Reklama

Felietony

Czy prawo nas chroni?

Polska balansuje dziś na granicy konstytucyjnego kryzysu, gdzie z jednej strony widzimy wybiórcze stosowanie prawa przez władzę wykonawczą, a z drugiej – malejące poczucie obywatelskiego bezpieczeństwa prawnego. Jak to się ma do obywateli? Wbrew pozorom bardzo wiele.

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słowa prezydenta Andrzeja Dudy skierowane do uczestników konferencji "Quo vadis, Polsko? W obronie demokratycznego państwa prawnego" w Trybunale Konstytucyjnym powinny być sygnałem ostrzegawczym przed narastającym zagrożeniem dla bezpieczeństwa prawnego zwykłych ludzi. Prezydent wskazał, że odmowa uznania orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego przez obecną władzę, a także brak ich publikacji i wykonania, podważa fundamenty ochrony praw człowieka i destabilizuje zasady rządzące państwem prawa. Samo pisanie tych słów, czytanie ich zresztą również przywołuje wspomnienia o tym co słyszeliśmy w debacie publicznej od 2016 roku. Tyle, że jak w bajce o pasterzu oszuście i wilku, tyle razy alerty były fałszywe, że dziś tracą na wartości. A nie powinny, bo dzieją się rzeczy nowe i nie jest to słowo w tym kontekście pozytywne.

Przełomowa zmiana na polskiej scenie politycznej – w tym powrót Donalda Tuska do władzy i otwarte wsparcie ze strony mediów, które wcześniej kreowały się na strażników praworządności – ujawniają niepokojący rozdźwięk między deklarowanymi ideałami a rzeczywistymi działaniami rządzących. Ten fałsz to nie jest niegroźna nuta w dłuższym utworze, ale podmyte fundamenty i uzurpacja władzy, której się nie dostało. Ale od początku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Instrumentalizacja demokracji i kryzys zaufania

Reklama

Prawo ma jedną, fundamentalną funkcję: chronić wszystkich obywateli, a w szczególności tych słabszych i mniej uprzywilejowanych. Gdy organy władzy zaczynają traktować prawo instrumentalnie, jedynie jako narzędzie do realizacji politycznych ambicji, obywatele tracą pewność, czy rzeczywiście pozostają pod jego ochroną. Premier, wraz z obozem rządzącym, który jeszcze niedawno – przynajmniej w sferze deklaracji – opowiadał się za niepodważalnością konstytucyjnych instytucji, dzisiaj wprost kwestionuje autorytet Trybunału. Zapowiedzi zablokowania finansowania, nawet jeśli to tylko przekaz dla radykałów, który nie zostanie spełnione – wyjątkowo niepokojąco osłabiają pozycję konstytucyjnych organów i dziś istotnych bezpieczników dla demokracji. Władza, rezygnując z respektowania wyroków TK, pokazuje, że siła, a nie prawo, jest jej głównym narzędziem.

W ten sposób tworzy się na naszych oczach niebezpieczny precedens, gdzie prawo traci swoją spójność, a jego naruszenie staje się częścią akceptowanej praktyki. Szczególnie rozczarowująca jest rola zaprzyjaźnionych z rządem mediów i ośrodków opinii oraz tzw. zagranicy, którzy jeszcze nie tak dawno, uderzając w moralizatorskie tony, uczyli wszyscy Polaków, czym jest praworządność. Teraz, milcząc lub wręcz przyklaskując działaniom władzy, ujawniają swoją hipokryzję. Dla wielu z nich prawo nigdy nie było celem samym w sobie, a jedynie środkiem do realizacji określonej wizji politycznej. Prezydent Andrzej Duda, zabierając głos w tej sprawie, jasno wskazuje na zagrożenie płynące z takiego podejścia – dewastacja praworządności podważa zaufanie do państwa jako całości i rodzi w obywatelach niepewność, która zagraża podstawom demokracji.

Polska stoi dziś wobec pytania, czy prawo rzeczywiście wypełnia swoją funkcję ochronną, gdy rządzący ignorują autorytet Trybunału Konstytucyjnego, a wybiórcze stosowanie przepisów rodzi chaos i brak bezpieczeństwa prawnego. Dla obywateli, którzy pragną czuć się bezpiecznie, prawo stanowi fundament, na którym mogą budować swoje życie – jest gwarancją równego traktowania oraz ochrony, niezależnie od ich pozycji czy zasobów. Gdy rządzący podważają instytucje prawne i traktują prawo wybiórczo, tworzy się niepokojący precedens, w którym moc przepisów jest uzależniona od woli władzy, a nie od konstytucyjnych zasad. Prawo siły zastępuje siłę prawa i taki stan rzeczy osłabia i tak młodziutką jeszcze demokrację i podstawowe zaufanie obywateli do państwa, bo tylko prawo jako wspólna, niezmienna ochrona może zapewniać im realne bezpieczeństwo.

2024-11-06 07:21

Oceń: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pomysł na chwilówkę i eskalowanie tragedii

2025-07-02 08:35

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Model żałoby autorstwa Kübler-Ross (pięć etapów żałoby) opisuje pięć podstawowych odpowiedzi na stratę. Są to: zaprzeczenie, gniew, targowanie się, depresja i akceptacja. Żałoba może przebiegać przez te etapy w dowolnej kolejności. Może nawet powracać do przebytych już etapów.

W Polsce obserwujemy zbiorową terapię obozu władzy, a konkretnie Platformy Obywatelskiej i całej grupy publicystów, ekspertów, prawników i osób zatrudnionych w mediach publicznych po przejęciu ich przez rząd. Ta ostatnia grupa walczy najbardziej widowiskowo, bo na oczach całej Polski (o ile można tak mówić patrząc na nikłą oglądalność TVP w likwidacji), czasami dochodząc do ściany, a nawet waląc w nią głową.
CZYTAJ DALEJ

Siekiera w dłoni księdza - mordercy. Zgorszenie przebaczeniem?

2025-07-26 22:29

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

dr Milena Kindziuk

Red.

Milena Kindziuk

Milena Kindziuk

To nie jest zbrodnia, jakich wiele. Kolejna odnotowana w kronikach kryminalnych, popełniona nocą w ustronnym miejscu. To jest rana, która rozrywa serce Kościoła. Bo sprawcą jest kapłan.

Pęka mi serce, gdy o tym piszę. Pęka też obraz Kościoła w oczach wielu. Pęka zaufanie. Pęka nadzieja. Bo fakt pozostaje faktem: ksiądz zamordował człowieka. Ze szczególnym okrucieństwem.
CZYTAJ DALEJ

Od uzależnień do ewangelizacji. Świadectwo Krzysztofa Sowińskiego – misjonarza cyfrowego

2025-07-26 19:57

[ TEMATY ]

świadectwa

Archiwum prywatne Krzysztofa Sowińskiego

Krzysztof Sowiński należy do najpopularniejszych chrześcijańskich twórców internetowych w Polsce. Głosi Ewangelię, prowadzi popularne podcasty, śpiewa w chrześcijańskim zespole i inspiruje innych do powrotu do Pana Boga. „Kościół jest piękny, kochający, pełny życia” - mówi z przekonaniem, choć lata temu jego świat zdominowany był przez uzależnienia.

Nazywam się Krzysztof Sowiński. Jestem mężem, ojcem trójki dzieci, ewangelizatorem, YouTuberem, Prezesem Fundacji SOWINSKY oraz wokalistą rockowego zespołu ewangelizacyjnego Redhead Hero. Wkrótce absolwentem Akademii Katolickiej w Warszawie na kierunku teologia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję