Reklama

Niedziela Częstochowska

Jan Paweł II błogosławi miastu z Parku Miniatur

W Parku Miniatur Sakralnych na Złotej Górze w Częstochowie 13 kwietnia odsłonięta została najwyższa na świecie statua bł. Jana Pawła II. Miasto zyskało kolejną atrakcję turystyczną, dzięki której być może ci, którzy przybywają do Częstochowy, będą chcieli zatrzymać się tutaj dłużej. Statuę Papieża Polaka pobłogosławił i odsłonił metropolita częstochowski abp Wacław Depo

Niedziela częstochowska 17/2013, str. 3

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Margita Kotas

Zgromadzonych wzruszał i bawił „Mały Chór Wielkich Serc”

Zgromadzonych wzruszał i bawił „Mały Chór Wielkich Serc”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już sam transport statuy do Częstochowy budził za pośrednictwem mediów zainteresowanie całej Polski. Nic dziwnego, bowiem była to skomplikowana operacja logistyczna - statua została przetransportowana w częściach z hali wykonawcy, firmy MALPOL z Nowej Soli. Blisko tydzień trwał sam jej montaż, podczas którego nie obyło się bez nagłych zwrotów akcji. Dziś niemal 14-metrowa statua cieszy oko przybywających do Parku Miniatur Sakralnych, ale i sporą liczbę mieszkańców Częstochowy.

Największa na świecie statua Jana Pawła II jest wotum prezesa Parku Miniatur Sakralnych, Leszka Łysonia, za ocalenie syna, a sama data jej odsłonięcia nie jest datą przypadkową. Dokładnie cztery lata temu, 13 kwietnia, Leszek Łysoń przyzywając pomocy Jana Pawła II uratował życie swojemu tonącemu synkowi. - Postanowiłem wówczas odwdzięczyć się za to Papieżowi - podkreślał prezes na jednej z konferencji prasowych poprzedzających uroczystość, zaznaczając jednocześnie, że jest to bardzo osobista kwestia a nie sprawa biznesowa. - Gdybym tylko mógł, postawiłbym jeszcze większy pomnik, choć nie da się konkurować z tym, który Ojciec Święty własnym życiem postawił sobie sam.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Statua przedstawia Jana Pawła II w geście uniesionych do błogosławieństwa ramion i zwrócona jest w kierunku Jasnej Góry, którą Papież Polak nawiedzał niemalże podczas każdej pielgrzymki do ojczyzny.

Reklama

Uroczystość odsłonięcia odbyła się pod patronatem honorowym abp. Józefa Kowalczyka, prymasa Polski. Wzięli w niej udział: władze miasta, przedstawiciele świata kultury, Kościoła i mediów na czele z ks. inf. Ireneuszem Skubisiem redaktorem naczelnym „Niedzieli”. Listy gratulacyjne przesłali nuncjusz apostolski Celestino Migliore oraz metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.

- Takiego zawierzenia Bogu, jakie miał Jan Paweł II życzę każdemu z was - mówił do zebranych na uroczystości abp Wacław Depo, który wraz z prezesem Leszkiem Łysoniem dokonał odsłonięcia monumentu. Błogosławiąc statuę, Metropolita Częstochowski odmówił modlitwę przez wstawiennictwo bł. Jana Pawła II o to, aby świat doświadczył, że Chrystus jest Panem dziejów i historii. Na pożegnanie abp Wacław Depo został obdarowany przez właściciela Parku Miniatur Sakralnych, spółkę MTK „Morion”, dziesięciokrotnie pomniejszoną kopią statuy.

Błogosławieństwo i odsłonięcie statuy poprzedził występ aktora Jerzego Zelnika, który odczytał fragmenty utworów literackich i nauczania bł. Jana Pawła II, oraz „Małego Chóru Wielkich Serc” z Łodzi pod kierunkiem o. Piotra Kleszcza - opiekuna, dyrygenta, kompozytora i tekściarza zespołu. Na zakończenie uroczystości zaśpiewali natomiast Ewa Walczak i Andrzej Szczepański, tworzący jeleniogórski duet „Ewan”.

2013-04-23 14:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Ojciec Święty

Niedziela zamojsko-lubaczowska 17/2015, str. 7

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

święty

rocznica

kanonizacja

Archiwum Alicji Chołyst i Anny Trzeźwińskiej

Radość z kanonizacji

Radość z kanonizacji

Przed wieloma laty na drzwiach pokoju młodego seminarzysty Karola Wojtyły koledzy umieścili kartkę z napisem: „przyszły święty”. Ten sympatyczny klerycki żart stał się proroctwem. Na pogrzebie Jana Pawła II, podobnie jak w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, wołano: „santo subito”. 27 kwietna 2014 r., w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, Papież Polak został wyniesiony na ołtarze, ukazany całemu światu jako wzór chrześcijańskiego życia. Jan Paweł II pozostaje jednocześnie przy nas tak bliski jako ukochany święty, który mówi: „Szukałem Was, a teraz Wy przyszliście do mnie”

Karolina postanowiła wyruszyć do Rzymu wraz z grupą przyjaciół studentów. Jeden z kolegów miał duży, stary samochód, który wciąż się psuł. Można więc powiedzieć, że ta podróż była pielgrzymką zaufania. Studenci doświadczali podczas podróży Bożej opieki i bez większych przeszkód po kilku dnach dotarli do Rzymu. Najtrudniejszym doświadczeniem jednak, jak opowiada Karolina, było dojście na Plac św. Piotra. Polacy, którzy pamiętają papieskie pielgrzymki, przyzwyczajeni są do porządku. Zawsze wyznaczone były konkretne sektory, służby porządkowe wskazywały drogę. Włosi nie przejmują się aż tak bardzo organizacją. Karolina wraz z innymi studentkami postanowiła wyruszyć wcześniej, już w środku nocy, aby bez problemów dotrzeć na Plac św. Piotra i zająć jakieś odpowiednie miejsce. Po kilku godzinach marszu wszyscy pielgrzymi, tysiące ludzi, utknęli w jednym miejscu. Wejście na plac było jeszcze zamknięte, a z tyłu pojawiały się nowe osoby. W pewnym momencie ścisk był tak wielki, że Karolina przestała dotykać stopami ziemi. Wszystko, co pamięta z tamtych chwil, to niesamowity dyskomfort i ból. W ciągu kilkadziesiąt minut trwania w tym „imadle” przez jej głowę przechodziły rozmaite myśli. I nagle Karolina poczuła w sercu jakieś tajemnicze wezwanie do modlitwy. Zaczęła modlić się własnymi słowami, modlić się na Różańcu i ofiarowała swoje cierpienie w intencjach, z jakimi przyjechała do Rzymu. Jednocześnie w jej myślach przewijały się wspomnienia związane z cierpieniem Ojca Świętego, który w ostatnich latach swojego życia bohatersko zmagał się z wieloma chorobami. Wszystko to trwało kilka godzin i w końcu, nad ranem otworzono wejścia na plac. Karolina była bardzo zmęczona, obolała, ale właśnie to doświadczenie cierpienia okazało się w tajemniczy sposób duchowym centrum jej pielgrzymowania. W końcu studenci dotarli na Plac św. Piotra. Po nocy oczekiwania i bólu nadszedł przepiękny dzień, dzień chwały Bożej. Wschód słońca odsłaniał w majestatyczny sposób figury Apostołów nad fasadą Bazyliki św. Piotra. Pielgrzymi, setki tysięcy ludzi z całego świata, oczekiwali na Mszę św., jedyne w swoim rodzaju święto czterech papieży: Jana XXIII, Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka. Wydarzenie kanonizacji było wielkim, historycznym wydarzeniem, ale najwspanialsze są indywidualne historie i przeżycia ludzi, którzy doświadczyli „świętych obcowania”. Kanonizacja jest zawsze darem dla całego Kościoła. Osoba świętego jest jakby no nowo podarowana wierzącym. Wszystko to dokonuje się w świetle Zmartwychwstania Pańskiego. Pan Bóg otworzył tego dnia niebo dla wielu osób, które kochają Ojca Świętego.
CZYTAJ DALEJ

Kielce: Noworodek pozostawiony w Oknie Życia

2025-07-21 13:50

[ TEMATY ]

Okno Życia

Caritas Kielce

W Oknie Życia przy placu Najświętszej Maryi Panny w Kielcach pozostawiono noworodka. Dziecko w poniedziałek rano odebrały siostry nazaretanki i wezwały pogotowie. Chłopiec został przewieziony do szpitala w stanie ciężkim, był m.in. wychłodzony.

Jak przekazał PAP ks. Krzysztof Banasik, zastępca dyrektora kieleckiej Caritas, siostry zakonne – opiekunki okna życia – zareagowały natychmiast po usłyszeniu alarmu uruchamianego automatycznie po otwarciu okna.
CZYTAJ DALEJ

Otwierał drzwi dla Chrystusa

Miał dwie miłości swojego życia: Kościół i ojczyznę – o nich ks. Ireneusz Skubiś przed śmiercią opowiedział w wywiadzie rzece, który teraz możemy przeczytać w książce „Odnowiciel. W służbie słowu”.

Dzieje Tygodnika Katolickiego „Niedziela” pisane są charakterem i ofiarnością swoich redaktorów naczelnych. Ogromną zasługę w rozwoju tygodnika miał ks. Ireneusz Skubiś, który odegrał kluczową rolę w reaktywowaniu „Niedzieli” po 28 latach od jej zawieszenia i zarazem został jej redaktorem naczelnym – pełniąc tę funkcję nieprzerwanie do 2014 r. Ksiądz Skubiś otwierał drzwi Chrystusowi i torował drogę prawdzie. Imponował energicznością i hartem ducha, co było ważne, zwłaszcza w trudnym okresie komuny, gdy działania cenzury, problemy z drukiem i kolportażem w tych siermiężnych czasach dawały się redakcji tygodnika mocno we znaki. Te same cechy okazały się kluczowe w okresie transformacji, gdy po upadku komuny Polska brutalnie zderzyła się z demokracją i kapitalizmem. Ksiądz Skubiś w szczerej rozmowie z Czesławem Ryszką odsłania kulisy pracy redakcji „Niedzieli” w tamtych czasach. Jest to opowieść, która ukazuje dużą część naszej historii najnowszej, jako że dzieje tygodnika nierozerwalnie związane są z dziejami Polski. Ksiądz Skubiś opowiada także o największych sukcesach, porażkach, o tym, jak powinna wyglądać Polska i o wartościach, na których powinien opierać się naród, by tworzyć silne państwo. Książka „Odnowiciel. W służbie słowu. Z ks. Ireneuszem Skubisiem rozmawia Czesław Ryszka” jest fascynującą podróżą w przeszłość – taką podróżą, która intryguje nas do rozmyślania o przyszłości. To nie jest opowieść o jednym człowieku, to opowieść o całym środowisku „Niedzieli” i dekadach miłości do Kościoła i ojczyzny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję