Reklama

Polska

Kard. Grocholewski: uczyńmy Maryję Matką naszych serc

– Uczyńmy Maryję Matką naszych serc! – apelował do wiernych kard. Zenon Grocholewski, prefekt watykańskiej Kongregacji Wychowania Katolickiego. W niedzielę wieczorem przewodniczył on Mszy św. w sanktuarium Narodzenia Matki Bożej w podpoznańskich Tulcach, gdzie poświęcił także kapliczkę wzniesioną przy cudownym źródełku w miejscu domniemanych objawień Matki Bożej.

[ TEMATY ]

kardynał

Grocholewski

Archiwum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas uroczystej Eucharystii w tuleckim sanktuarium, pochodzący z terenu archidiecezji poznańskiej kard. Grocholewski podkreślił, że niezliczone sanktuaria maryjne rozsiane na całym świecie, w których ludzie ufnie garną się do Matki Bożej, by powierzać Jej swoje sprawy, pokazują, jak bardzo Maryja postrzegana jest w Kościele jako Matka.

– Maryja jest Matką nas wszystkich pielgrzymujących do niebieskiej ojczyzny, Matką naszego życia duchowego. Jest Matką Kościoła, bowiem jest Matką Chrystusa. Rodząc Chrystusa w grocie betlejemskiej, w pewnym sensie zrodziła cały Kościół, którego Jej Syn jest Głową, a którego my wszyscy jesteśmy mistycznym ciałem – tłumaczył kardynał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wieloletni bliski współpracownik św. Jana Pawła II przyznał też, że „nasz ukochany papież, niezmordowany apostoł dzisiejszego świata, nie wydał żadnego ważnego dokumentu bez powierzenia go trosce Maryi, bo czyż może coś dziać się w Kościele bez udziału jego Matki?”.

– Uczyńmy Maryję naprawdę Matką naszych parafii, naszych społeczności, naszych rodzin! Uczyńmy Maryję Matką naszych serc! A Ona, ta wspaniała Matka, pomoże nam, by zwyciężało w naszych sercach dobro i będzie nas prowadziła do Chrystusa – przekonywał kard. Grocholewski.

Reklama

Po Mszy św. jej uczestnicy procesyjnie przeszli na skraj parku od trony ul. Średzkiej, ok. pół kilometra od sanktuarium, gdzie kard. Grocholewski poświęcił kapliczkę wzniesioną przy cudownym źródełku w miejscu domniemanych objawień Matki Bożej. W usytuowanej na drzewie sosnowej kapliczce umieszczona została również niewielkich rozmiarów kopia czczonej tu figury Tuleckiej Pani.

– Według ustnych przekazów znajduje się tu cudowne źródełko, przy którym objawiła się Matka Boża i kazała wybudować kościół na najwyższym miejscu w Tulcach – podkreślił ks. kan. Marian Libera, kustosz sanktuarium. Zaznaczył też, że kiedy kopano w tym miejscu, by odszukać źródełko, znaleziono w ziemi stare kłody drewniane stanowiące niegdyś jego ocembrowanie.

– Świadectwem wiary w uzdrawiającą moc wody z tuleckiego źródełka jest zdarzenie dotyczące Teresy Labijak Rydzewa, która po Mszy św. odpustowej w 1953 lub 1954 r. poszła do źródełka i napiła się wody, choć nigdy nie piła zimnych napojów ze względu na codzienne ostre bóle żołądka. Po wypiciu wody twierdziła, że została uzdrowiona z sposób natychmiastowy i trwały – przypomina ksiądz kustosz odwołując się do spisanych przed laty świadectw.

Kard. Grocholewski poświęcił również umiejscowione przy sanktuarium „Ossarium”, w którym złożono szczątki osób pochowanych w tuleckiej ziemi od XII do XIX w. Odkopano je podczas prac prowadzonych w tym roku przy renowacji muru okalającego świątynię parafialną.

Parafia pw. Narodzenia NMP w Tulcach pod Poznaniem istnieje już od XII w. Tutejszy kościół, pierwotnie drewniany, to jedna z najstarszych świątyń w archidiecezji poznańskiej. Szczególną intensyfikację kultu Maryi zapoczątkowało umieszczenie w kościele w 1500 r. ufundowanej przez arcybiskupa poznańskiego Uriela Górkę figury Matki Bożej z Dzieciątkiem. Ta późnogotycka rzeźba nieznanego autora już wtedy uważana była za cudowną.

2 września 1979 r. abp Jerzy Stroba, metropolita poznański, koronował ją koronami papieskimi. Stało się tak w wyniku długoletnich próśb i modlitw tysięcy pielgrzymów przybywających do tego świętego miejsca.

2014-07-21 10:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowy doktor honoris causa KUL

Niedziela lubelska 2/2015, str. 5

[ TEMATY ]

kardynał

nagroda

Agnieszka M. Kowalczyk

Kard. Francesco Coccopalmerio otrzymał tytuł doktora honoris causa KUL

Kard. Francesco Coccopalmerio otrzymał tytuł
doktora honoris causa KUL

Kard. Francesco Coccopalmerio, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Tekstów Prawnych, otrzymał tytuł doktora honoris causa KUL

Rektor KUL ks. prof. Antoni Dębiński, witając gości 8 grudnia 2014 r., podkreślał wyjątkowość wydarzenia i znaczenie nadania tytułu. Wskazywał, iż w całej, niemal stuletniej historii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, zwyczaj wyróżniania doktoratem honorowym utrwalił się. – Tą najwyższą godnością akademicką nasz uniwersytet honoruje osoby zasłużone w nauce, religii i kulturze, odznaczające się niekwestionowanym autorytetem i postawą moralną – podkreślał. Ksiądz Rektor wyraził radość, że kolejną postacią, która wiąże się w ten sposób z lubelską wszechnicą, jest kard. Coccopalmerio – ceniony i zasłużony pasterz Kościoła katolickiego, człowiek oddany najwyższym wartościom, zaangażowany w upowszechnianie i roztropną reformę prawa kanonicznego. Jak czytamy w uchwale, kard. Francesco Coccopalmerio przez kierowanie pracą Papieskiej Rady Tekstów Prawnych wnosi wielki wkład w kształtowanie Kościoła jako wspólnoty, w której zbawienie dusz jest najwyższym prawem; jako kardynał i kanonista staje w obronie wartości życia ludzkiego, godności osoby ludzkiej oraz chrześcijańskiej wizji małżeństwa i rodziny; aktywnie obecny w środowisku polskich kanonistów, promuje ich dorobek naukowy w Stolicy Apostolskiej oraz w ośrodkach naukowych całego świata.
CZYTAJ DALEJ

Loyola - tam, gdzie zaczęło się życie św. Ignacego

Niedziela w Chicago 31/2006

[ TEMATY ]

