Reklama

„KTÓŻ JAK BÓG…”

„Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą” (Mt 5, 8)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To jedno z niezwykłych błogosławieństw Jezusa z Kazania na Górze, który uczy patrzeć na rzeczywistość pięknymi, czystymi oczyma. Takie oczy biorą się z czystego serca. Ewangelia Jezusa Chrystusa jest księgą miłości. Z jednej strony pokazuje miłość Boga do człowieka, a z drugiej – człowieka do Boga. Od Jezusa uczymy się patrzenia na Boga Ojca i na drugiego człowieka. W Jezusie wszystko jest piękne, bogate, pełne rozwijającego się życia. Na tym bazuje wychowanie chrześcijańskie. Czasami wygląda ono na dość surowe i wymagające większego wysiłku ze strony człowieka. Doskonale pamiętamy wypowiedź Ojca Świętego Jana Pawła II skierowaną do polskiej młodzieży w Częstochowie, na Jasnej Górze, w 1983 r., a przypomnianą na Westerplatte w 1987 r.: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali”. Papież postawił trud pracy nad sobą jako jeden z warunków pięknego człowieczeństwa.

Reklama

Ileż to ważnych wychowawczo momentów miało polskie harcerstwo czy skauci, kiedy młodzi stawiali sobie poważne zadania życiowe, choć nieraz przychodziło im za nie oddać życie. Przywołajmy na pamięć Powstanie Warszawskie i piękną młodzież, z charakterem, umiejącą poświęcić się sprawom najważniejszym, w tym ojczyźnie. Mieliśmy znakomite zastępy młodzieży, która stawiała sobie wymagania. Podobnie było z Orlętami Lwowskimi – młodymi ludźmi, którzy bohatersko bronili miasta. Podczas II wojny światowej tylu młodych ludzi, żołnierzy, oddawało życie „za naszą i waszą wolność”. Tak było i jest również w czasie prześladowań chrześcijan, spośród których tylu ginie, dając świadectwo swej wiary. Jak refren brzmią tu słowa Jezusa: „Błogosławieni czystego serca...”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ale też kiedy patrzymy w serca naszych współczesnych dzieci i młodzieży, młodych oazowiczów, działających w grupach założonych przez sługę Bożego ks. Franciszka Blachnickiego, członków różnych katolickich wspólnot, zauważamy ich piękne, wspaniałe, zachwycające oczy. Są takie, bo są czyste, nieskalane złem. Ci młodzi kochają Jezusa i Jego Ewangelię.

Reklama

I oto wywierany jest dzisiaj wielki nacisk na Ministerstwo Edukacji Narodowej w celu wymuszenia zmian w podstawach programowych przedmiotu wychowanie do życia w rodzinie oraz wprowadzenia problematyki homoseksualnej do szkolnego nauczania i obowiązkowej edukacji seksualnej. Środowisko katolickie protestuje przeciwko tym propozycjom. Natomiast znany seksuolog opowiada, proponując tzw. nowoczesne podejście do spraw wychowania seksualnego, jak to młody człowiek cały nastawiony jest na przeżywanie swojej seksualności. Przygotowujący bezbożne programy edukacyjne chcą „wychowywać” młodych Polaków, opierając się zwłaszcza na życiu seksualnym. Zapominają, że natura ludzka jest tak skonstruowana, iż kiedy jest już czas podejmowania zadań małżeńskich, rodzinnych czy rodzicielskich, wszystko przychodzi niejako samo, zaplanowane przez Boga – mieści się w ludzkiej naturze chłopca i dziewczyny. Nie wolno zatem uczyć młodych skrzywień seksualnych, nie trzeba wskazywać im życia wbrew biologii i prawu naturalnemu, nie wolno przekierowywać naturalnych ludzkich dążeń, zabijać czystych serc dzieci i młodzieży. Ogromna krzywda mogłaby zaistnieć dzisiaj wobec całego narodu. Nauczyciel, który będzie podpowiadał uczniom perwersyjne myśli i czyny, który będzie przyspieszał ich zachowania seksualne i generował u nich pożądanie, sprawi, że w dziecku zachwieje się czystość ewangeliczna, o której mówił Chrystus. To byłaby krzywda wyrządzana młodym ludziom przez polską szkołę. Będzie to grzech, który Jezus nazywa jasno: „Lepiej by było takiemu uwiązać kamień młyński u szyi i wrzucić go do morza” (por. Mt 18, 6; Mk 9, 42; Łk 17, 2).

Komu na tym zależy? Na pewno tym, którzy chcą zniszczyć chrześcijaństwo w Europie, bo to w całej Europie mamy do czynienia z takim natarciem przeciwko Ewangelii i Jezusowi Chrystusowi.

Jesteśmy porażeni, że w mechanizm deprawowania dzieci i młodzieży ma być wprowadzona polska szkoła. Ma ona dobrą tradycję chrześcijańską, Polak to zazwyczaj dobry obywatel, patriota. Nasze obyczaje mają to do siebie, że kształtują najwspanialsze cechy osobowości mężczyzny i kobiety. Proponowana edukacja chciałaby narzucić szkole uczenie dzieci i młodzieży poszukiwania za wszelką cenę przyjemności, życiowej łatwizny. A przecież przez samozaparcie, przez pracę nad sobą, nad swoim charakterem, nad własną płciowością dochodzi się do hartu ducha, do siły charakteru, wyrastając na wspaniałego człowieka. Nowa propozycja stanowi zatem poważne zagrożenie dla narodu polskiego, który w swej istocie jest katolicki. Katolicy nie mogą zgodzić się na takie perwersyjne i antypolskie działania. Trzeba więc głośno wołać: Polacy, musicie powiedzieć bezbożnikom i ateistom jasne i zdecydowane: NIE! Musicie opowiedzieć się za Chrystusem, za Kościołem! Nie pozwólcie zamknąć sobie ust. Każdy z nas powinien pójść do nauczycieli, którzy chcieliby niszczyć sumienia naszych dzieci, i powiedzieć: Nie wolno wam zabijać czystych serc naszych dzieci i pustoszyć ich sumień! I tym bardziej powinniśmy wszyscy stanąć do walki o polską rodzinę. W przeciwnym razie, jeżeli pozostaniemy w swoistym zastoju, jeżeli rodzice nie będą czuć w sobie obowiązku ochrony wartości Jezusowego nauczania – wszystko nam się rozpadnie i nastąpi już kompletna ruina.

Brońmy Chrystusa, brońmy sumień dzieci i młodzieży!

2013-04-29 11:25

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Europejski węzeł gordyjski

Mniejsza dzietność zachodnich społeczeństw to realna groźba całkowitego załamania się systemów socjalnych, a zwłaszcza ubezpieczeń emerytalnych.

W dyskusjach o przyszłości Europy często pojawia się pytanie: czy powinniśmy przyjmować imigrantów z krajów muzułmańskich?
CZYTAJ DALEJ

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

2025-05-06 07:32

[ TEMATY ]

wypadek

Adobe Stock

Siedmiu młodych zakonników z nigeryjskiej wspólnoty Braci Mniejszych Kapucynów zginęło w wypadku drogowym, do którego doszło w sobotę na południu w górzystej części Nigerii.

Z oświadczenia wydanego w poniedziałek przez Johna-Kennedy'ego Anyanwu, kustosza klasztoru kapucynów w Enugu, wynika, że 13 zakonników z katolickiej wspólnoty w Ridgeway w stanie Enugu jechało na południe do Obudy, miasta leżącego w stanie Cross Rover, gdzie odpoczywali w górskim kurorcie Obudu Ranch Resort.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe i najpilniej obserwowany komin świata

2025-05-07 21:12

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.

Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję