– To żadna sztuka słuchać Kościoła, kiedy uderza wszystkich świętością, wielkością, pobożnością, ale słuchać wtedy, gdy widać z niego grzech, słabość, kryzys – mówił kard. Ryś w Kętach.
Kardynał Grzegorz Ryś celebrował Mszę św. w kościele Świętych Małgorzaty i Katarzyny w Kętach w diecezji bielsko-żywieckiej na zakończenie Roku Jubileuszowego z okazji 550-lecia śmierci św. Jana Kantego. W tej parafii metropolita łódzki 36 lat temu pełnił posługę wikariusza. – Tu pod okiem Matki Bożej Pocieszenia zacząłeś wykuwać ciężką pracą swoje kapłaństwo, tu napisałeś, jak kiedyś mi wspominałeś, pierwszą rozprawę o św. Janie Kantym, a dzisiaj przybywasz do naszej parafii, aby oddać cześć naszemu Świętemu Rodakowi – powiedział na wstępie proboszcz parafii, ks. Zbigniew Jurasz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W homilii kard. Ryś, odwołując się do liturgii słowa, powiedział o pierwszym i najważniejszym przykazaniu, którym należy czytać życie św. Jana Kantego. – Cały czas się uczył i słuchał, słuchał Kościoła. Z tekstów własnych, które po nim zostały, są krótkie komentarze, które napisał na marginesie rękopisów. W tych komentarzach dość często wraca wezwanie, by człowiek szedł za tym, czego naucza autorytet Kościoła – powiedział kard. Ryś w nawiązaniu do XV-wiecznego kryzysu Kościoła. – To żadna sztuka słuchać Kościoła, kiedy uderza wszystkich świętością, wielkością, pobożnością, ale słuchać wtedy, gdy widać z niego grzech, słabość, kryzys. Jan mówi „słuchaj”. To była jego postawa ucznia. Potem w tym słuchaniu kluczowe jest „będziesz miłował”. Wiara jest przestrzenią miłości – podkreślił duszpasterz.
Metropolita łódzki nawiązał także do Encykliki Dilexit nos papieża Franciszka, zachęcając do jej lektury. – Wiara nie może być dla nas tylko światłem. Musi być płomieniem. Od płomienia też jest jasno, ale jednocześnie płomień jest czymś, co cię zapala, wewnętrznie trawi, zmienia. Płomień to nie jest światło latarki, którą możesz sobie wszystko oświecić i obawiam się, że bardzo często wydaje się nam, że wiara jest rodzajem wiedzy oświetlającą rzeczywistość. Nie, wiara nie jest tylko rozumieniem rzeczywistości nawet wyłącznie w świetle słowa Bożego. Wiara musi być płomieniem. Jak jest płomieniem, to znaczy, że jest miłością, czyli w tej wierze idziesz na całość – wyjaśnił łódzki duchowny.
Metropolita łódzki wskazał również na prostotę Jana Kantego, mimo swojego wykształcenia i życia wśród uczonych. – Myślenie Jana było na służbie miłości. To wielkie wykształcenie wcale nie oddzieliło go od ludzi najprostszych – powiedział kard. Ryś. – Masz wiedzę, ale czy na pewno używasz jej do miłości? Kochaj całym umysłem. Co mamy w głowach, kiedy myślimy o ludziach, którzy popełnili straszny czyn? Chcesz zrozumieć, czy masz w głowie prosty osąd? Po tym, jak się zachowujesz, powie ktoś o tobie magister bonus (nauczyciel dobry). To jest Jan - kochaj umysłem i całą siłą – podsumował metropolita łódzki.
Po Mszy św. odbyło się spotkanie kard. Grzegorza Rysia z młodzieżą z dekanatu kęckiego.
Jak podano na stronie diecezji bielsko-żywieckiej, kościół św. Jana Kantego w Kętach, wybudowany zgodnie z tradycją w miejscu urodzenia średniowiecznego świętego, został ustanowiony 20 października 2024 r. sanktuarium. To pierwsze w Polsce i na świecie sanktuarium dedykowane temu świętemu – wybitnemu profesorowi Uniwersytetu Jagiellońskiego, ale też człowiekowi o wielkiej pobożności i miłosierdziu, który hojnie dzielił się z potrzebującymi.