św. Ignacy Loyola

wikipedia.org

Św. Ignacy z Loyoli

Św. Ignacy z Loyoli
Dla chrześcijan miejsca urodzin świętych - osób, które znacząco wpłynęły na dzieje świata, jego kulturę czy życie duchowe, zawsze wzbudzały ogromne zainteresowanie. Zwyczaj nawiedzania tych miejsc istniał od początku chrześcijaństwa i był wyraźnym wyznaniem wiary, ale jednocześnie miał też za zadanie tę wiarę umacniać. Święci różnego formatu mieli ogromne znaczenie nie tylko dla pielgrzymów z daleka, ale i dla lokalnych społeczności. Mieszkańcy miasta nie tylko liczyli na wstawiennictwo swoich świętych, ale byli im również wdzięczni za nieśmiertelną sławę, jaką zyskiwali z tego powodu, że właśnie od nich wywodził się ten czy inny święty. Kto by na przykład słyszał o niewielkiej miejscowości Loyola, położonej w górach w kraju Basków (Hiszpania), gdyby nie przyszedł tutaj na świat i wychowywał się Ignacy, święty, założyciel zakonu jezuitów. Loyola to bardzo malowniczo położone miejsce. Ukryte jest pośród gór, niezbyt daleko od biegnącej wzdłuż brzegu hiszpańskiej części Zatoki Biskajskiej. Odnaleźć je nie jest łatwo, choćby z tego powodu, że tamtejsze kierunkowskazy zawierają podwójne nazwy miejscowości, po hiszpańsku i po baskijsku. Sanktuarium w Loyola wyrosło wokół rodzinnego domu Ignacego, a raczej małej rodzinnej fortecy. Ten kwadratowy, czterokondygnacyjny budynek to prawdziwy zabytek pochodzący aż z XIV wieku. W 1460 r. zaniedbaną i opuszczoną budowlę odbudował dziadek Świętego. W owym czasie w Hiszpanii warowne domy szlachty, takie jak w Loyoli, nie były niczym nadzwyczajnym. Trzeba bowiem pamiętać, że podobnie jak w Rzeczpospolitej szlachta stanowiła tam aż ok. 10 procent społeczeństwa - znacznie więcej niż w innych krajach europejskich. Ignacy przyszedł na świat w tym domu w 1491 r. Nadano mu na imię Inigo, które później zmienił on na obecnie znane. Dom w Loyola był nie tylko świadkiem pierwszych dni i lat życia świętego, ale również jego gruntownej duchowej przemiany, która poprowadziła go do tak głębokiego umiłowania Kościoła i oddania całego życia na służbę Ewangelii. To stąd zapoczątkował on niezwykle bogatą pielgrzymkę życia, która wiodła przez Paryż, Wenecję, Ziemię Świętą i Rzym, i zaowocowała powstaniem niezwykłego zakonu. Radykalny zwrot w życiu Ignacego nastąpił wówczas, gdy będąć już dojrzałym mężczyzną brał aktywny udział w życiu ówczesnej szlachty i możnowładców. Niestety, miało ono również mniej przyjemny element - wojowanie. Jako trzydziestoletni mężczyzna w czasie wojny z Francją otrzymał ranę, która wprawdzie nie była śmiertelna, ale unieruchomiła tego energicznego człowieka na wiele miesięcy. Szczęśliwie, rekonwalescencję mógł odbyć w swoim rodzinnym domu, w Loyoli. Tutaj przeprowadzono kolejne operacje jego okaleczonej nogi, tutaj Ignacy spędzał godziny na pobożnych lekturach (nie miał wówczas innych książek do dyspozycji), tutaj wreszcie dokonał się najważniejszy zwrot w jego życiu - postanowił oddać się służbie Bogu. Odtąd każdy krok w jego życiu prowadził, jak się wydaje w jednym kierunku - poszukiwania woli Bożej. W powstałych jakiś czas potem Ćwiczeniach duchowych Ignacy przedstawił metodę jej znalezienia, a założone niemal dwadzieścia lat po przemianie (1540) nowe zgromadzenie zakonne - Towarzystwo Jezusowe, posiało ożywczy ferment w Kościele w skali nie spotykanej bodaj od czasów św. Franciszka z Asyżu. Szczęśliwie pomimo wielu wojen i przewrotów, rodzinny dom Ignacego zachował się w doskonałym stanie. Na pierwszym piętrze można znaleźć kuchnię rodziny, a na drugim jadalnię oraz pokój, w którym urodził się Święty. W budynku umieszczono również rzeźbę Matki Bożej z Monserrat - hiszpańskiej Jasnej Góry - oraz kopię miecza, który Ignacy pozostawił w tym katalońskim sanktuarium. W pomieszczeniu, gdzie się kurował obecnie znajduje się kaplica, a w niej niezwykle sugestywna rzeźba przedstawiająca Świętego w chwili duchowej przemiany. Warownię Loyolów szczelnie otaczają budynki klasztorne, w których części urządzono muzeum. Witraże, ołtarze i inne sprzęty liturgiczne przywołują na pamięć życie św. Ignacego i osób z nim związanych. A trzeba pamiętać, że już za życia pociągnął on za sobą wiele wybitnych osób, z których kilku zostało kanonizowanych. Ich statuy - św. Franciszka Ksawerego, św. Franciszka Borgia, św. Alojzego Gonzagi i św. Stanisława Kostki znajdują się w portyku przepięknej barokowej bazyliki, która dominuje nad całym sanktuarium. Pierwotny plan tej świątyni, poświęconej w 1738 r. opracował sam Carlo Fontana. Wnętrze tego dużego kościoła, choć ciemne, imponuje grą różnobarwnych marmurów; widać również szczegółowe dopracowanie detali zwłaszcza w głównym ołtarzu. Drzwi z libańskiego cedru i kubańskiego mahoniu dopełniają kompozycję architektoniczną świątyni. W kościele nie mogło oczywiście zabraknąć słynnego motta świętego: „Ad Maiorem Dei Gloriam” - „Na większą chwałę Bożą”. Na czterech łukach świątyni umieszczono jednak tylko jego pierwsze litery - A, M, D, G. Urokowi Loyoli, zarówno duchowemu, jak i architektonicznemu, wyraźnie ulegają mieszkańcy regionu, skoro rezerwacji ślubu należy dokonywać tu na długo przed datą uroczystości. Nie ma tu jednak tłumu pielgrzymów, jak w wielu znanych sanktuariach Europy, co powoduje, że wizyta staje się prawdziwym odpoczynkiem. Pielgrzymują tu również duchowni. Przybywają by odprawić Mszę św. prymicyjną, odnowić śluby czy przeżyć rocznicę święceń lub jubileusz życia zakonnego lub tak po prostu. Planując nawiedzenie Fatimy, Lourdes czy Santiago de Compostella, lub też odpoczynek w ekskluzywnym San Sebastian, warto zadać sobie trud, by odwiedzić Loyolę. Uwaga jednak - to urocze miejsce wymusi na nas gruntowną powtórkę z dziejów. Śledząc bowiem losy św. Ignacego i jego dzieła nie w sposób nie przebiec myślą przez pół Europy i przez znaczący fragment jej historii.
CZYTAJ DALEJ

Rzym: młodzi Argentyńczycy modlili się przy grobie papieża Franciszka

Ponad tysiąc młodych Argentyńczyków, którzy przybyli do Rzymu na Jubileusz Młodych, modliło się wczoraj przy grobie papieża Franciszka w bazylice Matki Bożej Większej. Mszy św. przewodniczył bp Alejandro Pardo.

„Przybyliśmy jako Kościół w Argentynie, aby podziękować” - powiedział w homilii biskup pomocniczy archidiecezji Buenos Aires. „Czujemy, jak rozpala się nasze serce. Czujemy się dziećmi Kościoła, braćmi pośród wszystkich” - zauważył hierarcha i wyjaśnił, że z każdym krokiem czynionym w tych dniach „nasza wiara się odnawia”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję