Wśród osób, które tłoczą się wokół nowo narodzonego Chrystusa, znaleźli się pasterze, będący adresatami „anielskiego zwiastowania”. Ciekawe, że słowa anioła skierowane do nich stały się w wersji łacińskiej zdaniem wygłasanym publicznie tuż po wyborze nowego papieża: „Nuntio vobis gaudium magnum”, czyli: „Ogłaszam wam wielką radość”. Należy zauważyć, że w jednym z traktatów Talmudu, obszernym zbiorze dwnych tradycji żydowskich, czytamy o pasterzach jako ludziach „nieczystych” z powodu ich przebywania ze zwierzętami, co sprawiało, że nie mogli świadczyć w sądzie. Ponieważ stale też wkraczali na cudze tereny i dopuszczali się nadużyć wobec cudzych upraw, uważano ich również za ludzi nieuczciwych. Wyjątkowo niski status społeczny oraz warunki życia były o wiele mniej szczęśliwe, niż nam się wydaje.
Tradycja chrześcijańska umieściła obozowisko pasterzy asystujących przy narodzeniu Jezusa w dzisiejszej wiosce arabskiej Bet Sahur, położonej 3 km na wschód od Betlejem, w miejscu zwanym Polem Pasterzy, gdzie w IV-V wieku w bliskości grot używanych przez pasterzy do ich nocnych czuwań zbudowano bizantyjski klasztor. Obecnie wznosi się tam kościół poświęcony w 1953 r., który kształtem przypomina beduiński namiot.
Podczas „zwiastowania” skierowanego do pasterzy podniósł się głos anielskiego chóru, intonującego pierwsze takty „Gloria in excelsis Deo” („Chwała na wysokościach Bogu”), który potem przemienił się w uroczysty hymn pochwalny śpiewany przez wieki podczas Mszy św. Rodzina z Betlejem otoczona jest przede wszystkim przez pasterzy, odrzuconych przez Sanhedryn, tych „ostatnich”, którzy stają się pierwszymi w królestwie Bożym, uprzedzając powiedzenie Pana Jezusa, które wypowie podczas publicznego nauczania: „Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi” (Mt 20,16).
Pierwotny Kościół nie był wolny od napięć i podziałów. Przy okazji omawiania postaci Chloe dowiedzieliśmy się o problemach w Koryncie (1 Kor 1,11). Kolejny z listów Apostoła świadczy o tym, że spory powstawały także w Filippi. Fragment Flp 4,2-9 zawiera bowiem serię szczegółowych napomnień związanych z problemem jedności w Kościele. Przyczyną nieporozumień we wspólnocie w Filippi okazały się dwie kobiety, aktywne członkinie tegoż Kościoła i współpracownice Pawła w dziele ewangelizacji, Ewodia i Syntycha. Ewodia znaczy tyle co „dobra droga, powodzenie”, a Syntycha - „szczęśliwy traf, los”. Chociaż brak jest innych wzmianek o tych niewiastach, możemy przypuszczać, że te dwie bliżej nam nieznane chrześcijanki były najprawdopodobniej wpływowymi osobistościami i bardzo zaangażowanymi w życie Kościoła w Filippi. Paweł zachęca je do jednomyślności, ale nie wiemy, czego dotyczyła różnica zdań między Ewodią a Syntychą. Najwyraźniej zależało Pawłowi na doprowadzeniu do porozumienia między zwaśnionymi niewiastami, skoro aż dwukrotnie powtarza się czasownik „proszę”. Paweł prosi, aby kobiety miały te same dążenia, tę samą miłość i wspólnego ducha, co on. Wzywa Ewodię i Syntychę, aby były jednomyślne najpierw w myśleniu, a potem konsekwetnie w działaniu. Próbując odpowiedzieć na pytanie, czego dotyczyły różnice między Ewodią i Syntychą, niektórzy uważają, że zażegnanie sporu między nimi było głównym powodem napisania przez Pawła Listu do Filipian. Ponieważ były to osoby znane i pełniące doniosłe funkcje w lokalnym Kościele, Apostoł doszedł do wniosku, że dalsze tolerowanie nieporozumień między nimi mogłoby mieć zgubne skutki dla jedności całego Kościoła w Filippi. Z kontekstu wyniku również, że rożnice zdań nie dotyczyły nauki objawionej, lecz metod postępowania, co wystarczyło do wprowadzenia niepokoju w młodym jeszcze wtedy Kościele w Filippi.
Aby oprzeć się laicyzacji w Polsce, Kościół musi zmienić język głoszenia Ewangelii, dać większą przestrzeń wiernym i kontynuować proces oczyszczania z zaniedbań związanych z pedofilią - powiedział PAP przewodniczący KEP abp Tadeusz Wojda Dodał, że niezbędne jest też pogłębienia wiary.
Według abp. Wojdy chrześcijaństwo, podkreślając uniwersalną godność ludzkiej osoby, „przyczyniło się do powstania podstawowych praw człowieka”.
Papież Leon XIV wysłał na Ukrainę trzy tiry z pomocą humanitarną dla ludności. Dary, jak wyjaśnił w sobotę portal Vatican News, dotarły przed Niedzielą Świętej Rodziny. W ciężarówkach zawieziono między innymi 100 tys. porcji pożywnej zupy.
Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski powiedział watykańskim mediom, że gest Leona XIV to myśl skierowana ku ukraińskim rodzinom, które tak jak Święta Rodzina z Nazaretu „podążają bolesną drogą wygnania w poszukiwaniu schronienia”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.