Reklama

Zaświadczyć o Światłości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Lud siedzący w ciemności, ujrzał światłość wielką” - mówi Biblia. Także o nas. To światło jest życiem, nadzieją. Życie świeci. Wystarczy sfotografować aureolę, jaka otacza rośliny i organizmy. Kosmonauci oglądają w czarnej nocy kosmosu Ziemię jako świecącą błękitnym blaskiem kulę itd. Na znak nadziei i wiary w życie zapalamy w kościołach adwentową świecę, a w wieczór wigilijny zapalimy na choince świeczki. Palimy świece na grobach i znicze przy pomnikach. I w tym są miłość i nadzieja. Mamy świadomość, że noc wydaje się najciemniejsza i najbardziej definitywna - właśnie przed świtem.
Bezbronne i bezsilne wydają się w nocy panującej nad światem słabe płomyki ludzkiej miłości i nadziei. A jednak ciemności całej ziemi nie są w stanie zgasić jednej palącej się świecy… W Boże Narodzenie czyta się prolog Ewangelii wg św. Jana o światłości, która w ciemności zaświeci i zwycięży. Właśnie nocą trzeba wierzyć w światło.
Co znaczy „zaświadczyć o światłości”? Przecież to, co było przed wiekami powołaniem Jana Chrzciciela, jest dzisiaj naszym powołaniem. „Tak niech świeci światłość wasza przed ludźmi, aby widzieli uczynki wasze dobre i wielbili Ojca waszego, który jest w niebie” - dopowie Pan Jezus. To oznacza być świecą umieszczoną wysoko, a więc bezbronnie. Nie bać się, nie wstydzić, nie ukrywać pod korcem tego, co jest prawdą i miłością naszego życia, naszego stosunku do Jezusa. Dać świadectwo tej prawdzie, że Jezus jest Panem nie tylko świata, ale i naszych biednych serc.
„Gdyby mi ktoś powiedział - pisze Dostojewski - że prawda jest poza Jezusem, wolałbym zostać z Jezusem niż z taką prawdą”. Jak Jan Chrzciciel musimy wyznać szczerze, że nie jesteśmy światłością, ale każdy z nas pośrodku własnej nocy może świadczyć o światłości, która nadchodzi, która nadejdzie. Znaczy to to samo, co mówił prorok Izajasz: głosić dobrą nowinę, opatrywać rany serc złamanych, zapowiadać wyzwolenie, jakie przynosi Jezus, Światło świata.
Bóg, chcąc zamieszkać między ludźmi, chce zamieszkać w człowieku. Ten człowiek jest konkretny. Znane jest jego imię i adres. To Maryja, żona cieśli. Miasteczko nazywa się Nazaret i do dziś leży na mapie Palestyny. Nigdzie Biblia nie mówi tak dobitnie, że domem dla Boga może być właściwie tylko człowiek. O tym człowieku, o tej Kobiecie, mówi się: Dom Dawida, Arka Przymierza, Świątynia Boga… Wybrana od wieków, ukazywana przez sztukę jako bizantyjska nieruchoma Królowa, jest żydowską dziewczynką rozmawiającą z aniołem… Od jego blasku, Jej rzęsy rzucają długie cienie na policzki: „Jakże się to stanie…”. Ale gdy mówi: „Niech się to stanie”, wieczność spotyka się z historią, to dzieje się tu, teraz właśnie. Od tej chwili Bóg ma dom i człowiek przestaje być bezdomny, bo już ma do kogo należeć. Bóg nie chciał i nie chce ratować człowieka bez człowieka. Znakiem tej tajemnicy jest Bóg-Człowiek, Jezus z Nazaretu, Syn Maryi. Zobaczymy Go wkrótce w Betlejem. Ale dla Maryi i Józefa, dla Jezusa „nie ma miejsca w gospodzie”. Jezus nie będzie miał poczucia bezpieczeństwa, jakie daje własny dach nad głową. Wkrótce będzie musiał uciekać za granicę, do Egiptu. A jeszcze później, na pytanie: „Gdzie mieszkasz?”, Jezus odpowie - i będzie w tym cień goryczy, gorzki smak bezdomności: „Lisy mają nory i ptaki gniazda, a Syn Człowieczy nie ma miejsca”. Zostało to powiedziane, żeby każdy z nas wiedział, że może być tym miejscem, domem i mieszkaniem Jezusa.
Wkrótce powiemy, że „Słowo stało się Ciałem i zamieszkało między nami”. Maryja stała się arką i świątynią, ale każdy z nas ma być świątynią, której Bóg nie pozwolił zbudować Dawidowi… W nas mają się dopełniać Pisma. Życie każdego z nas ma być dalszym ciągiem Biblii, jej słów i zdarzeń. Życie nasze ma stać się historią zbawienia.
Prawdziwym domem dla Boga jest człowiek. Prawdziwym domem dla człowieka jest człowiek. Ta myśl często powracała w poematach Karola Wojtyły. Ilu ludzi w nas mieszka, w ilu ludziach mieszkamy… Świat wypełniają przenikające się mieszkania, domy. Pewnie, że człowiek potrzebuje domu z cegły czy drewna, ale przede wszystkim potrzebuje zamieszkania w człowieku, w ludziach. Historia Polski uczy nieustannie, że trzeba inwestować w ludzi, nie w przedmioty. Budowanie w sobie domu, kształtowanie innych tak, by tworzyli dom, nie hotel, nie targowisko, nie poligon, nie więzienie dla innych, lecz mieszkanie. Wymaga to wysiłku i cierpliwości. I tej cnoty adwentowej, którą przywołujemy najczęściej - nadziei, w której mieszkają nasza wiara i miłość. Nadzieja - cnota obecnie najtrudniejsza. W jednym z poematów Charlesa Péguya Bóg mówi: „Nie, wiara mnie nie dziwi. Temu się nie ma, co dziwić. Objawiam się w tym, com stworzył, z taką siłą… Co mnie zdumiewa - powiada Bóg - to nadzieja…”. Nadzieja ludzi.
Domem Boga jest człowiek. Domem człowieka jest nie tylko człowiek, ale w ostatecznym sensie Bóg. Ludzie, w których mieszkamy, ludzie, którym Bóg kazał nas kochać, ludzie, których kochamy, są dowodem, że Bóg buduje nam dom wieczny, którego On sam jest światłem.
Kończymy nasze refleksje adwentowe. Mówiąc o Adwencie, musimy sobie zdać sprawę, że któryś z nich będzie dla człowieka ostatnim, dla nas również. Na tę chwilę, kres teraźniejszości człowiek przygotowuje się całe życie. Jest to jeden spośród wielu momentów, ale bardzo istotny, bo jak zauważa św. Tomasz a Kempis: „Gdy przyjdzie dzień sądu, nie zapytają nas o to, cośmy czytali, lecz cośmy uczynili”.
Adwent to czas szczególny przez Boga nam dany. I nie ma tu nic z demagogii, ale wielu od ubiegłego już nie dożyło. Umiejmy Bogu dziękować i czas użyczony dobrze wykorzystywać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do parlamentarzystów: prawo naturalne obowiązuje wszystkich

2025-06-21 11:38

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

W ramach Jubileuszu Rządzących Leon XIV spotkał się z parlamentarzystami z 68 krajów. Odwołując się do Jana Pawła II, dał im za wzór św. Tomasza Morusa. Odwaga i gotowość do poświęcenia własnego życia, by nie zdradzić prawdy, sprawia, że również i nam jawi się on dzisiaj jako męczennik za wolność i prymat sumienia – powiedział Ojciec Święty. Wskazał też na prawo naturalne jako podstawowy wyznacznik dla polityków i prawodawców.

Papież przypomniał parlamentarzystom, że to w kontekście Wielkiego Jubileuszu Jan Paweł II wskazał św. Tomasza Morusa jako wzór i patrona dla polityków. „Sir Thomas More był człowiekiem wiernym swoim obywatelskim obowiązkom, doskonałym sługą państwa właśnie dzięki swojej wierze, która skłoniła go do postrzegania polityki nie jako zawodu, ale jako misji szerzenia prawdy i dobra” – powiedział Leon XIV.
CZYTAJ DALEJ

To media wydały wyrok

Ksiądz Jacek Stryczek został w 2018 r. oskarżony o mobbing. Po wielu latach boju o prawdę Prokuratura Rejonowa w Krakowie po raz drugi umorzyła śledztwo. Przesłuchano 750 osób, nie stwierdzono winy księdza.

Sprawa dotyczyła rzekomego mobbingu w strukturach Szlachetnej Paczki, której twórcą był ks. Jacek Stryczek i która stała się przykładem bezinteresownej pomocy na szeroką skalę. – Jako młody ksiądz byłem szalonym duszpasterzem, który lubił spędzać czas ze studentami. Nie miałem wielkich zasobów ani bogatych ludzi wokół siebie, ale to, co nas pociągało, to ideały. Żyliśmy nimi i z tych ideałów zrodziła się chęć pomagania innym. Tak narodziła się Szlachetna Paczka, która została zbudowana na przekazie miłości wzajemnej. Mówi ona, że nie sztuką jest kochać, ale sztuką jest tak kochać, by ten, kogo kocham, też potrafił kochać. Ja pokochałem biednych. Ale zobaczyłem, że ich jest zbyt dużo. To sprawiło, że starałem się pokochać bogatych, aby obdarowywali biednych. I co za tym idzie – zamożne osoby pomagają biednym. Z czasem projekt ten bardzo się rozrósł i, jak widać, stał się łakomym kąskiem, czego przykładem jest tekst Janusza Schwertnera z Onetu z 20 września 2018 r; pierwszy tekst, bo było ich w tym czasie kilkanaście – wspomina ks. Jacek.
CZYTAJ DALEJ

MSZ o sytuacji na Bliskim Wschodzie: nie mamy informacji o polskich rannych

2025-06-22 10:02

[ TEMATY ]

Izrael

Iran

PAP/EPA/ABIR SULTAN

MSZ nie ma żadnych informacji o polskich rannych - powiedział rzecznik resortu Paweł Wroński nawiązując do sytuacji na Bliskim Wschodzie. Poinformował również, że w niedzielę do Polski ma przybyć ostatnia grupa obywateli ewakuowanych z Izraela.

W niedzielę rano czasu polskiego prezydent USA Donald Trump poinformował, że Stany Zjednoczone przeprowadziły ataki na obiekty nuklearne w Iranie w Fordo, Natanz i Isfahanie. Iran zaatakował natomiast Izrael, w wyniku czego rannych ma być 27 osób.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję