na platformie X posty o swoim wstąpieniu do Kościoła katolickiego jako "Miss B Converted".

"Moje życie już nigdy nie będzie takie samo. Płakałam z radości, kiedy po raz pierwszy przyjęłam ciało i krew Jezusa" - powiedziała amerykańskiemu portalowi „The Daily Signal”. W dniu 1 stycznia 2024 r. opublikowała na X: "Zdecydowałam się zaprzestać pracy seksualnej. Pokutować za moje niezliczone grzechy. Porzucić moje życie pełne grzechu, bogactwa, wad i próżnej obsesji na punkcie własnej osoby. To upokarzające doświadczenie, które przez wielu będzie wyśmiewane lub analizowane. Rezygnuję ze wszystkich moich dochodów i oddaję swoje życie Jezusowi" - napisała Solstad.

CZYTAJ DALEJ

Wierność i miłość braterska dają moc wspólnocie

2024-04-23 13:00

Marzena Cyfert

Rejonowe spotkanie presynodalne w katedrze wrocławskiej

Rejonowe spotkanie presynodalne w katedrze wrocławskiej

Ostatnie rejonowe spotkanie presynodalne dla rejonów Wrocław-Katedra i Wrocław-Sępolno odbyło się w katedrze wrocławskiej. Katechezę na temat Listu do Kościoła w Filadelfii wygłosił ks. Adam Łuźniak.

Na początku nakreślił kontekst rozważanego listu. Niewielkie, lecz bogate miasteczko Filadelfia zbudowane zostało na przełęczy, która stanowiła bramę do głębi półwyspu. Było również bramą i punktem odniesienia dla hellenizacji znajdujących się dalej terenów. Mieszkańcy Filadelfii mieli więc poczucie, że są bramą i mają misję wobec tych, którzy mieszkają dalej.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Obchody Dnia Włókniarza

2024-04-23 17:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Włókniarki z dawnych zakładów „Poltex” opowiedziały jak wyglądała ich praca w czasach świetności przemysłu włókienniczego w Łodzi. Opowieści ubogaciły występy muzyczne, warsztaty i poczęstunek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję