Reklama

Szlakiem krypt

Kiedyś zmarłych chowano w kościelnych kryptach. Dziś mają na to szansę nieliczni. Warto jednak zobaczyć, kto leży w podziemiach warszawskich świątyń. Zapraszamy na niezwykły spacer

Niedziela warszawska 44/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Pierwszy punkt wycieczki to archikatedra św. Jana na Starym Mieście przy ul. Świętojańskiej 8. Tu, w lewej nawie, znajduje się wejście do chyba najsłynniejszych kościelnych podziemi w Warszawie. W ciągu wieków stały się one wielowarstwowym cmentarzyskiem, gdzie nad trumnami wczesnej epoki piastowskiej składano ludzi zmarłych w późniejszych stuleciach. Z czasem krypty łączono ze sobą lub zamurowywano. Spoczywają tu prochy znamienitych ludzi polskiej historii: m.in. króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, prezydenta Gabriela Narutowicza, pisarza Henryka Sienkiewicza, muzyka i męża stanu Ignacego Jana Paderewskiego. Są też grobowce arcybiskupów warszawskich.
Tuż obok katedry wznosi się jezuicki kościół Matki Bożej Łaskawej (ul. Świętojańska 10). Istniejące tam gotyckie podziemia są świadectwem średniowiecznej architektury mieszczańskiej. Właściciele kamienic, przeważnie kupcy, pod swoimi domami robili głębokie wykopy, tworząc wielopoziomowe, podziemne magazyny. Kościół jezuitów stanął na miejscu dawnych kamienic. Dziś górna część podziemi jest pięknie wyremontowana. Znajdują się tam m.in. grobowce jezuitów.
Kolejny punkt naszego spaceru to kościół dominikanów przy ul. Freta 10. Zaraz przy wejściu do tej świątyni, w lewej nawie, jest przepiękna, barokowa kaplica Kotowskich. To jedno z nielicznych ocalałych dzieł wybitnego architekta Tylmana z Gameren. Pod kaplicą znajduje się krypta grobowa, a w niej, doskonale widoczne przez kratę, dwa sarkofagi z czarnego marmuru. Spoczywają tam prochy Adama i Małgorzaty Kotowskich.

Krypta mniszek

Od dominikanów nasza trasa prowadzi na Rynek Nowego Miasta. Piękny kościół św. Kazimierza sióstr benedyktynek sakramentek, miejsce nieustającej adoracji Najświętszego Sakramentu, skrywa niejedną tajemnicę. Podziemia świątyni są świadkiem dramatycznych wydarzeń, które rozegrały się tam podczas Powstania Warszawskiego. W piwnicach przed bombardowaniami chroniły się siostry oraz ludność cywilna. 31 sierpnia w trakcie straszliwego bombardowania pod gruzami kościoła zginęło 36 mniszek, 4 księży i ok. 1000 osób z ludności cywilnej. Mniszki pochowane są w krypcie kościoła. Schodzi się tam przejściem ukrytym w podłodze świątyni. Benedyktynki mają własne zejście do podziemi, z terenu klauzury, i zza krat mogą modlić się przed grobem swoich współsióstr. 30 sierpnia 2008 r. przy podziemnym grobie mniszek złożył kwiaty prezydent Polski Lech Kaczyński.
Teraz jedziemy aż na Bielany, żeby zobaczyć kościół pokamedulski przy ul. Dewajtis. Kameduli to najsurowszy zakon męski w Polsce. Na warszawskich Bielanach żyli do 1902 r. Pozostały po nich pustelnicze domki (każdy zakonnik miał swój) oraz piękny kościół. Jego podziemia to dziś miejsce imprez kulturalnych, wystaw, koncertów. Ale są tam też pochowani kameduli. A byli oni chowani w ten sam, charakterystyczny sposób. Ich ciała wsuwano po prostu w wykonane w murze wnęki, które następnie były zasłaniane tablicami z imieniem brata i datą śmierci.
Nasza trasa prowadzi teraz na Mokotów, do sanktuarium św. Andrzeja Boboli przy ul. Rakowieckiej. Tam, w srebrnej trumnie pod ołtarzem spoczywa ciało tego świętego jezuity, męczennika, patrona Polski. Został on okrutnie zamordowany przez Kozaków w 1657 r. Co ciekawe, w 1702 r. ukazał się rektorowi kolegium w Pińsku i polecił odnaleźć swoją trumnę. Wtedy ze zdumieniem stwierdzono, że jego ciało zachowało się w doskonałym stanie.
W przylegającym do kościoła domu zakonnym warto odwiedzić kryptę jezuickich męczenników. W drugim dniu Powstania Warszawskiego Niemcy wtargnęli do klasztoru i zamordowali ukrytych w jednym z pomieszczeń w suterenie 15 jezuitów oraz ponad 20 osób świeckich. Pomordowanych pochowano pod posadzką, a pomieszczenie zamieniono na kaplicę.
Kolejne ciekawe podziemia spotykamy w kościele św. Anny w Wilanowie. Murowana świątynia powstała tam w 1772 r., a w latach 1857-70 przebudowano ją. Między innymi do nawy głównej dobudowano prezbiterium oraz dwie kaplice: Najświętszej Maryi Panny oraz św. Anny. W kaplicy Potockich umieszczono natomiast obraz Matki Bożej Łaskawej. Tu znajdują się sarkofagi i epitafia właścicieli Wilanowa, a ich groby są w krypcie pod kaplicą. Leży tam m.in. Stanisław Kostka Potocki, polityk i pisarz, oraz Adam Branicki, ostatni właściciel Wilanowa.

Chusta Ojca Świętego

Z kościoła św. Anny już blisko do powstającej Świątyni Opatrzności Bożej. Jest już gotowa jej dolna część. Znajduje się w niej symboliczny grób Jana Pawła II. Jest on wierną repliką grobu w Grotach Watykańskich, gdzie spoczywa Papież Polak. Do grobu, podczas jego budowy, została złożona biała chusta, którą 2 kwietnia 2005 r., w dniu śmierci, ocierano twarz Ojca Świętego. Relikwię podarowaną w Watykanie przywiózł do Polski Prymas Polski kard. Józef Glemp. W świątyni spoczywają również zasłużeni kapłani - ks. Jan Twardowski i ks. Zdzisław Peszkowski.
Wracając do centrum Warszawy, zatrzymujemy się jeszcze na Czerniakowie. Oglądamy bernardyński kościół św. Antoniego przy ul. Czerniakowskiej 2/4. To jedna z najpiękniejszych świątyń Warszawy, dzieło Tylmana z Gameren. Pomyślana jako mauzoleum rodowe Lubomirskich. Pod ołtarzem głównym, stojącym pośrodku prezbiterium, urządzono relikwiarz św. Bonifacego Męczennika. Jego relikwie otrzymał Lubomirski w 1693 r. od papieża Innocentego XII.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Mering na Jasnej Górze: granice naszego kraju zagrożone tak samo z zachodu jak i wschodu

2025-07-13 07:14

[ TEMATY ]

bp Wiesław Mering

Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja

zrzut ekranu yt

Bp Wiesław Mering

Bp Wiesław Mering

Granice naszego kraju tak samo z zachodu jak i wschodu są zagrożone - mówił bp Wiesław Mering z Włocławka podczas sobotniej wieczornej Mszy św. dla uczestników pielgrzymki Rodziny Radia Maryja.

W homilii bp Mering mówił m.in. o wadze Kościoła jako wspólnoty, w której dokonuje się zbawienie, a także cytował papieża Benedykta XVI, że „jaką przyszłość będzie miał Kościół, taką przyszłość będzie miała cała Europa”.
CZYTAJ DALEJ

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w Ghanie

[ TEMATY ]

nominacja

dyplomacja

diecezja kielecka

kolegium.opoka.org

Ks. prałat dr Henryk Jagodziński – prezbiter diecezji kieleckiej, pochodzący z parafii w Małogoszczu, został mianowany przez Ojca Świętego Franciszka, nuncjuszem apostolskim w Ghanie i arcybiskupem tytularnym Limosano. Komunikat Stolicy Apostolskiej ogłoszono 3 maja 2020 r.

Ks. Henryk Mieczysław Jagodziński urodził się 1 stycznia 1969 roku w Małogoszczu k. Kielc. Święcenia prezbiteratu przyjął 3 czerwca 1995 roku z rąk bp. Kazimierza Ryczana. Po dwuletniej pracy jako wikariusz w Busku – Zdroju, od 1997 r. przebywał w Rzymie, gdzie studiował prawo kanoniczne na uniwersytecie Santa Croce, zakończone doktoratem oraz w Szkole Dyplomacji Watykańskiej. Jest doktorem prawa kanonicznego.
CZYTAJ DALEJ

"Nasi chłopcy" z... Wehrmachtu?! Oburzająca wystawa w Gdańsku

2025-07-14 13:24

[ TEMATY ]

wystawa

Gdańsk

Post FB Muzeum II Wojny Światowej

‘Nasi chłopcy’. Wystawa o przemilczanej historii. To opowieść o pokoleniach dorastających w cieniu przemilczeń, o potomkach, którzy próbują dziś zrozumieć decyzje swoich dziadków i pradziadków” - w taki sposób miasto Gdańsk reklamuje ekspozycję poświęconą służbie mieszkańców Pomorza w armii niemieckiej w czasie II wojny światowej. Informacje o wystawie, która „nie ocenia, lecz tłumaczy” wywołały potężne oburzenie w sieci. „To jawna realizacja niemieckiej narracji, a prowadzą ją przecież instytucje, które powinny strzec polskiej pamięci historycznej” — napisał na X Mariusz Błaszczak, były szef MON.

"Ekspozycja opowiada o losach dziesiątek tysięcy mieszkańców Pomorza, którzy – najczęściej pod przymusem – zostali wcieleni do armii III Rzeszy. To historia bliska, losy naszych sąsiadów, krewnych, przodków. Tytułowi „nasi chłopcy” to nie metafora – to świadome nawiązanie do terminu, jakim określano w trakcie wojny, będących w podobnej sytuacji Luksemburczyków („Ons Jongen”)" — czytamy na stronie Gdansk.pl, w artykule zapowiadającym wystawę „Nasi chłopcy”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję