Reklama

Historia

Powstanie Styczniowe i my

Niedziela Ogólnopolska 5/2013, str. 36

[ TEMATY ]

powstanie

Powstanie Styczniowe

www.pl.wikipedia.org

„Walka powstańcza” – Michał Elwiro Andriolli

„Walka powstańcza” – Michał Elwiro Andriolli

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ćwierćwiecze po powstaniu styczniowym Adam Asnyk pisał m.in.:
„Boś ty nie przyszedł jako klątwa nieba,
Ani nie spadłeś jak grom niespodzianie,
Lecz jak duchowa narodu potrzeba,
W krwawej wypadków wypłynąłeś pianie -
Aby ostatnim orężnym protestem
Zapisać w dziejach nieśmiertelne: Jestem!”
„W dwudziestopięcioletnią rocznicę powstania 1863 roku”, 1888

Adamowi Asnykowi - poecie, powstańcowi, członkowi Rządu Narodowego zapewne nie przyszłoby do głowy, że polscy posłowie nie uznają za stosowne ogłosić decyzją Sejmu roku 2013 Rokiem Powstania Styczniowego. Dla Asnyka powstanie było krzykiem istnienia zniewolonego narodu. Czym jest dla posłów polskiego Sejmu w 150. rocznicę wybuchu? Być może nadal spowija je ta sama czarna legenda, która w historiografii PRL wszystko, cokolwiek było niepodległościowym zrywem, określała jako bezsensowną „bohaterszczyznę”. Może intencja przemilczenia tej rocznicy bierze się z, delikatnie mówiąc, „nadczułości” posłów na przewidywaną reakcję rosyjską? A może jest to prosta konsekwencja obowiązującej dziś w sferach rządzących filozofii: ciepła woda z kranu tak, irredenta - nie? Alternatywa całkowicie fałszywa.

Wojna przeciw imperium carów

Reklama

Powstanie styczniowe, będąc ostatnią wojną „narodu szlacheckiego” przeciw imperium carów, było tragiczną klęską, co nie oznacza, że przystąpiła do niego garstka szaleńców porywających się „z motyką na słońce”. Trudno za takich uznać pisarzy pozytywistów, rzeczników pracy organicznej, pracy u podstaw - Elizę Orzeszkową czy Bolesława Prusa. A byli oni nie tylko twórcami literackiej legendy powstania, ale także jego uczestnikami. Rachuby na zwycięstwo były, jak dowodzą historycy, większe niż w przypadku zrywu listopadowego, w związku z korzystnym układem politycznym po klęsce Rosji w wojnie krymskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W ponad tysiącu bitew i potyczek powstania zginęły dziesiątki tysięcy ludzi, dziesiątki tysięcy pociągnęły syberyjskim szlakiem na zesłanie. Ale poza noszoną powszechnie żałobą narodową pozostało po powstaniu styczniowym coś więcej - wola działania, tak aby naród szlachecki stał się narodem polskim, przysposobienie indyferentnego żywiołu chłopskiego do polskości. Stefan Żeromski w opowiadaniu „Rozdziobią nas kruki, wrony” nie wymyślił sytuacji pobojowiska, na którym polegli obdzierani są z szat przez chłopstwo. Tak było. Ale było też tak, że jednym z pierwszych aktów prawnych Rządu Narodowego z 1863 r. było uwłaszczenie chłopów. Acz historycznie przyszło za późno, zmusiło jednak carat do korzystniejszego w Królestwie Polskim niż na terenie całego imperium ukazu uwłaszczeniowego z roku 1864.

W kulcie powstania wyrósł urodzony na Litwie Piłsudski, gdzie represje Murawiewa „Wieszatiela” były szczególnie krwawe. Bo w klęsce, o czym Piłsudski doskonale wiedział, jest zaród zwycięstwa. Jeśli przenosi ona nieśmiertelną wolę wolności - a tak było w przypadku powstania styczniowego. Czy można sobie wyobrazić masowy udział społeczeństwa wszelkich warstw w zwycięskiej wojnie 1920 r. bez tego „genu wolności”, który utrwaliło powstanie styczniowe?

Pisarze i święci - „nil desperandum”

Reklama

W powstaniu uczestniczył kwiat, elita inteligencji polskiej. Czynnie - jak Adam Asnyk czy Bolesław Prus (ranny w jednej z bitew, odsiedział też swoje w carskim więzieniu) lub wspomagająco - jak Eliza Orzeszkowa: w jej majątku przez pewien czas przebywał ostatni dyktator powstania Romuald Traugutt, odwoziła go też własnym powozem do granic Królestwa. Polak z wyboru, z niemiecko-francuskiej rodziny, Wincenty Pol był autorem jednej z najpopularniejszych pieśni powstania: „W krwawym polu srebrne ptaszę, poszli w boje chłopcy nasze...”. Władysław Ludwik Anczyc był nie tylko autorem „Marszu strzelców”, ale także redaktorem powstańczej prasy. Wśród powstańczej rodziny trzeba też przypomnieć trzech polskich świętych: Zygmunta Szczęsnego Felińskiego, Rafała Kalinowskiego i Adama Chmielowskiego - Brata Alberta. Metropolita warszawski abp Szczęsny Feliński, mianowany w przeddzień powstania, nie był jego zwolennikiem, ale kiedy rozszalał się carski terror, nie zawahał się przed opublikowaniem otwartego listu do cara. Zapłacił za to 20-letnią zsyłką w głąb Rosji.

Znakomity inżynier Rafał Kalinowski, walczący na Litwie, pierwotnie skazany na śmierć, ostatecznie skazany został na 10 lat katorgi na Syberii. Dopiero potem, podobnie jak w przypadku Adama Chmielowskiego, zaczyna się jego życie w kapłańskiej posłudze. Adam Chmielowski w następstwie rany odniesionej w bitwie stracił nogę, a na Sybir nie trafił tylko dlatego, że udało mu się zbiec do Paryża.

Pisarze polscy ery pozytywizmu nie tylko walczyli w powstaniu, pozostawili także trwałą pamięć o nim w swojej twórczości - na czele z Elizą Orzeszkową i jej tomem opowiadań „Gloria victis”, i „Nad Niemnem”. Dramatycznie piękną legendę powstania stworzył w „Wiernej rzece” Stefan Żeromski. Oprócz aktywności powstańczej, potem literackiej i organicystycznej dali narodowi coś bezcennego - wzorce postaw Polaka inteligenta, z których naczelnym była bodaj zasada niepoddawania się przeciwnościom, nieulegania klęsce: „Nil desperandum” oraz świadomość powinności wobec narodu, przyświecająca także niezwykłej misyjnej pracy dla najuboższych św. Brata Alberta. Piłsudski ujął to lapidarnie: „Być zwyciężonym i nie ulec - to zwycięstwo”. Wychodząc ze straszliwej, traumatycznej klęski, wszyscy oni nie ustawali w pracy na rzecz przyszłej Polski. I w tym jest waga i nauka przesłania powstania styczniowego dla nas. Nie ma w dziejach naszego narodu alternatywy „albo powstanie, albo codzienna praca”. Między jednym a drugim jest „iunctim”, które sprawia, że wciąż jako naród istniejemy.

Dlatego tak bolesna i zdumiewająca jest decyzja Sejmu RP o nieuznaniu roku 2013 Rokiem Powstania Styczniowego. I trudno ją traktować inaczej niż ciąg dalszy narzucania nam przez obecnie rządzących historycznej amnezji, w ślad za którą idzie obumieranie tożsamości.

2013-01-29 13:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

189. rocznica Powstania Listopadowego

[ TEMATY ]

historia

powstanie

wikipedia.org

Wieczorem 29 listopada 1830 r. wybuchło Powstanie Listopadowe. Hasło dał por. Piotr Wysocki, instruktor w Szkole Podchorążych. Po nieudanym ataku na Belweder (książę Konstanty podobno w przebraniu przedostał się do stacjonujących w stolicy oddziałów rosyjskich) spiskowcy ruszyli na Stare Miasto

Na ich wezwanie: „Polacy, do broni!”, odpowiedzieli mieszkańcy Warszawy i część regularnych oddziałów wojskowych. W nocy powstańcy opanowali całe miasto z wyjątkiem okolic Belwederu, gdzie stały oddziały wierne wielkiemu księciu. Później była zwycięska bitwa pod Stoczkiem i nierozstrzygnięta bitwa o Olszynkę Grochowską (straty w wojsku rosyjskim były jednak tak duże, że głównodowodzący feldmarszałek Dybicz odstąpił od Warszawy).
CZYTAJ DALEJ

Słudzy Boży Emilia i Karol Wojtyłowie na drodze do beatyfikacji

2025-02-18 12:41

[ TEMATY ]

Karol Wojtyła senior

Emilia Wojtyła

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Emilia Wojtyła z d. Kaczorowska oraz Karol Wojtyła senior

Emilia Wojtyła z d. Kaczorowska oraz Karol Wojtyła senior

Od 2020 r. Emilia Wojtyła z d. Kaczorowska oraz Karol Wojtyła senior są nazywani Sługami Bożymi. Pięć lat po rozpoczęciu procesu beatyfikacyjnego pytamy, jak wygląda kult rodziców św. Jana Pawła II w wadowickiej bazylice oraz na jakim etapie są prace związane z wyniesieniem małżeństwa na ołtarze.

Ks. Jarosław Żmija, który od lipca 2020 r. jest proboszczem bazyliki Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny w Wadowicach, wspomina moment, w którym powierzono mu misję szerzenia kultu rodziców św. Jana Pawła II. – Gdy zostałem posłany przez abp. Marka Jędraszewskiego do Wadowic, usłyszałem prośbę, aby zająć się zainicjowaniem nabożeństwa do Sług Bożych Emilii i Karola Wojtyłów. Gdzie jak gdzie, ale w Wadowicach trzeba ten kult szerzyć i pogłębiać — podkreśla ks. Żmija. Dziesiąty dzień każdego miesiąca jest od tamtej pory dniem, w którym w szczególny sposób podkreśla się pamięć o Wojtyłach poprzez modlitwę. – Wybraliśmy ten dzień, ponieważ 10 lutego 1906 r. w kościele św. Piotra i Pawła w Krakowie rodzice św. Jana Pawła II zawarli sakrament małżeństwa — wyjaśnia proboszcz parafii na wadowickim rynku.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Michał Kacprzyk dyrektorem Dzieła Pomocy „Ad Gentes”

2025-02-18 14:34

[ TEMATY ]

Ad Gentes

Diecezja Kielecka

Ks. Michał Kacprzyk

Ks. Michał Kacprzyk

Ks. Michał Kacprzyk z diecezji kieleckiej został dyrektorem Dzieła Pomocy „Ad Gentes”. Swoje obowiązki w Warszawie obejmie 1 marca, zastępując na tym stanowisku zmarłego pod koniec stycznia ks. Zbigniewa Sobolewskiego, który tę funkcję pełnił przez blisko 12 lat.

- Nominację przyjąłem jako wyraz zaufania, ale i wielkie wyzwanie jakim będzie świadczenie pomocy polskim misjonarzom. Podejmując w nadchodzącym czasie nowe zadania ufam w ścisłą współpracę z sekretarzem Komisji KEP ds. Misji oraz powierzam tę posługę Bożej Opatrzności - mówił ks. Michał Kacprzyk tuż po otrzymaniu nominacji.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję