Reklama

Niedziela Rzeszowska

Wiem, komu uwierzyłem (1 Tm 1,12)

Niedziela rzeszowska 15/2013, str. 4

[ TEMATY ]

seminarium

Archiwum WSD

Budynek Instytutu Teologiczno-Pastoralnego, w którym znajduje się Seminarium

Budynek Instytutu Teologiczno-Pastoralnego, w którym znajduje się Seminarium

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czas formacji seminaryjnej to czas odkrywania, kim jest Pan Bóg, a jeszcze bardziej konkretnie, kim On jest dla mnie. Zresztą o to zapytał pierwszych kleryków sam Jezus: „A wy za kogo Mnie uważacie?”
(Łk 9, 20)

To był pierwszy egzamin. Bo nie wystarczy znać Boga teoretycznie, ale konieczne jest wejść z Nim w relację i odkrywać, że Jezus jest Bogiem żywym. Od odpowiedzi na to pytanie, od jej odkrycia zależy cała posługa kapłańska i jej jakość.

To dlatego Jezus najpierw zaprasza człowieka-powołanego, aby był z Nim. „I uczynił Dwunastu, aby byli z Nim, i aby wysyłał ich głosić” (Mk 3, 14). Seminarium jest więc czasem bycia z Jezusem, czasem poznawania Go, odkrywania, że Jezus żyje, że troszczy się o mnie, że jestem dla Niego kimś ważnym. Z bycia z Jezusem rodzi się siła do apostolstwa. Jak wiem, komu służę, wiem dlaczego i mam przyjacielską więź z osobą, której służę, to mam zapał do pracy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Widzimy to na przykładzie św. Pawła. On wyznaje: „Wiem, komu uwierzyłem” (1 Tm 1,12). W tych słowach zawiera się odpowiedź na pytanie: Skąd on miał tyle sił i wytrwałości do pracy apostolskiej? Bo poznał i doświadczył Jezusa, Boga, który z miłością przygarnął go do siebie. Paweł zakochał się w Jezusie i każde wydarzenie swojego życia przechodzi w bliskości z Nim. Paweł zrozumiał i ciągle na nowo odkrywał, że Jezus jest Bogiem, Zbawicielem, a on - Paweł, poroniony płód, prześladowca Kościoła - dla Boga jest kimś wartościowym. Dlatego nie boi się poświęcić Mu całego swojego życia. Przypominając sobie swoją grzeszność, widział dobroć przebaczającego Boga. Przeżywał swe życie w duchu wiary i wdzięczności. Paweł odkrył, że Jezus wybrał go, że przebaczył mu grzechy i posłał go, aby prowadził ludzi do Niego. W tym odkrył, że jest umiłowanym przez Boga.

Poznanie, kim jest Bóg, jest pragnieniem wielu ludzi. Człowiek chce wiedzieć, komu służy. Pragnął tego Mojżesz - ujrzeć chwałę Boga, Jego oblicze (por. Wj 33,18nn). Modlił się o to Psalmista (por. Ps 27,8-9). Dlaczego oblicze, twarz? Bo w twarzy odczytujemy, jaki stosunek do nas ma druga osoba. Czy jest to oblicze łagodne czy groźne? Nastawione przyjacielsko czy wrogo? Dlatego jest w nas pragnienie poznania oblicza Boga. Kim ja dla Niego jestem? Czy jest On życzliwy dla mnie. Bóg odpowiada na to pragnienie w Jezusie Chrystusie. Jezus objawia oblicze Boga, że „Bóg jest Miłością” (1 J 4,8).

Reklama

Seminarium jest więc miejscem odkrywania i rozeznawania powołania. „Przeto przypatrzcie się, bracia, powołaniu waszemu!” (1 Kor 1,26). Zadumy nad nim. Najpierw jest to odkrywanie, że powołanie to wybranie przez Jezusa na ucznia, że jest ono łaską. Bo to jest wybór niezasłużony.

Seminarium jest miejscem odkrywania Bożego przebaczenia. Bóg powołuje grzeszników. Powołując, przebacza i podnosi. Jak Szawła. W przebaczeniu odkrywa się miłość Boga.

Seminarium jest wreszcie czasem odkrywania, że Bóg dzieli się z powołanym troską o to, co dla Niego jest najważniejsze, najwartościowsze. Troską o człowieka. Prowadzenie ludzi do Boga jest darem. Jest aktem ogromnego zaufania, jakie Jezus ma do powołanego: „Odtąd ludzi będziesz łowił” (Łk 5,10), „Paś baranki moje” (J 21,15), „Paś owce moje” (J 21,17). Ale zanim Jezus to uczyni zapyta: „Czy miłujesz mnie?” (J 21,15). Czy rozpoznałeś kim jestem? Seminarium to uczenie się odpowiedzi: „Wiem, Komu uwierzyłem”. Jezusowi.

2013-04-11 11:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dwunastu nowych kandydatów do kapłaństwa w Szczecinie

[ TEMATY ]

seminarium

www.facebook.com/awsdszczecin

12 kandydatów rozpoczęło studia na roku propedeutycznym w Arcybiskupim Wyższym Seminarium Duchownym w Szczecinie. Wśród nich jest sześciu tegorocznych maturzystów, pozostali są starsi.

Daniel ma 22 lata i skończył studia dziennikarskie. - Nudziła mnie Msza św., kazania, Słowo Boże, czułem wewnętrznie, żeby iść do seminarium i robić to lepiej. Ten głos tłumiłem do matury. Po maturze myśli o seminarium wróciły. Byłem gotowy złożyć dokumenty do seminarium, ale uznałem, że jestem jeszcze zbyt mało dojrzały. Stąd decyzja o studiach. Studia minęły i trzeba było odpowiedzieć na pytanie, co dalej. Tej odpowiedzi szukam w seminarium - mówi Daniel i zaraz dodaje, że "pobyt w seminarium to przede wszystkim formacja duchowa". - Formujemy się nie tylko jako katolicy, ale też jako prawdziwi mężczyźni, których w świecie coraz bardziej brakuje. Pójście do seminarium to decyzja wymagająca sporej odwagi i samozaparcia, zrezygnowania z wielu rzeczy i pójścia ścieżką, która wymaga wielu poświęceń.

CZYTAJ DALEJ

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Matki Bożej Łaskawej, głównej patronki stolicy - 11 maja

2024-05-05 08:38

[ TEMATY ]

Matka Boża Łaskawa

Magdalena Wojtak

Kult wizerunku Matki Bożej Łaskawej, głównej patronki stolicy, sięga 1652 r. Wiąże się z uratowaniem miasta przed zarazą. Po raz pierwszy nazwano wówczas Maryję "Strażniczką Polski". Centralne uroczystości odbędą się 11 maja w prowadzonym przez jezuitów sanktuarium Matki Bożej Łaskawej.

Papież Innocenty X ustanowił święto Mater Gratiarum Varsaviensis na drugą niedzielę maja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję